Tłuchowia Tłuchowo została objęta patronatem medialnym przez portal Galaktyczny Futbol. Klub, którego zespół seniorów występuje w drugiej grupie kujawsko-pomorskiej klasy okręgowej, będzie od dziś częstszym gościem na łamach GF.
Zespół Tłuchowii w obecnym sezonie nie poniósł jeszcze porażki. Drużyna z Tłuchowa zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 29 punktów, na który złożyło się dziewięć zwycięstw i dwa remisy. Co ciekawe, lider nie traci punktów na wyjazdach. Sześć spotkań w delegacji – komplet zwycięstw. Również większość bramek nowy partner Galaktycznego zdobywa na boiskach rywali. Na 43 gole, aż 31 Tłuchowia strzeliła poza domem.
Wyniki Tłuchowii w rundzie jesiennej:
LTP Lubanie 7:2 (w)
Łokietek Brześć Kujawski 4:2 (d)
Kujawiak Kruszyn 10:2 (w)
Gopło Kruszwica 2:1 (d)
Piast Kołodziejewo 3:1 (w)
Noteć Inowrocław 4:1 (d)
Zdrój Ciechocinek 2:0 (w)
Noteć Łabiszyn 2:2 (d)
Mień Lipno 4:0 (w)
Kujawiak Kowal 0:0 (d)
GKS Baruchowo 5:2 (w)
***
Klub z Tłuchowa odnosi sukcesy nie tylko na zielonej murawie. Prężnie działa również w mediach społecznościowych i na polu szeroko pojętego marketingu. Nawet szybki rzut okiem na facebookowy fanpage, pozwala wysnuć wniosek, że Tłuchowia dba o swój medialny wizerunek, jak i też „umie w biznesy”, czyli skutecznie przyciąga do klubu sponsorów.
Profil na Facebooku jest prowadzony w sposób bardzo przystępny dla przeciętnego kibica. Bez niepotrzebnych „udziwnień” i górnolotnych frazesów. Znajdujemy na fanpage’u Tłuchowii to, co sympatyk lokalnej drużyny lubi najbardziej. Relacje pomeczowe, garść statystyk i co najważniejsze, materiały wideo ze spotkań lidera tabeli drugiej grupy kujawsko-pomorskiej okręgówki.
Już wkrótce kolejne wiadomości z klubu, który został kolejnym partnerem Galaktycznego Futbolu. Objętych patronatem medialnym jest kilkadziesiąt klubów, jednak ostatnio z różnych powodów ich aktywność jest mniejsza. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, nie zawsze czas pozwala na przygotowanie krótkiego choćby info.
Zapraszam więc kolejnych chętnych do kontaktu i nawiązania współpracy z Galaktycznym Futbolem. Zasady patronatu medialnego są niezwykle jasne i przejrzyste.
Napisz email (galaktycznyfutbol@gmail.com), skontaktuj się na messengerze lub zadzwoń. W dwie minuty dogadamy szczegóły.
Piotr Chodkiewicz, były prezes Naprzodu Świbie oraz drugi bramkarz występującego w zabrzańskiej Serie A zespołu, zaprezentował w mediach społecznościowych efektowne zdjęcia klubowego obiektu. Piotr zaprasza do Świbia.
Kibicom Niższych Lig nie trzeba przedstawiać bliżej zarówno Piotra, jak i jego Naprzodu. ” „Królowie Twittera” po latach występów w Klasie B awansowali szczebel wyżej i… jakoś sobie radzą. Zajmują 13. miejsce, zdobyli 13 punktów, nie wygrali meczu na wyjeździe i wciąż szaleją w mediach społecznościowych. O to, aby Internet nie zapomniał o Naprzodzie, dba niezmiennie Piotrek Chodkiewicz. Popularny „Robak” zaprezentował dziś efektowne fotki boiska w Świbiu. Obiekt w blasku świateł robi fantastyczne wrażenie, ich autor Kamil „Dron” Baran, wykonał dobrą robotę.
Z Piotrem rozmawiam często, niekoniecznie na tematy związane z futbolem. Dziś jednak podpytałem go o słynny w środowisku klubowy obiekt, który przeszedł widoczną gołym okiem metamorfozę. Boisko nie cieszyło się dobrą sławą u lokalnych rywali. Miało nawet ciekawą nazwę.
– Boisku w Świbiu przez wiele lat było pieszczotliwie nazywane „Kęp Noł”. Wszystko dlatego, że zamiast trawy roiło się na nim od różnego rodzaju kępek. Drużyny przyjezdne przeklinały dzień, w którym musiały do nas przyjechać na mecz – mówi Piotr Chodkiewicz.
– Na szczęście dzięki pracy wielu ludzi udało się poprawić jakość naszej murawy. Sąsiadujący z naszym boiskiem właściciel szklarni użyczył nam swojej studni, dzięki czemu mogliśmy zacząć regularnie podlewać trawę. Do tego doszło odpowiednie nawożenie i koszenie trawy. W międzyczasie nasz obiekt wzbogacił się o oświetlenie, co sprawiło, że możemy trenować o każdej porze dnia i nocy. A to dopiero początek zmian – dodaje „Robak”.
– Projekt „Świbski Ład” przewiduje w najbliższym czasie wykopanie własnej studni oraz budowę nowej szatni. Wszystko po to, żeby nasze dzieciaki miały optymalne warunki do uprawiania tego sportu – podkreśla były prezes Naprzodu i na koniec zaprasza chętnych do występów w Świbiu.
Jeśli ktoś w zimowym okienku transferowym będzie chciał zmienić barwy klubowe, to zapraszam do Świbia. Warunki, jak przystało na klub z Serie A, całkiem przyzwoite.
Na dziewiątym szczeblu rozgrywek w Polsce mamy pięć grup Klasy C (4 w województwie śląskim i jedną w małopolskim) oraz jedenaście grup Klasy B w województwie wielkopolskim. Sprawdziłem, ile zespołów na tym poziomie ligowym nie poniosło jeszcze porażki w obecnym sezonie.
Jedenaście drużyn wciąż utrzymuje status niepokonanych na dziewiątym poziomie rozgrywek w naszym kraju. Cztery z nich mają na koncie komplet zwycięstw: Błyskawica Wyciąże, Czarni Ferdynandowo, OKS Ostrów Wielkopolski oraz rezerwy Pogoni Nowe Skalmierzyce.
Zespoły bez porażki na dziewiątym szczeblu rozgrywek w Polsce w sezonie 2021/22 (27.10.2021)
Małopolski ZPN
Klasa C Wieliczka: Błyskawica Wyciąże (Kraków) – (7-0)
Sławomir Peszko, były reprezentant Polski, a obecnie piłkarz IV-ligowej Wieczystej Kraków, udzielił obszernego wywiadu redakcji „Faktu”.
Peszko opowiedział m.in. o współpracy z Franciszkiem Smudą, z którym znów spotkał się po latach w jednym zespole, a w przeszłości był mocno skonfliktowany. Były piłkarz Wisły Kraków zdradził też, czy trudno zmobilizować się na mecze z amatorami oraz jak jego przyjaciel Robert Lewandowski zareagował na transfer do Wieczystej.
