Kewin Komar, bramkarz Puszczy Niepołomice został pobity przez chuliganów. Uraz ręki, którego doznał, wykluczy go z gry na kilka miesięcy.
Komar jest podstawowym bramkarzem Puszczy Niepołomice. W sobotę zagrał w ligowym meczu z ŁKS-em. Jego drużyna wygrała 2:1.
Po meczu 20-latek pojechał do Nowego Wiśnicza. Portal „WP Sportowe Fakty” podał, że Komar na odbywającym się tam festynie został rozpoznany i zaatakowany przez bojówkarzy Wisły Kraków z grupy „Młoda Ferajna”.
– Według relacji świadków, młodzi kibole podeszli w sobotni wieczór do Komara i zaczęli mu grozić. W końcu napastnicy zaczęli bić bramkarza Puszczy Niepołomice, krzycząc, że to zemsta za przegrany mecz barażowy. Mężczyźni zaczęli się gonić po terenie festynu, ostatecznie bramkarzowi mieli pomóc strażacy ochotnicy – informuje WP.
Zawodnik Puszczy po zdarzeniu trafił do szpitala w Bochni. Tam niestety spotkał jednego z chuliganów, który brał udział we wcześniejszym zajściu. Mężczyzna zaczął grozić piłkarzowi, a ten wystraszony miał powiedzieć lekarzowi, że urazu ręki nabawił się uderzając w ścianę.
Po powrocie do domu bramkarz Puszczy zobaczył grupę kilkunastu chuliganów uzbrojonych w maczety, którzy zebrali się pod mieszkaniem zawodnika. Wtedy Komar postanowił zadzwonić po policję.
– Od poniedziałku rano Kewin Komar jest na badaniach lekarskich. Ale jak słyszymy w klubie piłkarz ma uszkodzoną rękę i tę rundę ma z głowy. Jeszcze dziś piłkarz ma też zgłosić się na policję w sprawie sobotnich zajść – pisze portal WP, który w tej sprawie skontaktował się z rzecznik prasową Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie p.o. podinsp. Katarzyna Cisło i oczekuje na komentarz.
- Obsada sędziowska 9. kolejki Fortuna I ligi
- 9. kolejka PKO BP Ekstraklasy – obsada sędziowska
- Matty Cash o współpracy z Fernando Santosem. „Tyle w jego temacie”
- Jacek Góralski ostrzega Lewandowskiego i resztę doświadczonych graczy przed Probierzem
- Kamil Glik zabrał głos na temat zatrudnienia Probierza. „Ma wszystko, żeby sobie poradzić”