Jerzy Engel junior wraca na ławkę trenerską po czterech latach zakazu pracy w futbolu ze względu na zamieszanie w korupcję. Syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski odzyskał w styczniu licencję trenerską i został zatrudniony w IV-ligowym Mazowszu Grójec. We wtorkowym wydaniu „Przeglądu Sportowego” ukazał się wywiad z powracającym do futbolu szkoleniowcem.
Już w odpowiedzi na pierwsze pytanie Jerzy Engel junior stwierdził, że tak w gruncie rzeczy został przyczepiony do całej afery.
– Nie mam powodów do wstydu. Ta kara w żadnym stopniu nie dotyczyła mojej pracy, a tak zostało to przedstawione. I to jest jedyna rzecz, która mnie w tej sprawie boli. Z przekazów medialnych niektórzy ludzie mogliby pomyśleć, że zostałem skazany za ustawianie meczów mojej drużyny, a jest to całkowita nieprawda. Moje zespoły zostały oczyszczone z jakichkolwiek podejrzeń. Ja zostałem przyczepiony do całej afery jako pomocnik w sprawie klubu, na którego meczu nawet nigdy nie byłem – powiedział Engel junior wrozmowie z Jarosławem Kolińskim.
– Wszystko jest kwestią interpretacji. Chodzi o jedno spotkanie w pewnym gronie osób i o to, co zostało na nim powiedziane. Moją intencją nigdy nie było, by Korona Kielce kupowała wszystkie mecze, a tak to zostało przedstawione. Ja po prostu powiedziałem, iż bez korupcji w polskiej piłce raczej nie da się awansować do wyższej ligi (…) Nie chcę już do tego wracać. Zaakceptowałem tamtą interpretację i karę. Powtórzę jednak: szkoda mi tylko tego, że wiele osób myślało, że to ja pomagam sobie w pracy korupcją, a takie głosy do mnie dochodziły – dodał szkoleniowiec.
– Zdążyłem już nabrać dystansu do tego wszystkiego, miałem czas, bo długo mnie nie było w piłce. Natomiast pamiętam, co czułem, gdy dostałem zakaz pracy. Byłem zły, zdziwiony, wręcz zszokowany. Ale szczerze mówiąc, wcale nie chciałbym cofnąć czasu. Niczego bym w swoim życiu nie zmienił – podkreślił Engel.
Pierwszym klubem wracającego do pracy szkoleniowca jest występujące w IV lidze Mazowsze Grójec. Zespół zajmuje 6. miejsce w grupie Radom-Siedlce.
– Myślę tylko o Mazowszu Grójec. Naprawdę. Nie zakładam, że na przykład za kilka lat chcę pracować w ekstraklasie. Dzisiaj martwię się tylko, czy mojego zawodnika przestała boleć
noga. Cele mam prozaiczne i wynikające z dnia na dzień: przygotować drużynę do sparingu, zorganizować trening. Mazowsze to był kiedyś fajnie funkcjonujący klub, ale trochpodupadł. Chciałbym, aby znowu stanął na nogi, a drużyna mogła nawiązać rywalizację z każdym – zaznaczył Jerzy Engel junior.
******
Afera korupcyjna, w której skazany był Jerzy Engel junior, dotyczyła sprawy Korony Kielce
i jej nieuczciwego awansu do drugiej ligi w sezonie 2003/04. Syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski odegrał w nim – jak ustalili śledczy – rolę pośrednika. To on poznał ówczesnego trenera Korony Dariusza Wdowczyka z Andrzejem Blachą nazywanym „Małym Fryzjerem”, który w imieniu kieleckiego klubu korumpował sędziów i obserwatorów. Za pośrednictwo Engel miał otrzymać od Blachy 10 tys. złotych.
Engel junior nie przyznał się do winy. W maju 2016 roku został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, zwrot 10 tys. złotych, 22,5 tys. zł grzywny i 4 lata zakazu działania w profesjonalnej piłce.
******
Źródło: Przegląd Sportowy
Foto: Mazowsze Grójec
Czytaj też:
- Najwyżej oceniane kasyna online w Polsce
- Zaprzyjaźniony z Galaktycznym klub wycofał zespół seniorów z rozgrywek
- Marek Papszun z kolejną nagrodą
- PKO BP Ekstraklasa. Terminarz na sezon 2023/24
- Relacja z kolejnego turnieju o Puchar KS Prawobrzeże Świnoujście