– Przecież nie pytałem go o zgodę! Oczywiście rozmawialiśmy z Robertem, ale już po tym jak podpisałem umowę z Wieczystą. Myślę, że zaimponował mu rozmach, z jakim rozwija się klub. Mamy liczne grono kibiców, niezłych, ogranych w Ekstraklasie zawodników, a niebawem będziemy występować na własnym nowym stadionie – powiedział „Peszkin”.
– Wcale tak tego nie odbieram, że rozmieniam się na drobne. Przede wszystkim dlatego, że gra w Wieczystej sprawia mi autentyczną przyjemność. Nie tak jak w poprzednim klubie – Lechii Gdańsk, gdzie końcówka to już były męczarnie. Cieszę się, że jestem częścią ambitnego projektu, że współtworzę klub, który ma być konkurencyjny dla innych krakowskich zespołów. Może jeszcze nie dla Wisły i Cracovii, ale już dla Hutnika czy Garbarni na pewno. I jeszcze jedno. Chociaż występujemy w IV lidze, to myślę, że organizacji mógłby nam pozazdrościć niejeden klub z I ligi – podkreślił.
– Nie mam problemów z koncentracją i mobilizacją na mecze z amatorami. Podpisaliśmy profesjonalne kontrakty, więc trenujemy i gramy jak zawodowcy. Ćwiczymy sześć razy w tygodniu plus mecz. Zresztą kto zna trenera Smudę ten wie, że on nie pozwoliłby na to żebyśmy sobie odpuścili. Mimo, że rządzimy w lidze, gramy dobrze, to wymaga żebyśmy spisywali się jeszcze lepiej. Cały czas dokręca nam śrubę – zaznaczył Peszko.
– Mam bardzo dobre relacje z trenerem Smudą. Na powitanie podaliśmy sobie ręce i nie wracaliśmy do tego, co było. Pan Smuda w szatni często wraca do naszej wspólnej pracy w Lechu Poznań, przypomina, jak się wtedy prezentowaliśmy i twierdzi, że chce, abyśmy grali tak, jak tamten prowadzony przez niego Kolejorz. Ja jestem w stu procentach tym samym człowiekiem, co przez całą karierę, a trener wciąż ma w sobie wielki głód zwycięstw – podsumował Sławomir Peszko.
Rywalizacja w rundzie jesiennej na ósmym poziomie rozgrywkowym w Polsce powoli zbliża się do końca. W niektórych grupach zespoły już zakończyły zmagania. Ile drużyn wciąż ma na koncie komplet zwycięstw? Odpowiedź poniżej.
Na ósmym szczeblu rozgrywkowym w Polsce zespoły rywalizują w obecnym sezonie podzielone na 148 grup – 139 Klasy B oraz 9 Klasy A w województwie wielkopolskim.
Na obecnym etapie rozgrywek z kompletem zwycięstw pozostało jeszcze 37 drużyn w Polsce.
Zespoły z kompletem zwycięstw na ósmym szczeblu rozgrywek w Polsce w sezonie 2021/22 (27.10.2021)
Dolnośląski ZPN
Jelenia Góra II: Rudawy Janowice Wielkie – 9 zwycięstw, Stella Lubomierz – 9
W najbliższą środę 27 października AKS Zły zmierzy się z FC United of Manchester w turnieju klubów amatorskich Fenix Trophy, czyli najnowszych europejskich rozgrywkach pucharowych.
Klub AKSZły (Alternatywny Klub Sportowy ZŁY) został założony 1 sierpnia 2015 r. i na co dzień występuje w warszawskiej Klasie A. W tym roku polski klub znalazł się w gronie ośmiu europejskich zespołów, które grają w turnieju klubów amatorskich Fenix Trophy, czyli najnowszych europejskich rozgrywkach pucharowych. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy i rywalizacja odbywa się w systemie „mecz i rewanż”. AKS ZŁY trafił do grupy B, razem z Brerą FC Mediolan, FC United of Manchester oraz holenderskim Afc DWS Amsterdam. W grupie A znalazły się natomiast AS Lodigiani 1972 (Włochy), HFC Falke e.V. Hamburg (Niemcy), Prague Raptors Football Club (Czechy) i Cuenca-Mestallistes 1925 (Hiszpania).
W pierwszym spotkaniu Polacy przegrali z włoskim Brera FC Mediolan 1:2. W swoim drugim meczu AKS ZŁY zmierzą się z angielskim FC United of Manchester. Został on założony 21 czerwca 2005 r. przez 2500 kibiców, którzy strajkowali przeciwko przejęciu Manchesteru United przez amerykańskiego miliardera Malcolma Glazera. FC United of Manchester jest największym na świecie klubem, który znajduje się w rękach kibiców.
Spotkanie AKS ZŁY – FC United of Manchester odbędzie się w środę 27 października o godzinie 19:45.
Runda jesienna na siódmym poziomie rozgrywek w Polsce powoli zbliża się do końca. Ile jeszcze zespołów na tym etapie rywalizacji ma na koncie komplet zwycięstw? Odpowiedź poniżej.
Na siódmym szczeblu futbolowych rozgrywek w naszym kraju mamy 125 grup A-klasy i sześć klasy okręgowej w województwie wielkopolskim. W porównaniu z poprzednim zestawieniem opublikowanym 19 października, z listy ubyło aż siedem zespołów. Obecnie już tylko 13 drużyn ma na koncie komplet zwycięstw na siódmym poziomie ligowym w Polsce.
Drużyny z kompletem zwycięstw na siódmym poziomie rozgrywek w Polsce. Stan na 26.10.2021
Drużyny występujące w czwartej lidze mają na koncie coraz więcej rozegranych kolejek. Niewiele zespołów może się jeszcze pochwalić statusem niepokonanych.
Już tylko dziewięć drużyn nie poniosło porażki w obecnym sezonie 4 Ligi. Zaledwie dwie z nich mają na koncie komplet zwycięstw: Lechia Dzierżoniów oraz Bruk-Bet Termalica II Nieciecza
Zespoły bez porażki w rozgrywkach 4 Ligi. Stan na 26.10.2021.
4 Liga dolnośląska, grupa wschodnia: Lechia Dzierżoniów (11-0), 1. miejsce w tabeli
4 Liga lubelska, grupa II: Stal Kraśnik (9-4), 1. miejsce
4 Liga małopolska, grupa wschodnia: Bruk-Bet Termalica II Nieciecza (14-0), 1. miejsce
4 Liga małopolska, grupa zachodnia: Wieczysta Kraków (14-1), 1. miejsce
4 Liga mazowiecka, grupa I: Mławianka Mława (10-3), 1. miejsce
4 Liga pomorska: Jaguar Gdańsk (8-4), 1. miejsce Gedania Gdańsk (8-3), 2. miejsce
4 Liga zachodniopomorska: Dąb Dębno (12-1), 1. miejsce, Flota Świnoujście (10-3), 2. miejsce
Ile zespołów ma wciąż na koncie komplet zwycięstww rozgrywkach szóstego szczebla w Polsce?Odpowiedź zajdziecie poniżej.
