Jan Tomaszewski z rozmowie z “Super Expressem” stwierdził, że zawiódł się na Paulo Sousie i stracił do niego cierpliwość. Naczelny krytyk wszystkiego co dzieje się w polskiej piłce, nie zostawił na Portuglaczyku suchej nitki.
Jan Tomaszewski po wyborze Paulo Sousy na selekcjonera reprezentacji Polski, piał nad nim z zachwytu i twierdził, że jest to profesjonalista pełną gębą. Pan Janek szybko, jak to ma w zwyczaju, zmienił zdanie i po ogłoszeniu przez Portugalczyka kadry na Euro, stwierdził, że już go nie lubi i w ogóle jest „be”.
– Mamy piłkarzy, którzy mogą walczyć o medal, ale po wystąpieniu Paulo Sousy mam wątpliwości, czy wyjdziemy z grupy. Na każde pytanie dziennikarzy odpowiadał: „My zdecydowaliśmy”. Panie Sousa, mam do pana pytanie, kto to jest „my”? Ja chcę wiedzieć, komu gratulować sukcesu albo kto powinien podać się do dymisji. To nie była konferencja prasowa, ale imieniny u cioci Mani. Sousa omamił nas wszystkich, potraktował nas jak dyletantów. Sousa powiedział, że Szczęsny jest bramkarzem numer 1, ale z Rosją i Islandią nie będzie grał. Myślałem, że się przesłyszałem, ale nie! Skoro ma zagrać na Euro, to każda minuta spędzona na boisku wcześniej jest na wagę złota – powiedział Tomaszewski.
– Straciłem do Sousy jakiekolwiek zaufanie i przekonanie, że zrobi coś na mistrzostwach Europy. Na konferencji odpowiadał na pytania z pełną kurtuazją. Jakby dwóch kibiców rozmawiało o tym, to wyglądałoby tak: „– Widziałeś, jak Sousa występował w telewizji? – A co mówił? – A tego nie powiedział”. Przez cały czas tylko zbywał wasze pytania. Tak samo było na poprzednim zgrupowaniu, dziękowanie za pytania, pełna kultura. A na boisku była kompromitacja i straciliśmy awans z pierwszego miejsca. Wierzyłem mu, że doprowadzi kadrę do automatyzmów, tak teraz mój optymizm stopniał do minimum i życzę kadrze, żeby się nie skompromitowała – dodał legendarny bramkarz.
Żródło: Super Express
Czytaj też:
- Zawodnik Lecha Poznań Młodzieżowcem Marca PKO Banku Polskiego
- GKS Tychy ma nowego szkoleniowca. Powrót na ławkę trenerską po prawie roku
- Wyliczanki ciąg dalszy. Kolejny klub wycofał się z rozgrywek
- Będą zmiany. Prawdopodobny skład na Albanię
- Promień Krzywiń nadal na zwycięskiej fali