Prezes Concordii Elbląg Mirosław Pelc w rozmowie oficjalnym serwisem klubów zabrał głos na temat wariantów zakończenia obecnego sezonu.
Mirosław Pelc uważa, że dokończenie seoznu w III lidze oraz niższych klasach rozgrywkowych mija się z celem.
– Patrząc na tabelę i sytuację, w której jesteśmy nie ma to dla nas większego znaczenia. Nie grozi nam awans, a gdyby była konieczność dogrania sezonu do końca, sądzę, że powinniśmy się spokojnie utrzymać. Realnie rzecz biorąc, nie mamy nic do stracenia, ani do zyskania. Moglibyśmy potraktować te pozostałe mecze, jako dobre przygotowanie pod przyszły sezon i dalsze ogrywanie drużyny oraz naszej młodzieży, której chcieliśmy dać więcej okazji do pokazania się wiosną – mówi prezes Concordii, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
– Według mnie nie ma to większego sensu. Załóżmy, że ligę zaczęlibyśmy grać pod koniec maja, to wszystkie pozostałe mecze musielibyśmy grać w każde środy i weekendy. Od prawie dwóch miesięcy ze sobą nie trenujemy, nie gramy i nie tworzymy kolektywu. Aby wznowić rozgrywki, trzeba przeprowadzić, chociaż dwutygodniowy okres przygotowawczy – dodaje.
– Wiadomo, że u nas, jak i większości klubów na tym poziomie, większość zawodników pracuje zawodowo. Do tego dodajmy, że z początkiem rundy mieliśmy dość okrojoną kadrę, a grając co trzy, cztery dni, to nie zdałoby egzaminu. Po pierwsze zawodnicy by tego fizycznie nie wytrzymali, a po drugie pogodzenie obowiązków zawodowych z graniem byłoby niezwykle trudne. Idąc dalej, większość klubów borykałaby się z wielkimi problemami kadrowymi. W przypadku III ligi i klas niższych uważam, że dogranie ligi jest nierealne – podkreśla Mirosław Pelc.
Całość wywiadu TUTAJ
Źródło: Concordia Elbląg