Klasa okręgowa jest szóstym poziomem rozgrywkowym w Polsce. W województwie wielkopolskim ten szczebel funkcjonuje pod nazwą V liga. Ogółem na tym poziomie rozgrywek w Polsce rywalizacja toczy się w 57 grupach.
W porównaniu z poprzednim zestawieniem opublikowanym 19 października z listy ubyły dwazespoły. Na obecnym etapie rozgrywek pozostało już tylko 8 drużyn, które mogą pochwalić się kompletem wygranych.
Drużyny z kompletem zwycięstw na szóstym poziomie ligowym w Polsce (26.10.2021)
Wojciech Kowalczyk udzielił wywiadu dziennikarzom Onetu, w którym ostro krytykuje obecną sytuację w Legii Warszawa.
W poniedziałek Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję trenera Legii Warszawa. Od kilkunastu dni dymisja Michniewicza wisiała na włosku. Na jaw zaczęły wychodzić alkoholowe ekscesy z udziałem piłkarzy zespołu aktualnego mistrza Polski. Ostro o sytuacji w ekipie z Łazienkowskiej wypowiedział się Wojciech Kowalczyk.
– To jest oficjalna informacja, ale każdy już wiedział o tym, co się stanie po wyjeździe Legii do Gliwic. Przecież nie zdarza się tak, że zdrowi zawodnicy zostają w klubie i trenują w Warszawie, a nie jadą na mecz. Czesław Michniewicz nie powołał „grupy imprezowej” na to spotkanie, zdecydował się tylko na jednego zawodnika spośród nich, bo był mu potrzebny. Gdyby Pekhart nie miał złamanego nosa, to i Emreli by nie pojechał. Kogo lepiej wyrzucić? Przecież nie pozbędą się pięciu czy sześciu imprezowiczów, tylko wyrzucą trenera. Przecież to jest najprostsza rzecz, jaka jest do zrobienia w każdym sporcie. Nie można zmienić drużyny, jak zawodnicy są na kontraktach, ale najłatwiej właśnie zwolnić szkoleniowca – podkreślił „Kowal”.
– Do tego oczywiście można podciągnąć wyniki kompletnie różniące się od siebie. W lidze są wręcz dramatyczni. To jest tak naprawdę najsłuszniejsza decyzja, ale kto wie, czy akurat Michniewicz sam nie podałby się do dymisji. Zdawał sobie sprawę, że w lidze będzie miał przeciwko sobie pół drużyny, która w każdym meczu będzie grała tak, jak będzie jej się podobało, a nie tak, jak trener tego chce – dodał były piłkarz.
– Wiemy doskonale, że Legia Warszawa w ostatnich latach nie była przygotowana na to, by mieć już ewentualnie na widoku kolejnego szkoleniowca. Zaraz trzeba będzie znowu grać co trzy dni i pojawia się inna kwestia. Jeżeli teraz zawodnicy, którzy byli odsunięci przez Czesława Michniewicza, nagle wrócą do podstawowego składu, to okaże się, że to Michniewicz był zły, a „imprezowicze” po prostu świetni. Czekam cały czas na jeszcze jeden komunikat z warszawskiej Legii. Mianowicie, jakie kary dostali piłkarze, którzy imprezowali, zamiast przygotowywać się do meczu? Pamiętajmy, mówimy o drużynie zawodowców – zaznaczył Kowalczyk.
– Kiedyś mówiło się, że w latach 70., 80., czy 90. zawodnicy „mocno chlali”, a teraz mówimy o zawodnikach grających na poważniejszym poziomie. Grasz co trzy dni, do tego dochodzą podróże. Wiem, że fajnie sprzedało się zdjęcie Czesława Michniewicza po meczu wygranym z Leicester, jak w 15 minut wypił parę „lufek”. Tylko sęk w tym, że Czesław Michniewicz nie gra, a w tym samym czasie zawodnicy Legii Warszawa byli na imprezie i dobrze pobalowali. Dlatego też w Gdańsku wyglądali, jak wyglądali. Część z nich rozpoczęła mecz na ławce rezerwowych, bo ich „markery” zmęczeniowe nie były przeciążone możliwie meczem, ale imprezą, którą do rana przeciągnęli. Czesław Michniewicz też dużo widział i sporo się dowiadywał. Nie da się imprezować w Warszawie, żeby nie dowiedział się o tym sztab szkoleniowy – podsumował „Kowal”.
Drużyna LKS-u Zwonowice poniosła porażkę 1:3 w meczu przeciwko LKS-owi Markowice. Na osłodę drużynie gospodarzy pozostał fantastyczny gol, którego autorem był Paweł Pradela.
Zespół ze Zwonowic występuje w rozgrywkach Śląskiego ZPN-u w Klasie B (Racibórz). LKS zajmuje 14. miejsce w tabeli, a w miniony weekend musiał przełknąć gorycz kolejnej porażki. Tym razem lepszy okazał się wicelider – LKS Markowice.
Ozdobą niedzielnego spotkania było kapitalne trafienia Pawła Pradeli, zawodnika ze Zwonowic. Pierwsze uderzenie, jak to mówimy w gwarze piłkarskiej „zeszło z nogi”, ale już poprawka była kapitalna i futbolówka zatrzepotała w siatce bramki rywali z Markowic.
– To była piękna słoneczna niedziela. „Swojska Piłka” z kamerą, sporo publiczności. Szkoda, że w tym wszystkim zabrakło punktów. Przegrywamy z Markowicami 1:3. Jedyną bramkę, która z pewnością, z racji swej urody, pójdzie w świat, zdobył dla nas Paweł Pradela – czytamy na Facebooku klubu ze Zwonowic.
Gol strzelony w niedzielę był czwartym na koncie Pawła Pradeli w obecnym sezonie. Zawodnik jest najskuteczniejszym graczem swego zespołu.
Czesław Michniewicz nie jest już trenerem zespołu mistrzów Polski, a do mediów wycieka coraz więcej informacji i pikantnych szczegółów z szatni Legii Warszawa.
Portal Interia opisał między innymi relację Michniewicza z Mahirem Emrelim. Szkoleniowiec był zachwycony napastnikiem tuż po jego sprowadzeniu na Łazienkowską. Wychwalał piłkarza w wywiadach podkreślając jego profesjonalne podejście do futbolu, które, jak się później okazało, nie końca takim było.
– Emreli to fantastyczny chłopak. Otwarty, mówi w kilku językach, świetnie mówi po rosyjsku i już łapie polski. Jego siostra studiuje w Mediolanie i teraz będzie z nim mieszkała, tak samo mama. Wcześniej przychodzi na treningi i czasami ogląda ze mną ciekawe filmiki. Pokazuję mu różnych zawodników. Ma taką cechę, że chce się uczuć. Wie, że to nie jest jego ostatnia stacja, tylko stacja pośrednia. Chce dobrze grać i wyjechać – mówił Michniewicz w lipcowym „Hejt Parku” na antenie „Kanału Sportowego”.
