Meandry cudowności życia redakcyjnego bywają nieprzewidywalne, bo człowiek tutaj by jeszcze coś napisał, tam poprawił, doprawił, przesolił, przyfasolił. Poza tym trzeba przeprowadzić rozmowę telefoniczną, umówić się na wywiad i przy okazji budować własny wizerunek w mediach. Dopełnieniem szczęścia są faktury z wydawnictwa, czy (po)rachunki do wyrównania, więc czasami po prostu nie ma czasu, by mieć czas. W związku z powyższym: wybaczcie opieszałość przy stworzeniu dzisiejszego artykułu. Czytaj dalej „Free Kick: Akademia wychowania życiowego”