Zaskakujące zwycięstwo Termaliki nad Śląskiem Wrocław przyniosło do Niecieczy nową nadzieję. Czy poniesie ona drużynę „Słoni” do kolejnych zwycięstw? Beniaminek nie sprawił w tym sezonie sensacji i tak jak spekulowało wielu kibiców, bije się o utrzymanie. Do końca sezonu cztery spotkania, do bezpiecznej strefy brakuje czterech punktów. Czy Termalica zdoła się utrzymać?
Drużyna z Niecieczy w poprzednim sezonie zajęła drugie miejsce w Fortuna I Lidze, co poskutkowało awansem do Ekstraklasy. Kibice „Słoni” nie mieli wygórowanych oczekiwań związanych z bieżącym sezonem, cieszył ich sam awans i możliwość podziwiania ich klubu w Ekstraklasie. Po rundzie jesiennej nie brakowało jednak głosów krytyki. Dwanaście punktów w 18 spotkaniach to bardzo mizerny wynik, nawet jak na beniaminka. Za tak słabą postawę posadą zapłacił trener Mariusz Lewandowski. Został on zwolniony 13 grudnia, a ostatnie spotkanie Termaliki w rundzie jesiennej zmuszony był poprowadzić Waldemar Ptak, ówczesny trener bramkarzy.

Nowy trener
Władze klubu z Niecieczy 6 stycznia przedstawiły nowego trenera „Słoni”. Został nim Michał Probierz. Wybór wydawał się być uzasadniony. Uznany, doświadczony szkoleniowiec miał za zadanie wyprowadzić drużynę z kryzysu. Jakie było więc zdziwienie kibiców, gdy już dwa dni po podpisaniu kontraktu Probierz podał się do dymisji. Swoje odejście argumentował kwestiami organizacyjnymi i różnicą zdań z zarządem.

Kilka dni po tej kuriozalnej sytuacji władze Termaliki ponownie przedstawiły nowego trenera. Został nim Czech Radoslav Latal, w Polsce kojarzony głównie z pracy dla Piasta Gliwice, z którym zdobył wicemistrzostwo w 2016 roku.

Runda wiosenna
Rundę wiosenną Niecieczanie rozpoczęli zaskakująco dobrze. Zwycięstwa z Jagiellonią, Cracovią i Wartą Poznań lekko poprawiły ich sytuacje w tabeli, ale wciąż mieli problem, żeby opuścić strefę spadkową na dłużej niż jedną kolejkę. Porażka 0:2 u siebie z Zagłębiem Lubin okazała się być gwoździem do trumny. Po tym spotkaniu Termalica całkowicie straciła formę i w sześciu kolejnych spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty. Przełamanie nastąpiło w ten weekend. Podopieczni Radoslava Latala imponująco, bo aż 4:0 zdołali ograć Śląsk Wrocław na ich terenie. To zwycięstwo pozwala wierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone.

Szanse na utrzymanie
Do końca sezonu pozostały cztery spotkania. Termalica zajmuje obecnie 17 miejsce w tabeli, a do miejsca gwarantującego utrzymanie brakuje im czterech punktów. Teoretycznie więc są matematyczne szanse na utrzymanie, ale w praktyce nie wygląda to najlepiej. Decydujące okażą się dwa najbliższe mecze. „Słonie” muszą zapunktować u siebie z Wisłą Płock i na wyjeździe z Górnikiem Łęczna, jeśli chcą marzyć o utrzymaniu. W dwóch ostatnich spotkaniach zmierzą się z Piastem Gliwice i Pogonią Szczecin, więc o jakiekolwiek punkty może być bardzo ciężko. Poza tym muszą liczyć na słabszą dyspozycję dwóch z drużyn: Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin i Wisła Kraków, a spośród tej trójki trudniejszy terminarz od Niecieczan ma jedynie drużyna z Lubina. Szanse na utrzymanie więc nie są największe, ale nie takie powroty już widzieliśmy.
- Jest skład Polaków na mecz z Albaniąprzez Grzegorz Sawicki
- Zawodnik Lecha Poznań Młodzieżowcem Marca PKO Banku Polskiegoprzez Grzegorz Sawicki
- GKS Tychy ma nowego szkoleniowca. Powrót na ławkę trenerską po prawie rokuprzez Grzegorz Sawicki
- Wyliczanki ciąg dalszy. Kolejny klub wycofał się z rozgrywekprzez Grzegorz Sawicki
- Będą zmiany. Prawdopodobny skład na Albanięprzez Grzegorz Sawicki