Interia informuje, że Emreli był jednym z zawodników należących do grupy bankietowej, o której wspominał również Wojciech Kowalczyk. „Kowal” ujął to w bardziej dosadnych słowach, mówiąc o „grupie pijackiej”. Były piłkarz Legii ma duże doświadczenie w tej kwestii, gdyż w czasach występów w warszawskim klubie sam do podobnej należał.
Według dziennikarzy Interii azerski napastnik miał na przykład zaspać i spóźnić się 45 minut na odprawę przed meczem w Lechem Poznań. Michniewicz miał powiedzieć przed drużyną, że było to efektem całonocnej balangi. Piłkarz po spotkaniu z „Kolejorzem” manifestował niechęć do szkoleniowca, który ośmielił się skrytykować „wielką gwiazdę”
– Gdy po porażce szkoleniowiec wspomniał w mediach o niewykorzystanej przez 24-latka okazji, snajper obraził się i przestał podawać rękę trenerowi.
Według innych doniesień w zespole warszawskiej Legii istniał podział na większe i mniejsze grupki. Osoby, które znają specyfikę piłkarskiej szatni stwierdzą, że jest to normalne zjawisko. W drużynie z Łazienkowskiej jednak grupy te grały niekoniecznie do jednej bramki.
W niedzielę pojawiła się informacja o tym, że Czesław Michniewicz zdecydował się ukarać Lirima Kastratiego, Mattiasa Johanssona, Lindsaya Rose’a i Jurgena Çelhakę, nie biorąc ich na mecz z Piastem Gliwice. Pierwsza trójka miała źle wpływać na atmosferę w zespole. Ostatni odmówił natomiast gry w rezerwach.
Sebastian Staszewski ze „Sport.pl” poinformował, że w przypadku Kastratiego, Johanssona i Rose’a chodzi głównie o tzw. niesportowy tryb życia. Do grupy baletmistrzów miał należeć również wspomniany wcześniej Emreli. Mówi się o domu wynajętym nad Zalewem Zegrzyńskim przez Johanssona, w którym odbywały się huczne imprezy. Kto bogatemu zabroni?
Kowalczyk twierdzi, że przed meczem z Piastem Gliwice kilku zawodników trzeba było „zbierać z podłogi”.
Staszewski podkreśla, że cała szatnia mistrza Polski ma być obecnie mocno podzielona. Jedną grupkę tworzą André Martins, Josué, Rafael Lopes i Luquinhas. Drugą – wspomniana już czwórka oraz kilku innych zagranicznych zawodników. Kolejna to młodsi polscy piłkarze, jak Kacper Skibicki, Mateusz Hołownia, Mateusz Wieteska czy Bartosz Slisz. Dwójka nestorów szatni, czyli Artur Boruc i Artur Jędrzejczyk, ma trzymać się z boku.
Były bramkarz reprezentacji Polski, według doniesień żurnalistów, którzy są blisko wydarzeń w warszawskim klubie, jest skonfliktowany z władzami Legii. Boruc ma pretensje, które dotyczą premii za awans do fazy grupowej Ligi Europy.
W przypadku, gdy część szatni gra przeciwko trenerowi, a pozostałe grupy wzajemnie się nie znoszą, w Polsce stosuje się jedno rozwiązanie – zwania się szkoleniowca. W przypadku Legii, jednego z najlepszych fachowców w naszym kraju. A zagraniczni „gwiazdorzy” będą wciąż bawić się w najlepsze, przegrywając mecz za meczem. Trudno mi uwierzyć w fakt, że trener, który prowadził trzecioligowe rezerwy, zapanuje nad podziałami w pierwszym zespole.
W sobotę 23.10.2021 roku drużyna Żaka z rocznika 2013 Klubu Sportowego Prawobrzeże Świnoujście wzięła udział w Turnieju ZZPN „Pierwsza Piłka” organizowanym przez Klub Sportowy Fala Międzyzdroje.
Zaproszone zostały zespoły AP Baltica I, AP Baltica II, AP RCR Międzyzdroje, AP Winkids Świnoujście oraz KS Prawobrzeże Świnoujście. W turnieju wzięła również udział drużyna organizatorów – KS Fala Międzyzdroje.
Zawody miały miejsce na stadionie miejskim im. Ireny Szewińskiej w Międzyzdrojach na trzech boiskach równolegle. W związku z dużą frekwencją mecze odbywały się jeden za drugim, bez przerw i trwały po 12. minut każdy.
Jak to bywa przy turniejach „Pierwszej Piłki”, klasyfikacja nie była prowadzona. Liczyła się radość z gry, nauka współpracy, zdrowa rywalizacja i szacunek do przeciwników oraz, co najważniejsze, świetna zabawa. Drużyna Żaków KS Prawobrzeże poradziła sobie bardzo dobrze. Świetna gra piłką, wiele pięknych bramek, umiejętność zdobywanie przestrzeni oraz przyjacielska atmosfera sprawiły wiele radości kibicującym rodzicom.
Zespół Prawobrzeża reprezentowali: Bartosz Kosicki, Ryszard Nowaczyk, Oskar Nowak,Kacper Szoda, Sebastian Wilk, Mateusz Zatorski. Trener Gerard Białek
Tekst przygotowała Monika Szoda z Prawobrzeża Świnoujście.
Iskra Rybarzowice występuje w śląskiej klasie B (grupa Bielsko- Biała) od sezonu 2007/08 z trzyletnią, „przerwą” na grę o klasę wyżej w sezonach od 2014/15 do 2016/17.
W obecnym sezonie Iskra spisuje się podobnie jak wcześniej, czyli środek tabeli. Bez nadziei na awans i bez obawy o … spadek. No właśnie. W grupie nie przewidziano spadków. Akurat tu nie ma klasy C.
Iskra po 10 meczach zajmuje 5. miejsce (12 zespołów) z potężną stratą aż 10 pkt. do zespołów nr 4 i nr 3 (Sokół Zabrzeg i Groń Bujaków) oraz ze stratą 12 pkt. do zespołów nr 1 i nr 2 (GLKS II Wilkowice i Zapora Porąbka).
Bilans Iskry to 15 pkt. (5-0-5), br. 24-44! Nie, tu nie ma pomyłki. Bilans bramkowy po tym meczu to 24-44. Wszystko było fajnie z tymi bramkami do meczu z rezerwami GLKS Wilkowice, który będąc beniaminkiem jest liderem Klasy Okręgowej (Bielsko- Biała, Tychy) z bilansem 12 meczów, 30 pkt. (9-3-0), br. 49-8. Natomiast GLKS II Wilkowice jest też liderem (podobnie jak ich, „jedynka”) z bilansem 10 meczów, 27 pkt. (9-0-1), br. 83-15. Znaczy… w Wilkowicach postawiono na dubeltowy awans. Tak to wygląda.
A Iskra? 2:1, 5:1, 1:9 (z Zaporą Porąbka), 0:4 (z Groniem Bujaków), 2:3, 8:0, 1:4 (z Sokołem Zabrzeg) 4:2, 1:0 i to nieszczęsne… 0:20.
