Z nami kolejna seria gier Fortuna 1 Ligi. Tym razem pierwszoligowe drużyny rywalizowały od wtorku do czwartku, jednak już w piątek rozpocznie się 28. kolejka Fortuna 1 Ligi. Poniżej podsumowanie ostatniej kolejki, które przygotowało Biuro Prasowe rozgrywek.
Miedź Legnica – Górnik Łęczna 1:0 (0:0) W pierwszej połowie Górnik Łęczna miał kilka bardzo dobrych sytuacji, jednak w bardzo dobrej formie tego dnia był Paweł Lenarcik. W 17. i 23. minucie golkiper gospodarzy obronił uderzenie Kalinkowskiego, a po chwili uratował go także słupek. Do przerwy Lenarcik interweniował jeszcze kilka razy i ostatecznie Górnicy nie zdołali wpisać się na listę strzelców. W drugiej połowie Miedź poprawiła grę obronną, a także przeprowadziła akcje, która dała im trzy punkty. W 76. minucie Michał Bednarski odnalazł się najlepiej w polu karnym Górnika i pokonał Macieja Gostomskiego, który kilka chwil później dobrze interweniował i uchronił drużynę przed stratą drugiego gola. Górnik jednak nie potrafił odrobić strat i to gospodarze cieszyły się z wygranej. GKS Bełchatów – Widzew Łódź 2:3 (1:2) Sporo goli padło w Bełchatowie. Na początku meczu gospodarze wykorzystali rzut karny, który wywalczył Sabala. Łodzianie starali się wyrównać, jednak brakowało im ostatniego podania. Boisko musiał opuścić kontuzjowany Jakub Wrąbel, a sędzia doliczył aż 9 minut do pierwszej części gry. Ten czas świetnie wykorzystali goście. Najpierw Patryk Mucha kapitalnym uderzeniem wyrównał, a kilka minut później na listę strzelców wpisał się Mateusz Michalski. Pomocnik Widzewa ustrzelił drugiego gola po płaskim dośrodkowaniu Ameyaw. Gospodarze nie odpuszczali i zdobyli gola kontaktowego gola, ale do końca meczu nie potrafili już stworzyć żadnej groźnej sytuacji i to Widzew zapisał na swoje konto trzy punkty. Stomil Olsztyn – Korona Kielce 2:0 (0:0) Korona mogła bardzo dobrze rozpocząć mecz, ale w 18. minucie Jacek Kiełb trafił tylko w poprzeczkę bramki Stomilu Olsztyn. Przez większość meczu obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie żadnej groźnej sytuacji, ale ostatecznie do głosu doszli gospodarze. W 90. minucie faul we własnym polu karnym popełnił Rafał Kobryń, a jedenastkę na gola zamienił van Huffel. Gospodarze podwyższyli prowadzenie kilkadziesiąt sekund później i przypieczętowali swoją wygraną. Sandecja Nowy Sącz – Apklan Resovia 1:1 (0:0) 16 mecz bez porażki – licznik Sandecji Nowy Sącz wciąż liczy kapitalną serię podopiecznych Dariusza Dudka. W pierwszej połowie zdecydowanie bliżsi gola byli goście, jednak zawodnicy Resovii byli bardzo nieskuteczni i w dogodnych sytuacjach trafiali w dobrze dysponowanego golkipera. W 64. minucie obraz meczu się zmienił, bo czerwoną kartkę obejrzał Dawid Kubowicz. W 76. minucie musiał interweniować Karol Dybowicz, ale kilka minut później był bez szans po uderzeniu Michala Pitera-Bucko. Resovia jednak odpowiedziala w 84. minucie. Piłkę na skraju pola karnego ustawił Maksymilan Hebel i kapitalnym uderzeniem wyrównał. Odra Opole – Chrobry Głogów 3:1 (1:0) Wydawało się, że po pierwszej połowie na tablicy wyników będzie utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak w 39. minucie Dawid Czapliński wpisał się na listę strzelców. W drugiej połowie po rzucie rożnym najlepiej w polu karnym zachował się Grek Mavridis Bougaidis, który wyrównał. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a dokładniej do Arkadiusza Piecha, który najpierw wykorzystał podanie Michała Surzyna, a kilka minut później zamienił jedenastkę na gola i ustalił wynik meczu. Zagłębie Sosnowiec – Arka Gdynia 2:3 (2:1) Szalony mecz odbył się w Sosnowcu. Zagłębie w 17. minucie prowadziło już 2:0. Najpierw na listę strzelców wpisał się Patrik Misak, a kilka minut później Martima Maia. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki skierował Adam Deja, a Zagłębie mogło podwyższyć prowadzenie, jednak Daniel Kajzer najpierw obronił strzał Patrika Misaka z rzutu karnego, a następnie dobitkę. To napędziło gości, którzy w 63. minucie wyrównali po rzucie rożnym, a w 78. minucie Adam Deja zobaczył wysuniętego golkipera i strzałem zza połowy dał swojej drużynie prowadzenie i trzy punkty! ŁKS Łódź – Radomiak Radom 1:1 (1:1) W meczu na szczycie ŁKS podzielił się punktami z Radomiakiem. Goście na prowadzenie wyszli po strzale Kawrota, który wykorzystał dośrodkowanie w pole karne i stały fragment gry. Gospodarze z kolei wyrównali po błędzie Mateusza Kochalskiego, który chciał złapać piłkę, ale ostatecznie ją wypuścił, co pozwoliło że Ricardinho wpakował futbolówkę do bramki. W drugiej połowie zabrakło stuprocentowych sytuacji i mecz zakończył się remisem. Bruk-Bet Termalica – Puszcza Niepołomice 4:0 (2:0) Kanonada bramek w Niecieczy, gdzie tamtejszy Bruk-Bet odblokował się jak na lidera przestało. Mecz praktycznie został rozstrzygnięty w pierwszych… pięciu minutach. Najpierw do bramki trafił Patryk Czarnowski, a później Samuel Stefanik. W 55. minucie Roman Gergel strzelił trzeciego gola, a wynik meczu ustalił Piotr Wlazło. Puszcza w Niecieczy zaprezentowała się słabo, co wykorzystali podopieczni Mariusza Lewandowskiego i powrócili na fotel lidera. GKS Jastrzębie – GKS Tychy 0:1 (0:1) W ostatnim meczu tej serii gry GKS Tychy wygrał na wyjeździe. Gola na wagę trzech punktów w 41. minucie strzelił Kamil Szymura, który przez większość swojej kariery związany był właśnie z GKS Jastrzębie. W drugiej połowie tyszanie chcieli podwyższyć wynik, jednak byli nieskuteczni, a gospodarzom również zabrakło dokładności do tego, aby móc cieszyć się chociaż z remisu. |
Aktualna tabela TUTAJ
***
Czytaj też:
- 25 lat wzlotów i upadków Sokoła Hucisko
- Terminarz 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy
- Przewidywany skład reprezentacji Polski na mecz z Czechami
- Zagłębie Lubin otrzyma 10 milionów złotych
- Były piłkarz Lecha wraca do Poznania
Możesz wesprzeć działalność portalu Galaktyczny Futbol stawiając nam wirtualną kawkę. Szczegóły pod linkiem https://tiny.pl/r4k97 lub dokonując minimalnej choćby wpłaty na zrzutkę link TUTAJ