test

Co słychać u Galaktycznych? KS Gwoździany rozegrał pierwszy od… 20 czerwca, mecz na własnym boisku

W minioną niedzielę KS Gwoździany pierwszy raz od 20 czerwca rozgrał mecz na własnym boisku. Rywal był wymagający, beniaminek i lider po czterech kolejkach – Śląsk Koszęcin.

Relację ze spotkania przekazał prezes KS-u Gwoździany, Krzysztof Bigas. Zapraszam.

Dzięki dobrej frekwencji na treningach (odpowiednio 14, 14 i 11 osób) zespół był dobrze zmotywowany i cel mógł być tylko jeden – zwycięstwo.

W piątym rozegranym w tym sezonie spotkaniu pomiędzy słupkami KS Gwoździany stanął już czwarty bramkarz, tym razem był to Robert Koza. Po ostatnich zgłoszeniach kadra liczy już 30 osób, ale w tym gronie jest tylko jeden bramkarz – Paweł Mrugala i wiemy, że przynajmniej w jeszcze jednym meczu nie wystąpi.

Z 30 uprawnionych do dyspozycji trenera Łuczyńskiego była siedemnastka. Ze względu na absencję Dominika Niemca z ofensywnego pomocnika na środek obrony przesunięty został Adam Popanda, a w ataku zagrał Łukasz Błaszczyk.

Goście zaprezentowali bardzo ostrą, lecz nie brutalną, grę. Przez większość meczu wykonując zmożony pressing. W ataku, grając głownie z kontry, posyłając piłki na szybkich napastników.

Pierwsze zagrożenia pod bramką gości następowały po rzutach rożnych wykonywanych przez Patryka Krawczyka. Najpierw w poprzeczkę trafił Wiktor Chyra, a chwilę później niecelnie uderzał Daniel Ryznar.

Już po pierwszym wrzucie z autu na wysokości naszego pola karnego, wszyscy byli pewni, że takie auty są dla nas olbrzymim zagrożeniem i niestety po wrzutach na wysokość bliższego słupka straciliśmy obie bramki. 

Dla KS Gwoździany obie bramki zdobył Michał Kopyciok strzałami zza pola karnego.

Swoje sytuację mieli m.in. Łukasz Błaszczyk czy Adrian Tarara, lecz prowadząc 2:1 nie potrafiliśmy „dobić” przeciwnika, a pod koniec drugiej połowy gra, podobnie jak tydzień wcześniej, stała się bardzo chaotyczna.

Przed nami kolejna runda Pucharu Polski Podokręgu Lubliniec, w środę zmierzymy się z występującym od 18 lat w klasie okręgowej (w sezonach 13/14 i 14/15 w IV lidze) MLKS-em Woźniki.  Goście po 6. kolejkach zajmują 9. miejsce z 9 punktami za trzy zwycięstwa. W ostatnim meczu MLKS pokonał na własnym obiekcie Gminę Kłomnice po bramkach Michała Bobryka i Wiktora Najdera.