Promień Krzywiń nadal na zwycięskiej fali. W niedzielę zespół Łukasza Koniecznego wybrał się do Rydzyny na mecz z miejscowym Rydzyniakiem. Spotkanie, co warto podkreślić, zostało rozegrane na bardzo dobrze przygotowanym po przerwie zimowej boisku. Goście wygrali ten pojedynek 2:0.
W pierwszej połowie, mimo że mecz był bardzo wyrównany, żadnej ze stron nie udało się pokonać bramkarzy. W drużynie Promienia swoich sytuacji nie wykorzystali Hubert Chudziak i Ryszard Bieniek. Piłka po strzale Andrzeja Nowaka z rzutu wolnego minęła nieznacznie bramkę gospodarzy.

Po zmianie stron tempo gry nie spadło. Na początku drugiej połowy to zespół Rydzyniaka mógł objąć prowadzenie, ale bardzo dobrze w tej sytuacji spisał się bramkarz Mateusz Wendzonka. W 67. minucie po uderzeniu z pierwszej piłki sprzed linii pola karnego prowadzenie gościom dał Błażej Karaś. W ostatniej akcji meczu Hubert Chudziak podał piłkę do wchodzącego w pole karne Kacpra Mrozińskiego, który ustalił wynik spotkania.

Po tym meczu Promień umocnił się na pozycji wicelidera tabeli gr. 5 RED BOX klasy okręgowej. Zespół z Krzywinia ma pięć punktów przewagi nad Sarniwianką Sarnowa i Spartą Miejska Górka.
Fot. Wojciech Mroziński
- Media piszą o zainteresowaniu Michniewiczem ze strony bogatych szejków. Sezon ogórkowy rozpoczęty
- PZPN ogłosił termin meczu o Superpuchar Polski
- Niepokonane drużyny w rozgrywkach Klasy A w obecnym sezonie
- Lukas Podolski w grze World of Tanks Blitz!
- Tak się strzela gole w podlaskiej okręgówce (WIDEO)