Skąd taki wynik w meczu przyzwoicie się spisującej drużyny?
Czesław Michniewicz przestanie pełnić obowiązki pierwszego trenera Legii Warszawa. W tej roli zastąpi go Marek Gołębiewski– informuje BiuroPrasowe mistrzów Polski.
Trener Marek Gołębiewski od początku sezonu 2021/22 prowadził Legię II Warszawa. Jego asystentami w pierwszym zespole zostaną Przemysław Małecki oraz Inaki Astiz.
Szefem przygotowania fizycznego będzie Bartosz Bibrowicz. Do jego zespołu dołączy Michał Kwietniewski.
Wraz z trenerem Michniewiczem z klubu odejdzie jego asystent Kamil Potrykus. Trener przygotowania fizycznego Zbigniew Jastrzębski pozostaje do dyspozycji klubu. Pozostali członkowie sztabu szkoleniowego będą dalej pełnić swoje funkcje.
Legia Warszawa dziękuje trenerowi Czesławowi Michniewiczowi i asystentowi Kamilowi Potrykusowi za pracę dla klubu oraz zdobycie tytułu Mistrza Polski w sezonie 2020/2021 i awans do fazy grupowej Ligi Europy UEFA 2021/22.
Legia Warszawa już zimą spróbuje sprowadzić Marka Papszuna, który miałby zastąpić na stanowisku trenera zwolnionego w poniedziałek Czesława Michniewicza – poinformował portal Legia.net.
W poniedziałek po południu mistrzowie Polski oficjalnie poinformowali o rozstaniu z 51-letnim szkoleniowcem. Wiadomo już, że następcą Czesława Michniewicza zostanie dotychczasowy trener rezerw Legii, Marek Gołębiewski.
Na razie nie wiadomo, jak długo Gołębiewski będzie pracował z pierwszym zespołem. Nie jest tajemnicą, że na szczycie listy życzeń klubu jest obecny szkoleniowiec Rakowa Częstochowa Marek Papszun.
Nie będzie on mógł poprowadzić Legii w tym roku, bo na pracę w dwóch klubach w trakcie jednej rundy nie zezwalają przepisy PZPN. Według informacji podanych przez portal Legia.net, mistrzowie Polski podejmą działania, aby Marek Papszun został szkoleniowcem zespołu z Łazienkowskiej już w styczniu.
Warto zaznaczyć, że kontrakt trenera Papszuna z Rakowem obowiązuje do końca sezonu i jest on najwyższy wśród szkoleniowców PKO BP Ekstraklasy – 350 tys. euro.
Na facebookowym profilu Sparty Wszemirów zaprezentowano zdjęcie, na którym możemy podziwiać prawdziwe dzieło sztuki.
Sparta Wszemirów występuje w pierwszej grupie wrocławskiej Klasy A. Zespół zajmuje aktualnie piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów.
W czwartkowy wieczór 21 października klub z Wszemirowa zaprezentował na Facebooku zdjęcie graffiti, które trzeba przyznać robi niesamowite wrażenie.
– I stało się! Wiele dni przygotowań i starań nie poszło na marne… Dzień po spotkaniu z Parasolem, grupa spod znaku 'Gringo’ z samego rana zabrała się do pracy. Efekt widnieje na załączonej fotografii! Ogromne podziękowania należą się chłopakom, którzy wykonali graffiti i poświęcili całe 11 godzin, by praca została wykonana prawidłowo i godnie reprezentowała Naszą Spartę – czytamy na fanpage’u klubu.
Dyrektor Odry Wodzisław Damian Wróbel wystosował oświadczenie, które zostało opublikowane za pośrednictwem mediów społecznościowych klubu.
Komunikat dyrektora Odry Wodzisław Damiana Wróbla dotyczący jego przyszłości w klubie
W związku z pojawiającymi się coraz częściej w mediach społecznościowych informacjami na temat propozycji pracy w innych klubach dla mojej osoby, informuję, że propozycja nie oznacza natychmiastowej akceptacji.
W tej chwili nie zastanawiam się nad propozycją pracy w innym klubie. Całą energię, pasję i doświadczenie przekazuję Odrze Wodzisław. Proszę zarówno moich zwolenników jak i przeciwników, by nie robili sobie z mojego nazwiska karty przetargowej. Osobiście nie czytam żadnych komentarzy poza oficjalnym forum kibiców Odry Wodzisław.
Jeśli kiedyś będę rozważał zmianę pracodawcy, to w pierwszej kolejności ustalę to z rodziną, następnie przekażę wiadomość kibicom ze Stowarzyszenia – bo tak się umówiliśmy, a na pewno nie będę się tłumaczył jakiemuś zakompleksionemu internetowemu trollowi, który podpisuję się XYZ.
Jeśli ktoś z kibiców chce się dowiedzieć czegoś o aktualnej sytuacji klubu, to jestem do dyspozycji przed meczem, po meczu. Jestem też codziennie w klubie w godzinach 8-21, z przerwami na załatwienie spraw poza klubem.
Duża część kibiców rozmawia ze mną przed meczami, nigdy nikomu nie odmówiłem zamienienia kilku słów, więc zamiast pisać anonimowo bzdury zapraszam przyjdź, zapytaj twarzą w twarz.
W czwartek 21 października odbyło się spotkanie dotyczące zmian organizacyjnych w trzecioligowej Odrze Wodzisław.
Komunikat Odry Wodzisław
Na spotkaniu podjęte zostały pierwsze kroki w celu pozyskania nowych udziałowców spółki, zaproponowany został kształt nowego zarządu klubu oraz rady nadzorczej. W spotkaniu uczestniczyli przedsiębiorcy z Wodzisławia i okolic, obecni udziałowcy klubu, Pani prezydent Izabela Kalinowska, przedstawiciel Rady Miasta Pan Łukasz Chrząszcz, przedstawiciele nowopowstałego stowarzyszenia Kibiców Socios, Dyrektor Klubu Pan Damian Wróbel oraz zaproszeni goście.
W czasie spotkania zaproponowane zostały trzy rozwiązania dalszego funkcjonowania klubu. Decyzja ostateczna, którą drogą podąży klub podjęta zostanie przez udziałowców po utworzeniu nowego zarządu klubu. Kolejne spotkanie odbędzie się w poniedziałek (25.10), na którym podejmowane będą kolejne decyzje, o których będziemy informować kibiców na bieżąco.
***
Odra Wodzisław zajmuje aktualnie 9. miejsce w tabeli rozgrywek trzeciej grupy trzeciej ligi.
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) opublikowała kolejny ranking reprezentacji narodowych.
Biało-czerwoni zanotowali awans o jedną pozycję i aktualnie plasują się na 23. miejscu. Na czele rankingu znajduje się reprezentacja Belgia. Pozostałe miejsca na podium zestawienia zajmują zespoły Brazylii i Francji.
Najnowsze notowanie obejmuje październikową serię spotkań kwalifikacji mistrzostw świata.
