Lech Poznań w ćwierćfinale odpadł z Ligi Konferencji Europy. Po drodze nie obyło się jednak bez skandalu związanego z dopingiem i Bartoszem Salamonem. Teraz do tej sprawy odniósł się prezes Kolejorza – Piotr Rutkowski.
Lech Poznań odpadł w ćwierćfinałowym meczu Ligi Konferencji Europy z Fiorentiną. “Kolejorz” pierwsze spotkanie przegrał 1:4, zaś w rewanżu wygrał 3:2.
Przed dwumeczem z „Violą” za doping został zawieszony Bartosz Salamon. Poznański klub dowiedział się o tym raptem kilka godzin przed pierwszym spotkaniem. Teraz tę sytuację skomentował dla “Interii” Piotr Rutkowski.
– To był dla nas cios. Bartek trenował do ostatniej chwili, był uwzględniony w planie taktycznym na mecz. Czy samo zawieszenie Bartka mnie zdenerwowało? Nie, wiem jaki jest wynik próbki A jego testu. Ale timing tej decyzji był skandaliczny. Poczułem się oszukany. Zostaliśmy potraktowani jak… Nikt w UEFA nie potraktowałby w ten sposób Barcelony… – stwierdził Piotr Rutkowski, prezes Lecha Poznań.
– Na razie udowodniliśmy, że nasz sukces nie był przypadkiem. Graliśmy z dziesięcioma rywalami z dziesięciu różnych krajów i udało nam się pokonać aż dziewięciu z nich. Kto był we Florencji, przekonał się też, że nie graliśmy w Pucharze Biedronki, jak napisał Kamil Kosowski, tylko w poważnych rozgrywkach. Zresztą Kamila nie widziałem na żadnym pucharowym meczu Lecha, ale może uda mu się dotrzeć na nasz stadion w przyszłym sezonie. Wtedy też zamierzamy podejść do sprawy ambitnie. Najpierw powalczyć o awans do fazy grupowej, bo jeszcze nigdy nie udało nam się zagrać w Europie dwa razy z rzędu. A później? Później wszystko jest możliwe. Już raz to udowodniliśmy – dodał w rozmowie z “Interią” Piotr Rutkowski.
- Wow! 100 tysięcy pluszaków rzuconych na murawę w ramach akcji “Dorzuć Misie” na stadionie w Białymstoku
- Jest oficjalny komunikat Abha FC w sprawie Michniewicza. Polski szkoleniowiec zwolniony
- Michał Probierz złożył ważną deklarację przed powołaniami na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski
- Kadrowicz obraził się na Santosa i chciał opuścić zgrupowanie. Interweniował Robert Lewandowski
- Wojciech Kowalczyk podał swój skład na mecz z Wyspami Owczymi. Gdzie ta słynna rewolucja?