Grzegorz Krychowiak, który z przygodami dotarł wreszcie na zgrupowanie reprezentacji Polski w Opalenicy, odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
– Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Zimą mieliśmy okres przygotowawczy, który odpowiednio przepracowaliśmy, więc forma do końca sezonu była bardzo dobra. Nie ma jednak gwarancji, jak zagramy na Euro. Jedna impreza w 2016 roku nam się udała, druga w 2018 roku już nie. Czasami trudno jest przełożyć dyspozycję z klubu na reprezentację. Bardzo ważny będzie pierwszy mecz. Jeśli go wygramy, wszystko będzie łatwiejsze. Wtedy nie ważne z kim będziemy grać później, wyjdziemy na boisko z podniesioną: w 2016 roku mieliśmy mistrzów świata i daliśmy radę. Teraz będzie Hiszpania, faworyt turnieju, i też możemy sobie z nimi poradzić, jeśli będziemy odpowiednio nastawieni i przygotowani – powiedział Krychowiak.
– Mamy lepszych zawodników (niż na Euro 2016), bardziej doświadczonych, graliśmy na dwóch ostatnich imprezach, ale to nie gwarantuje tego, że będziemy mieli dobry zespół. Jeśli porównamy nas z Hiszpanami, pozycja po pozycji, nie mamy żadnych szans, ale jak stworzymy zespół, w którym jeden będzie biegał za drugiego, będziemy mieli dobry pomysł, możemy się im przeciwstawić. Bardzo ważny będzie pierwszy mecz i nasza gra w obronie – podkreślił pomocnik reprezentacji Polski.
– Chcecie mi teraz powiedzieć, że decyzja o zmianie selekcjonera była zła? To zaskakujące, bo krytyka z waszej strony była wielka, wszystko było źle, a teraz chcecie mi powiedzieć, że coś jednak robiliśmy dobrze? No cóż, patrząc na ostatnie zgrupowanie: za łatwo traciliśmy gole, więc musimy pracować nad defensywą. Robimy to – zaznaczył Grzegorz Krychowiak.
Czytaj też:
- Wyliczanki ciąg dalszy. Kolejny klub wycofał się z rozgrywek
- Będą zmiany. Prawdopodobny skład na Albanię
- Promień Krzywiń nadal na zwycięskiej fali
- Magia Niższych Lig. Gol w….piątej sekundzie meczu (WIDEO)
- Kolejny klub z Niższych Lig wycofuje zespół seniorów z rozgrywek