Czołówka rankingu FIFA – stan na 21 października 2021 roku:
Porównałem procentowo wyniki liderów i zespołów różnych grup IV ligi, które do tej pory nie poniosły porażki. Okazuje się, że nazwiska i punkty to nie wszystko. Tu grają procenty, czyli… średnia punktów na mecz.
Klasyfikacja zespołów na dzień 21.10.2021:
Bruk- Bet Termalica II Nieciecza – 100%, czyli 3 pkt. na mecz (13 meczów, 39 pkt.), br. 48-6
Olimpia Zambrów – 100%, czyli 3 pkt. na mecz (10 meczów, 30 pkt.), br. 46-5
Lechia Dzierżoniów – 100%, czyli 3 pkt. na mecz (10 meczów, 30 pkt.), br. 34-5
Dąb Dębno – 100 %, czyli 3 pkt. na mecz (12 meczów, 36 pkt. ), br. 44-18
Wieczysta Kraków – 95.2 %, czyli 2,86 pkt. na mecz (14 meczów, 40 pkt.), br. 67-8
KS Michałowo – 87%, czyli 2.60 pkt. na mecz (10 meczów, 26, pkt), br. 27.8
Flota Świnoujście – 83 %, czyli 2.5 pkt. na mecz (12 meczów, 30 pkt.), br. 36-5
Mławianka Mława – 83 %, czyli 2.5 pkt. na mecz (12 meczów, 30 pkt.), br. 25-12
Gedania Gdańsk – 82%, czyli 2,45 pkt. na mecz (11 meczów, 27 pkt.), br. 38-14
Jaguar Gdańsk – 82%, czyli 2,45 pkt. na mecz (11 meczów, 27 pkt.), br. 20-6
Stal Kraśnik – 78%, czyli 2.33 pkt. na mecz (12 meczów, 28 pkt.), br. 31-11.
Oczywiście tak jak zdecydowana większość kibiców czytających ten tekst ja też byłem ciekawy miejsca Wieczystej Kraków przygotowując to zestawienie.
I oczywiście Wieczysta awansuje do III ligi. I to bez „żadnego ale”. Ja już czekam na sezon 2022/23 i będę obserwował absolutnego beniaminka III ligi. Jak wypadnie na tle innych beniaminków III ligi obecnego sezonu, którzy radzą sobie katastrofalnie. Bo IV liga półamatorska, nie jest zawodową III ligą.
Drzwi „Klubu 100” nadal są zamknięte. Nawet kolejki nie ma, jak w pamiętnym sezonie 2020/21.
Przypomnę, że do „Klubu 100” wchodzą zespoły z 4 Ligi, które w danym sezonie zdobędą lub stracą, sto lub więcej bramek.
Wieczysta Kraków powinna być pierwszym gościem IV ligowego „Klubu 100”. Tak mi się wydaje. Bilans 67-8 po 14 meczach wydaje się być bardzo przyzwoity.
A ewentualni rywale? Zostali tak daleko, że w zasadzie szkoda pisania, ale warto wspomnieć, mimo wszystko, o ich bilansach bramkowych:
Bruk- Bet Termalica II Nieciecza 48-6 (12)
ŁKS Łomża 46-15, (11)
Olimpia Zambrów 45-5, (10)
Brat Siennica Nadolna 14-52, (12)
Clepardia Kraków 6-50, (14)
Hetman Białystok 5-53, (10)
Jedność Przyszowice 6-45 (11)
* W nawiasie liczba spotkań rozegranych przez zespół do 22 października.
W zasadzie to już można szykować fotel zwycięzcy stworzonego przeze mnie zestawienia w sezonie 2021/22. I na tym fotelu przymocować transparent z napisem „Król Klubu 100 – Wieczysta Kraków”.
Legia Warszawa przegrała 0:3 z SSC Napoli w wyjazdowym meczu fazy grupowej Ligi Europy UEFA. Gole dla gospodarzy strzelili Lorenzo Insigne, Victor Osimhen i Matteo Politano.
Po meczu szkoleniowiec Legii Czesław Michniewicz odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Trener Czesław Michniewicz:
– Z mojej perspektywy ten mecz do prawie 80 minuty wyglądał w taki sposób, że byliśmy w grze. Nie stworzyliśmy wielu okazji, Napoli miało ich więcej, ale nie mogli ich wykorzystać. W najlepszym momencie, gdy pojawiły się te okazje, straciliśmy gole. Pierwsza sytuacja po kontrataku, druga, gdy mogliśmy wyrównać. Trzeci gol to bardzo ładny strzał zawodnika Napoli. Straciliśmy szansę na dobry wynik. Chciałbym podziękować drużynie za walkę i zostawienie zdrowia na boisku. Zmiany często odmieniają losy meczu i tak było w tym przypadku po stronie Napoli. Dokonywaliśmy zmian, oni też dokonali, ale ich zmiany były bardziej skuteczne. Do Warszawy wracamy smutni, ale myślę, że gdy opadną emocje dostrzeżemy pewne pozytywy. Graliśmy z liderem Serie A, a przez długi czas potrafiliśmy się im przeciwstawić.
– Wryły mi się w pamięć momenty, w których straciliśmy gole. Kiedy tracisz bramkę, w momencie gdy możesz ją zdobyć, to czujesz olbrzymi niedosyt i ból. Wiedzieliśmy, że w przypadku straty gola będzie nam trudno odwrócić wynik, ale mieliśmy jeszcze swoją szansę, by wyrównać. Wiedzieliśmy, że okazji wiele nie będzie, dwóch najważniejszych nie wykorzystaliśmy. Siedzi to też w głowach zawodników. Nie ma zbyt wielu obrońców w Europie, którzy mogliby dogonić Victora Osimhena w sytuacji, gdy zdobył drugą bramkę.
– W stosunku do tego, co chcieliśmy grać, to byli najlepsi wykonawcy planu. Chcieliśmy uniknąć pojedynków środkowych obrońców z naszymi napastnikami. Szukaliśmy innego rozwiązania i uważam, że pomysł z fałszywym napastnikiem, Ernestem Mucim, był okej. Wiedzieliśmy, że nie będziemy często gościć w polu karnym rywala, natomiast wiedzieliśmy też, że będziemy się tam znajdować i błyskawicznie wykorzystać szansę. Chcieliśmy, by na boisku było jak najwięcej technicznych zawodników, by wykorzystywać momenty po przejęciu piłki. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy odważniej utrzymywać się przy piłce.
Dawid Tomczuk z Turośnianki Turośń Kościelna, popisał się fantastycznym trafieniem w meczu trzeciej grupy podlaskiej, w którym jego zespół pokonał 3:1 NarewChoroszcz.
Turośnianka podejmowała zespół z Choroszczy w 8. kolejce rozgrywek trzeciej grupy podlaskiej Klasy A. Ozdobą tego pojedynku był gol z 10. minuty spotkania, którego autorem był Dawid Tomczuk. Zawodnik gospodarzy zaliczył trafienie z kategorii „stadiony świata”.
Efektowny strzał Tomczuka otworzył wynik meczu, który zakończył się zwycięstwem zespołu z Turośni 3:1.
