Widzew Łódź przed rozpoczęciem rundy wiosennej ma coraz większe problemy w środku pola. Wciąż nie wiadomo, kiedy do gry wróci Juliusz Letniowski, jeden z liderów zespołu.
Nie wiadomo jak długo będzie trwało leczenie urazu Letniowskiego. Prawdopodobnie piłkarz straci większość okresu przygotowawczego. W niedzielę na stronie oficjalnej Widzewa pojawił się komunikat o stanie zdrowia zawodnika.
– Z zespołem nie pracuje Juliusz Letniowski, ale w jego przypadku niezbędna będzie dodatkowa zewnętrzna konsultacja, na którą zawodnik otrzymał zgodę ze strony klubu – czytamy.
Nieobecność Letniowskiego było już widać w rundzie jesiennej. Kiedy z powodu zapalenia spojenia łonowego zabrakło go w pięciu meczach, Widzew nie wygrał ani razu.
– Julka Letniowskiego na razie nie będziemy mieli do dyspozycji. Nie zobaczymy go w najbliższym czasie. Najważniejsze, że wiemy co i jak. Musimy poczekać, żeby określić, jak długo będzie trwała jego przerwa. W tym tygodniu nie będzie trenował z piłką – przyznał trener Niedźwiedź.
Mateusz Dróżdż, prezes Widzewa odniósł się do sytuacji kontuzjowanych zawodników zamieszczając wpis na Twitterze. Podkreślił, że klub nie będzie przeprowadzał transferów, aby „na szybko” zastąpić graczy zmagających się z urazami.
„Nasze stanowisko, co do Julka i innych kontuzjowanych zawodników jest jednoznaczne. Każdy z nich ma nasze całkowicie wsparcie i zrobimy wszystko, aby jak najszybciej wrócili do gry. Nie będzie skreślania nikogo z powodu kontuzji i teraz na szybko robienia transferów.” – napisał prezes Dróżdż.
Źródło: Widzew
***
- Miał do nikogo nie latać. Fernando Santos spotka się kluczowymi zawodnikami reprezentacji Polski
- Tego Polaka nie będzie w sztabie Santosa. „Oczekiwał większych kompetencji”
- Bomba transferowa w Niższych Ligach. Łukasz Burliga zagra w zespole z piątego szczebla polskich rozgrywek
- W jakich krajach i do kiedy jest jeszcze otwarte zimowe okno transferowe?
- Transferowy niewypał opuszcza Jagiellonię. Teraz czas na występy w Fortuna 1. Lidze