Kamil Glik pozostaje od kilku tygodni bez klubu. Piłkarz rozstał się po sezonie z Benevento Calcio. Teraz rozgląda się za nowym pracodawcą, ale chętnych do jego zatrudnienia nie ma zbyt wielu.
35-letni Glik jest coraz bliżej zakończenia kariery. Piłkarz 13 lat temu wyjechał z Polski. Z Piasta Gliwice, do którego trafił z trzeciego zespołu Realu Madryt, a następnie przeniósł się do US Palermo. Potem grał w Bari, Torino oraz AS Monaco. W 2020 roku stoper wrócił z Ligue 1 do Włoch i podpisał umowę z Benevento. W tym klubie występował w rozgrywkach Serie A i został po spadku. Po kolejnym, tym razem już do Serie C, Glik postanowił odejść. Stoper nie chciał grać w trzeciej lidze, poza tym Benevento ma poważne kłopoty finansowe.
Polak poszukuje nowego pracodawcy, ale póki co propozycję podpisania kontraktu złożył mu jedynie beniaminek Serie C – Casertana FC.
Czy Glik, który ma na koncie 183 mecze w Serie A, 128 w Ligue 1 i 64 w Serie B, zdecyduje się na grę w Casertana FC? Wątpliwe, gdyż przedstawiciele zawodnika jasno określają jego priorytety. Zawodnik zamierza pozostać we Włoszech, ale chce występować co najmniej na poziomie drugiej ligi.
- Obsada sędziowska 9. kolejki Fortuna I ligi przez Grzegorz Sawicki
- 9. kolejka PKO BP Ekstraklasy – obsada sędziowskaprzez Grzegorz Sawicki
- Matty Cash o współpracy z Fernando Santosem. „Tyle w jego temacie”przez Grzegorz Sawicki