Sparta Zabrze w meczu na szczycie pokonała na własnym obiekcie 5:1 rezerwy Burzy Borowa Wieś i zrównała się z nimi punktami. Podopieczni Mateusza Cieślika awansowali na pozycję lidera zabrzańskiej Klasy B i nie zamierzają jej opuścić do końca sezonu.
Przed meczem szkoleniowiec Spartan zapowiadał ten pojedynek jako hit kolejki w Klasie B Zabrze. Z pewnością w najśmielszych marzeniach nie spodziewał się, że spotkanie z drugą drużyną Burzy Borowa Wieś zakończy się zwycięstwem jego zespołu aż 5:1. W sobotnim meczu zmierzyli się najlepsi ligowi snajperzy, Marcin Szubert ze Sparty i Karol Niemira z zespołu gości. Górą z tego pojedynku wyszedł „Szubi”, który zaliczył hat-trick i został samodzielnym liderem klasyfikacji najlepszych strzelców zabrzańskiej grupy Klasy B.
Sparta straciła gola w 5. minucie spotkania i… przejęła kontrolę na boisku. Jeszcze przed przerwą zespół gospodarzy zdobył dwie bramki. W drugiej połowie podopieczni Mateusza Cieślika dołożyli jeszcze trzy gole i w efektownym stylu pokonali dotychczasowego lidera.
– Jestem zadowolony z przebiegu spotkania. Szybko stracona bramka podrażniła mój zespół, który grając w średnim pressingu całkowicie przejął kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Zawodnicy nie rzucili się do huraganowych ataków, tylko spokojnie odrobili straty, a potem dokładali gola za golem – powiedział Galaktycznemu Mateusz Cieślik, trener Sparty.
– Cieszę się, że Oktawian Kopica, młodzieżowiec, którego sprowadziłem do zespołu latem tego roku, wspomaga „Szubiego”. Młody snajper ma już na koncie dziewięć goli i zdobywanie bramek w mojej drużynie wreszcie nie opiera się tylko na dyspozycji Marcina – podkreślił Cieślik.
– Do końca rundy jesiennej pozostały cztery kolejki. Celem jest oczywiście komplet punktów i przezimowanie na pierwszym miejscu w tabeli. Dalej robimy swoje – zakończył Mateusz Cieślik.
Rywalizacja na siódmym poziomie rozgrywek piłki nożnej w Polsce wkroczyła w końcową fazę rundy jesiennej. Sprawdziłem, ile drużyn wciąż ma na koncie komplet zwycięstw.
Na siódmym szczeblu futbolowych rozgrywek w naszym kraju mamy 125 grup A-klasy i sześć klasy okręgowej w województwie wielkopolskim. W porównaniu z poprzednim zestawieniem opublikowanym 12 października, z listy ubyło dziewięć teamów. Obecnie już tylko 20 drużyn ma na koncie komplet zwycięstw na siódmym poziomie ligowym w Polsce.
Drużyny z kompletem zwycięstw na siódmym poziomie rozgrywek w Polsce. Stan na 19.10.2021
Ile zespołów ma wciąż na koncie komplet zwycięstww rozgrywkach szóstego szczebla w Polsce?Odpowiedź poniżej.
Klasa okręgowa jest szóstym poziomem rozgrywkowym w Polsce. W województwie wielkopolskim ten szczebel funkcjonuje pod nazwą V liga. Ogółem na tym poziomie rozgrywek w Polsce rywalizacja toczy się w 57 grupach.
W porównaniu z poprzednim zestawieniem opublikowanym 7 października, z listy ubyło sześć zespołów. Na obecnym etapie już tylko 10 drużyn może pochwalić się kompletem wygranych.
Drużyny z kompletem zwycięstw na szóstym poziomie ligowym w Polsce (19.10.2021)
Kiedy ktoś bliski naszym sercom przedwcześnie opuszcza ziemski padół łez, zadajemy sobie mnóstwo pytań, na które i tak nie otrzymujemy nigdy jednoznacznych odpowiedzi. Wszystkie stanowią zaledwie banalne usprawiedliwienia braku logicznych wytłumaczeń. Tydzień temu zmarł umiłowany syn, kochający ojciec, przyjaciel ludzi, metalowiec pełną gębą, ale również dziennikarz naszego portalu – Mikołaj Kucharski. I wciąż nie możemy pogodzić się z tym faktem. Dziś w kilku słowach zapalamy znicz ku pamięci „Mikiego”.
Runda jesienna rozgrywek IV ligi w pełni. W porównaniu z poprzednim zestawieniem zmniejszyła się liczba zespołów bez porażki.
Już tylko 11 drużyn nie poniosło porażki w obecnym sezonie 4 Ligi. Zaledwie cztery z nich mają na koncie komplet zwycięstw: Lechia Dzierżoniów, Olimpia Zambrów, Bruk-Bet Termalica II Nieciecza oraz Dąb Dębno.
Zespoły bez porażki w rozgrywkach 4 Ligi. Stan na 17.10.2021.
4 Liga dolnośląska, grupa wschodnia: Lechia Dzierżoniów (10-0), 1. miejsce w tabeli
4 Liga lubelska, grupa II: Stal Kraśnik (8-4), 1. miejsce
4 Liga małopolska, grupa wschodnia: Bruk-Bet Termalica II Nieciecza (13-0), 1. miejsce
4 Liga małopolska, grupa zachodnia: Wieczysta Kraków (13-1), 1. miejsce
4 Liga mazowiecka, grupa I: Mławianka Mława (9-3), 1. miejsce
4 Liga podlaska: Olimpia Zambrów (10-0), 1. miejsce, KS Michałowo (8-2), 3. miejsce
4 Liga pomorska: Gedania Gdańsk (8-3), 1. miejsce, Jaguar Gdańsk (8-3), 2. miejsce
4 Liga zachodniopomorska: Dąb Dębno (12-0), 1. miejsce, Flota Świnoujście (9-3), 2. miejsce
Legia Warszawa prowadziła konkretne rozmowy z polskim trenerem – czytamy na portalu meczyki.pl. Serwis informuje, że Czesław Michniewicz jest świadomy tego, że niedzielne starcie z Lechem Poznań, może przesądzić o jego być, albo nie być w klubie przy Łazienkowskiej.
Rafał Simon, zawodnik B-klasowego Gromu Powodów, który uderzył sędziego podczas meczu rozegranego w ubiegły weekend, został wyrzucony z klubu przez prezesa.
Wisła Maciejowice po spadku z okręgówki gra czwarty sezon w warszawskiej Klasie A. Wiśle zazwyczaj jest bliżej do spadku niż zajęcia przyzwoitej pozycji. Czarni Węgrów po spadku z IV ligi występują od pięciu sezonów w siedleckiej klasie okręgowej. Raczej bliżej spadku niż awansu. Aż tu nagle info.
