Warta Śrem, lider piątej grupy Red Box wielkopolskiej klasy okręgowej, już 7 marca rozpoczyna wiosenne zmagania. Hubert Sciak, szkoleniowiec śremskiej drużyny w rozmowie z klubowymi mediami podsumował zimowy okres przygotowawczy.
Warta Śrem jesienią nie poniosła żadenj porażki w szesnastu spotkaniach, odnosząc 14 zwycięstw i dwukrotnie remisując. Przewaga nad drugim w tabeli Kłosem Zaniemyśl wynosi 6 punktów. Forma jaką podopieczni Huberta Sciaka prezentowali podczas pierwszej części rozgrywek, stawia ich w roli głównego faworyta rozgrywek. Jak podkreślają obserwatorzy, Warta zamiotła ligę już jesienią i podczas rundy wiosennej powinna dokończyć dzieła.
Hubert Sciak, trener lidera V grupy Red Box wielkopolskiej klasy okręgowej podkreśla, że zespół solidnie przepracował okres przygotowawczy.
– Są powody do zadowolenia, a wyniki gier kontrolnych napawają optymizmem. Udowodniliśmy sobie, że potrafimy wygrywać nie tylko z zespołami z naszej ligi, ale i tymi grającymi wyżej z aspiracjami. Pokazaliśmy, że styl, który na jesień sobie narzuciliśmy przynosi rezultaty. Drużyna nabrała pewności, a to dla mnie dowód, że idziemy w dobrym kierunku – powiedział szkoleniowiec cytowany przez klubowe media.
Podczas zimowej przerwy doszło do kilku roszad personalnych. Zespół opuścił Marek Kulczak, najskuteczniejszy snajper Warty Śrem, który jesienią zdobył 18 bramek.
– Wydaje mi się, że te roszady kadrowe wyszły zero jedynkowo, bo ubyło czterech zawodników i tylu też dołączyło. Jeśli chodzi o poziom, to uważam, że w porównaniu do jesieni jesteśmy personalnie silniejsi. Wiadomo, że strata najlepszego strzelca zawsze boli, ale uważam, że jesienią nie byliśmy wyłącznie uzależnieni od goli Marka Kulczaka. Wbrew pozorom możemy grać szybciej i jeszcze bardziej kombinacyjnie – podkreślił Hubert Sciak.
– Chcemy dobrze rozpocząć rundę i będziemy dążyć do tego, aby szybko ułożyć sobie mecz. Wszyscy zawodnicy będą do mojej dyspozycji i wyjściowy skład mam już w głowie. Mam też drugi wariant, gdyby coś się przypadkiem wydarzyło. Mamy szeroką, 22-osobową kadrę, więc jest w czym wybierać, a mecz z Kanią ( przyp. red. Kania Gostyń wicelider V ligi) pokazał, że mamy wartościowych zmienników, którzy tylko czekają, aby wskoczyć do składu. Życzyłbym sobie tylko, aby kontuzje nas omijały, bo tak wszystko w naszych nogach i głowach – podsumował trener Warty Śrem.
Zespół Huberta Scibaka pierwszy mecz rundy wiosennej rozegra 7 marca na wyjeździe. Rywalem będzie Phytopharm Klęka, z którym Warta jesienią wygrała 1:0.
Źródło: Warta Śrem
Czytaj też:
- Zaprzyjaźniony z Galaktycznym klub wycofał zespół seniorów z rozgrywek
- Marek Papszun z kolejną nagrodą
- PKO BP Ekstraklasa. Terminarz na sezon 2023/24
- Relacja z kolejnego turnieju o Puchar KS Prawobrzeże Świnoujście
- Zmarł 29-letni bramkarz polskiego klubu. Przegrał mecz z nowotworem