31 stycznia w swoją ostatnią drogę wyruszył na trzcianeckim cmentarzu Robert Pawlikowski, wieloletni spiker Lubuszanina Trzcianka i oddany całym sercem klubowi kibic.
O śmierci Roberta Pawlikowskiego dowiedziałem się z mediów społecznościowych Lubuszanina Trzcianka. Wiadomość wstrząsnęła mną mocno, nie poznaliśmy się osobiście, ale kilkakrotnie wymieniliśmy futbolowe poglądy przy okazji moich publikacji o „Lubu”. Potrafił zarazić optymizmem i pasją do piłki nożnej oraz swoją miłością do Lubuszanina. Kibicował również moim poczynaniom mającym na celu promocję klubów z niższych lig, o czym mnie zapewniał.
Robert odszedł w wieku niespełna 49-lat po długiej i ciężkiej chorobie. O kilka słów na temat nieodżałowanej pamięci mistrza mikrofonu, poprosiłem Dawida Czyża, który zajmuje się administrowaniem mediów społecznosciowych trzcianeckiego klubu.
Robert Pawlikowski był wieloletnim spikerem podczas meczów MKS Lubuszanin Trzcianka i dziennikarzem w lokalnych mediach. Swoim głosem potrafił jak nikt inny w znakomity sposób przekazywać emocje i zagrzewać do walki. Jako wielki przyjaciel sportu i imprez charytatywnych, zasiadał do mikrofonu także w trakcie wielu wydarzeń sportowych w Trzciance oraz podczas Ogólnopolskiego Turnieju Kibiców w piłce nożnej „Gramy z Sercem”. Głos „Pawlika” można było słuchać również w TVL Trzcianka, gdzie komentował mecze Lubuszanina, który był jego wielką miłością. Jako wierny kibic Lubu, Robert zawsze podkreślał „Lubu na dobre i na złe”. Na co dzień otwarty, uśmiechnięty i przyjaźnie nastawiony do wszystkich ludzi. Robert odszedł od nas 28 stycznia 2020 r., po walce z chorobą. Spoczął na cmentarzu komunalnym w Trzciance, a w jego ostatniej drodze uczestniczyła rodzina, przyjaciele, znajomi, koledzy z pracy, byli i obecni zawodnicy oraz działacze Lubuszanina, przedstawiciele zaprzyjaźnionych klubów, a także przedstawiciele władz.
Dawid dodał też, że będzie wspominał Roberta, jako osobę z wielką pasją i wielkim sercem. Był zawsze uśmiechnięty i pomocny, zaangażowany w życie naszego klubu.
Cześć Jego Pamięci! Spoczywaj w pokoju Robert!
Grzegorz Sawicki
Powiązane wpisy:
- Osobowości niższych lig. Dawid Czyż, administator mediów społecznościowych Lubuszanina Trzcianka: To nie praca, to hobby, które rozwija się z roku na rok
- Osobowości niższych lig. Klaudia Matuk, nowa pani spiker Lubuszanina Trzcianka: Wiem, że jestem bardzo dobrze przygotowana i podołam temu wyzwaniu
- Milion złotych dla klubu z niższej ligi. Jak spożytkować taką kwotę?
- IV liga wielkopolska. Lubuszanin Trzcianka stawia na młodość i przebojowość. „Myślę, że jako kobieta podołam temu wyzwaniu i poradzę sobie godnie ze spikerką!”
1 komentarz na temat “Pożegnanie Roberta Pawlikowskiego, wieloletniego spikera Lubuszanina Trzcianka. Cześć Jego Pamięci”
Komentarze są zamknięte.