Przed rozpoczęciem rozegranego w minioną niedzielę spotkania Widzew Łódź – GKS Jastrzębie, pomocnik Widzew Łódź Juliusz Letniowski odebrał z rąk przedstawiciela firmy Fortuna statuetkę dla Piłkarza Września oraz symboliczny czek na kwotę 10 000 zł, która przekazana zostanie na wskazany przez zawodnika cel charytatywny. Juliusz Letniowski postanowił wspomóc małego łodzianina, Leona Grzywę, chorującego na rdzeniowy zanik mięśni typu 1 (SMA1).
Na ostatni weekend października sędziowie piłkarscy zaplanowali protest. W przypadku, gdy dojdzie on do skutku, prawdopodobnie na krajowych boiskach nie odbędzie się wiele meczów od 4 Ligi w dół. Głos w tej sprawie zabrali doświadczenie arbitrzy, którzy nawołują do przemyślanej i rozsądnej decyzji ze strony środowiska sędziów piłkarskich.
Na ostatni weekend października sędziowie piłkarscy zaplanowali protest. W przypadku, gdy dojdzie on do skutku, prawdopodobnie na krajowych boiskach nie odbędzie się wiele meczów od 4 Ligi w dół. Poniżej treść pełna treść postulatu arbitrów.
Selekcjoner reprezentacji Polski zabrał głos po wtorkowym zwycięstwie nad Albanią.Pojedynek w Tiranie skomentowali też zawodnicy kadry narodowej.Swoje „trzy grosze” dorzucił też Cezary Kulesza, prezes PZPN.
Rywalizacja w obecnym sezonie na siódmym poziomie rozgrywek piłki nożnej w Polsce w pełni. Część zespołów osiągnęła już półmetek rundy jesiennej. W wielu grupach do końca pozostało kilka kolejek. Sprawdziłem, ile drużyn ma na koncie komplet zwycięstw.
We wtorek podopiecznych Paulo Sousy czeka kluczowe starcie w eliminacjach mistrzostw świata. Stawką meczu z Albanią będzie drugie miejsce w grupie, premiowane grą w barażach. W jakim składzie zagra reprezentacja Polski?
Do skandalicznych wydarzeń doszło podczas meczu drugiej grupy łódzkiej B-klasy. Po raz kolejny w spotkaniu Niższych Lig naruszono nietykalność sędziego.Jak tak dalej pójdzie, to już w niedługim czasie zabraknie arbitrów w rozgrywkach na niższych szczeblach rozgrywkowych.
Polska zagra u siebie z San Marino w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata. PauloSousa ogłosił wyjściową jedenastkę na ten pojedynek. Szansę gry dostał… Przemysław Płacheta!
Czesław Michniewcz udzielił wywiadu rosyjskiemu portalowi Rsport.ria.ru. Trener Legii Warszawa opowiedział w nim m.in. o występach w Lidze Europy i problemach w ekstraklasie. Zdradził też w jakiej lidze chciałby pracować.
„Pasja jest wszystkim”, „Pasja jest super” i przewodni slogan marki „Razem jesteśmy SUPER!”, to hasła, które są głównym motywem, kolejnej, nowej kampanii marki Superbet. Bukmacher z rozmachem zaangażował w najnowsze produkcje kilka postaci popularnych w różnych środowiskach i podkreśla, że ma najlepszą na rynku aplikację bukmacherską. W spotach wystąpili piłkarze, zawodnik MMA, youtuber i dziennikarze. Ambasadorzy razem z fanami mają tworzyć jedną super drużynę.
Zawodnik Lecha Poznań Nika Kwekweskiri w nocy z niedzieli na poniedziałek prowadził samochód pod wpływem alkoholu i wjechał w centrum Poznania w dwa samochody — informuje „Głos Wielkopolski”.
Była dziennikarka m.in. TVP i Tok FM Aleksandra Rosiak ma zostać dyrektorem departamentu ds. mediów i komunikacji w Polskim Związku Piłki Nożnej. O jej nominacji na poinformował Krzysztof Stanowski.
W większości grup klasy okręgowej w Polsce, rozgrywki osiągnęły półmetek. Sprawdziłem, ile drużyn do tej pory nie straciło jeszcze nawet punktu i ma na koncie komplet zwycięstw.
Wydarzenia, do których doszło podczas meczu przeworskiej A-klasy, w którym spotkały się Żuraw Żurawiczki i Błękitni Wierzbna, opisały już wszystkie największe portale w Polsce. Dziś nastąpił ciąg dalszy historii ze „sprzedaniem liścia” sędziemu.
Zidentyfikowano jednego z kibiców, który kierował rasistowskie hasła w stronę piłkarzy SSC Napoli na stadionie we Florencji. Według doniesień włoskich mediów Fiorentina zamierza nałożyć na niego dożywotni zakaz stadionowy.
Pierwsza w historii Fortuna 1 Ligi nagroda piłkarza miesiąca trafi do Juliusza Letniowskiego, piłkarza Widzewa Łódź. Laureat nagrody wskaże cel charytatywny, na który sponsor tytularny rozgrywek firma Fortuna przekaże 10 000 zł.
Zagłębie Lubin S.A. informuje, że dyrektorem Pionu Sportowego został Piotr Burlikowski. 51-latek powraca zatem do Lubina, bowiem w latach 2014-2016 pracował tutaj w roli dyrektora sportowego.
W niedzielę, trzeciego października, Klub Sportowy Prawobrzeże Świnoujście był organizatorem kolejnego już turnieju z cyklu o „Puchar Prezesa KS Prawobrzeże Świnoujście” pod generalnym patronatem Operatora Gazociągów Przesyłowych Gaz-System S.A.
Zawodnik Błękitnych Wierzbna najpierw otrzymał czerwoną kartkę za dyskusję z arbitrem, a następnie go… spoliczkował. Do zdarzenie doszło podczas meczu A-klasy Przeworsk w województwie podkarpackim.
Trener Vulcanu Wólka Mlądzka w przerwie spotkania ze Świtem Barcząca domagał się sprawdzenia płci zawodniczki drużyny przeciwnej. „Po meczu zawodniczki Vulcanu przepraszały za zachowanie trenera” – możemy przeczytać w oświadczeniu Świtu na Facebooku.
![Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „.Kolejka MOSiR SPARTA ZABRZE B Klasa O. Kopica M. Szubert J. Jaskółka D. Boni Κ. Żurek G. Mikita Młodzieniewski P. Orzeszek K. Wesołowski Michalak A.Masarczyk Andrzejaszek Wieczorek ZMIANY M. Biskupek Buchta B. Rutkowski Tybel SZTAB] Trener:M. Cieślik. Kier. drużyny: J. Jaskółka Media: Κ. Sarota Op. medyczna: Hofman Fot: Flakus”](https://scontent.fqyy1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/p843x403/245904758_4807949365903746_5464505144358204253_n.jpg?_nc_cat=109&ccb=1-5&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=LhfCcZ2mgi4AX9U3ucn&_nc_oc=AQkDFvPdzdY8ksrcfftR8yEfpVyl5IKUjO7J61gOMP0zA_ijZ8BTs-h4MFUMMtC6PBk&_nc_ht=scontent.fqyy1-1.fna&oh=87588eae4dae4f349a4e57f0cfe590ba&oe=6194203F)
