Marek Koźmiński należy do najostrzejszych krytyków Cezarego Kuleszy i Michała Probierza. Były reprezentant Polski i wiceprezes PZPN-u za kadencji Zbigniewa Bońka, nie zostawił suchej nitki na selekcjonerze po meczach z Litwą i Maltą. Mocno oberwał też Robert Lewandowski.
Koźmiński jest zdania, że reprezentacja Polski pod wodzą Michała Probierza notuje ogromny regres. Były piłkarz uważa, że kadra pogrążona jest w totalnym chaosie. Wszystko przez niezrozumiałe decyzje selekcjonera. Koźmiński przejechał się również po Robercie Lewandowskim.
– Sam fakt, że Robert nie wyszedł z Maltą w wyjściowej jedenastce, to była wielka niespodzianka. Wcześniej słyszeliśmy o drobnym urazie, ale następnego dnia mówiono, że wszystko jest w porządku. Jednak dla mnie kuriozalne było późniejsze wydarzenie – powiedział były wiceprezes PZPN.
– Jeżeli jest 2:0, a Robert wstaje i mówi coś do ucha trenerowi, to my możemy teraz gdybać, co powiedział, natomiast każdy z nas wie, jaki był przekaz merytoryczny. “Daj, wejdę, może coś strzelę”. To jest mega słabe. Chyba jednostka pokazała, że jest najważniejsza. Że etos drużyny się nie liczy. Robert w moich oczach strasznie stracił tym zachowaniem. Ja mogę zrozumieć, że on się oszczędza i musi zacząć kalkulować zdrowotnie. Ale gdzie się tam pchasz przy 2:0? Siedź na tej ławce, wynik zrobiony – podkreślił.
– Nie rozdrażniaj nas, nie rozdrażniaj opinii publicznej. Korona, którą Robert ma na głowie, ona naprawdę straciła blask – zakończył Koźmiński.
- Obsada sędziowska 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy
- Składy na mecz Jagiellonia – Real Betis
- Tomasz Hajto o walce z uzależnieniem. „Dałem mojej żonie przyrzeczenie, że się z tego wyleczę”
- W Lechii Gdańsk piłkarze i pracownicy klubu znów nie otrzymują wynagrodzenia
- Jan Urban zdradza kulisy zwolnienia z Górnika Zabrze. „To było słabe i przykre. Panowie chcieli pokazać swoją siłę”