Damian Baron, grający szkoleniowiec LKS-u Goczałkowice w rozmowie z portalem sportdziennik.com, opowiedział między innymi o transferach, rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu oraz pozycji na jakiej będzie występował Łukasz Piszczek w trzecioligowym zespole.
Po powrocie Łukasza Piszczka do LKS-u Goczałkowice, każda, nawet najbardziej błaha informacja z tego klubu obiega polskie media. O trzecioligowcu z Goczałkowic jest bardzo głośno, a z pewnością medialny szum będzie jeszcze większy.
Damian Baron, szkoleniowiec trzecioligowca w rozmowie z sportdziennik.com odpowiedział ekspertów, którzy zarzucają sprowadzanie do klubu zawodników w „podeszłym” wieku.
– Mówicie, że ściągamy starych? Nie starych, tylko doświadczonych! Będziemy mieć bardzo doświadczony zespół. Z Mariuszem i „Trytkiem” graliśmy wspólnie w Gwarku. Poukładamy to tak, by było dobrze. Młodzież musi mieć się od kogo uczyć. Tak jak Marcin Kozina. Miał obok siebie piłkarzy, którzy coś w życiu przeszli, co pomogło mu wybić się do Tychów. Liczę, że do dobrego klubu trafi też Bartek Marchewka, choć w temacie jego przyszłości na razie jest cisza – przyznał Damian Baron.
– Od dłuższego czasu sporo osób podsyła CV, pyta o możliwość przyjścia na trening. My zawsze mamy swoje plany, nazwiska. Czasami kogoś zaprosimy, ale najczęściej od razu dziękujemy. Kadra jest niemalże zamknięta, nie ma sensu robić komuś nadziei, ściągać niepotrzebnie na zajęcia – dodał 35-letni szkoleniowiec.
III-ligowiec z Goczałkowic rozpoczął przygotowania do sezonu. W poniedziałek drużyna spotkała się na pierwszych zajęciach, ale już w sobotę zawodnicy przeszli testy motoryczne. Najlepiej wypadł oczywiście Łukasz Piszczek.
– Różnica między wynikami Łukasza a reszty zespołu na pewno jest, nie oszukujmy się, ale przyznam szczerze, że ogólnie badania wydolnościowe wyszły bardzo dobrze. Teraz musimy tylko skupić się na tym, by wszystko funkcjonowało na boisku. Biegać potrafimy – podkreślił Baron.
Trener odpowiedział również na pytanie co do pozycji na jakiej będzie występował były reprezentant Polski.
– Łukasz prawdopodobnie będzie obrońcą. Wiadomo, że w zależności od potrzeb może zagrać wszędzie, ale zacznie tam, gdzie grał w Dortmundzie. Jeszcze okaże się, czy na boku, czy na środku. To pokażą sparingi. Chcemy mieć dwa warianty ustawienia – trójką i czwórką w obronie, by móc dostosowywać się do przeciwników albo też ich zaskakiwać – zaznaczył Damian Baron.
Źródło: sportdziennik.com
Czytaj też:
- Legia Warszawa finalizuje hitowy transfer czołowego napastnika Ekstraklasy. Testy medyczne już w ten weekend
- Europejski Spis Powszechny Kibiców Piłkarskich
- „Czarne Koszule” ściągnęły zawodnika z Fortuna 1 Ligi. „Przyszedłem tutaj strzelać gole”
- Drugoligowiec wypożyczył piłkarza z Górnika Zabrze
- Nowy piłkarz „Dumy Podlasia” po podpisaniu kontraktu: Mam nadzieję, że wspólnie przywrócimy w Jagiellonii sukcesy z minionych lat