test

Łukasz Piszczek o Akademii BVB: Nigdy na niej nie zarobię, ale skorzystają dzieciaki

W Goczałkowicach-Zdroju otwarto Panattoni Arenę, która jest obiektem Akademii BVB imienia Łukasza Piszczka. Były zawodnik Borussii Dortmund w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” opowiedział o budowie ośrodka i szkoleniu dzieci w miejscowości, z której sam pochodzi.

Czytaj dalej „Łukasz Piszczek o Akademii BVB: Nigdy na niej nie zarobię, ale skorzystają dzieciaki”

Czy Łukasz Piszczek wróci na boisko? „Kontuzja wydawała się niegroźna, ale…”

W Goczałkowicach-Zdroju otwarto Panattoni Arenę, która jest obiektem Akademii BVB imienia Łukasza Piszczka. Były reprezentant Polski przy tej okazji udzielił wywiadu „Dziennikowi Zachodniemu”, w którym odpowiedział m.in. na pytanie czy zobaczymy go jeszcze na murawie.

Czytaj dalej „Czy Łukasz Piszczek wróci na boisko? „Kontuzja wydawała się niegroźna, ale…””

Klub Łukasza Piszczka sprowadził zawodnika z Górnika Zabrze

Krzysztof Kiklaisz przeszedł na zasadzie transferu definitywnego z Górnika Zabrze do trzecioligowego LKS-u Goczałkowice Zdrój.

23-letni napastnik w obecnym sezonie znajdował się w kadrze pierwszego zespołu Górnika Zabrze. Kiklaisz nie zaprezentował jednak swoich umiejętności na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Nie zaliczył na murawie nawet minuty w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Nowy zawodnik LKS-u Goczałkowice Zdrój podczas rundy jesiennej występował w trzecioligowych rezerwach Górnika Zabrze. Zanotował 16 występów, w których strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty.

Krzysztof Kiklaisz był zawodnikiem młodzieżowych zespołów KS-u Siedlce, MKS-u Gogolin oraz Górnika Zabrze. Rundę jesienną sezonu 2019/2020 spędził na wypożyczeniu w Warcie Poznań. Napastnik ma na swoim koncie trzy występy w PKO BP Ekstraklasie.

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i tekst „Krzysztof Kiklaisz ZABRZE LKS LKS ZAŁKOW WITAMY WITAMY nexx DEVELOPER www.nexx.pl GATNER nexx DEVELOPER " BLACHDOM PLUS BMG PAT.NER MANAGEMENT YAKUDO ITEO TECHNOLOGY CMC SPEC-BRUK® TOMECO Pulp Systems”

23-latek będzie kontynuował karierę w zespole lidera trzeciej grupy trzeciej ligi. LKS Goczałkowice Zdrój prowadzi w ligowej tabeli z dorobkiem 41 punktów.

Źródło i foto: LKS Goczałkowice Zdrój

***

Łukasz Piszczek: III liga? Utrzymuję taką samą wagę jak w Borussii Dortmund, biegam ponad 10 km na mecz, zaangażowania mi nie brakuje

Łukasz Piszczek w rozmowie z Sebastianem Staszewskim, dziennikarzem Interii po raz kolejny opowiedział o przeskoku z Bundesligi i Ligi Mistrzów do występów w LKS-ie Goczałkowice – Zdrój na boiskach polskiej III ligi.

– Bardzo często słyszę to pytanie i zawsze odpowiadam podobnie: dla mnie najważniejsze jest to, co jest tu i teraz. Utrzymuję taką samą wagę jak w Borussii Dortmund, biegam ponad 10 km na mecz, zaangażowania mi nie brakuje. Kiedy wybiegam na murawę, nie myślę, że w tym samym czasie mógłbym zagrać przeciwko Ajaksowi Amsterdam. Do zakończenia profesjonalnej kariery podszedłem świadomie. Uznałem, że to odpowiedni czas, aby zejść z dużej sceny na mniejszą i zrobić coś dla mojego klubu, dla lokalnej społeczności – powiedział były reprezentant Polski.

LKS Goczałkowice – Zdrój jest liderem trzeciej grupy III ligi. Obserwatorzy rozgrywek wymieniają drużynę z niewielkiej miejscowości w gronie głównych faworytów do awansu. Sam Łukasz Piszczek tonuje nastroje.

– Teraz ludzie pytają, czy chcemy awansować do II ligi. A my w tym momencie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Poprzedni sezon pokazał nam, że pierwsza runda może być fajna, ale druga może być bardzo słaba. Dlatego nie chcemy się zachłysnąć tym, że idzie dobrze. Przed każdym meczem przypominamy to naszym piłkarzom – podkreślił.

Były zawodnik BVB wypowiedział się też na temat poziomu trzecioligowych rozgrywek.

– Chciałem pograć w tej lidze dla przyjemności, ale na boisku zawsze czuję adrenalinę, gram na sto procent. Moi koledzy tak samo. Ostatnio miałem założony GPS i okazało się, że mam liczby dość podobne do tych, jakie osiągałem w Dortmundzie. Bo takiej gry jestem nauczony: intensywnej, z pełnym zaangażowaniem. To się nigdy nie zmieni. Natomiast w trzeciej lidze zespoły są dobrze przygotowane i walczą dość ostro. Nikt nie oddaje punktów za darmo – podsumował Łukasz Piszczek.

Źródło: Interia

Co się stało z Łukaszem Piszczkiem? Były reprezentant Polski upadł nagle na murawę i nie dokończył meczu (WIDEO)

Łukasz Piszczek doznał poważnie wyglądającej kontuzji podczas meczu LKS-u Goczałkowice-Zdrój ze Ślęzą Wrocław. Spotkanie kończyło rundę jesienną rozgrywek trzeciej grupy trzeciej ligi.

W sobotę zespół Łukasza Piszczka zremisował 2:2 na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław i po rundzie jesiennej jest liderem tabeli z 41 punktami na koncie.

Na nagraniu ze zdarzenia widzimy, że Piszczek próbuje uratować zmierzającą poza pole gry piłkę. Piłkarz Goczałkowic nie dotknął futbolówki i nagle upadł na boisko bez kontaktu z żadnym z rywali. Były reprezentant Polski nie był w stanie kontynuować gry.

Mimo ogromnego bólu, Łukasz Piszczek bezpośrednio po zakończeniu meczu wyszedł do sympatyków, którzy tłumnie zgromadzili się pod szatniami. Były gracz Borussii Dortmund pozował do zdjęć z fanami i rozdawał autografy, o czym poinformowała Ślęza Wrocław, doceniając zachowanie piłkarza.

„Czekało na niego bowiem mnóstwo, zwłaszcza młodych kibiców, z nadzieją na autograf, a ten wspaniały piłkarz, mimo że mocno cierpiał, siedząc na krześle przez 40 minut cierpliwie podpisywał koszulki, piłki i karteczki podsuwane mu przez fanów. Wielki szacunek Panie Łukaszu. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko” – czytamy w relacji pomeczowej. 

Po meczu piłkarz świętował z zespołem zakończeniu rundy jesiennej. O tym jak poważny jest uraz jeszcze nie poinformowano mediów.

W tym sezonie Łukasz Piszczek opuścił zaledwie jedno spotkanie. 

LKS Goczałkowice Łukasza Piszczka ma swój fanklub… w Chinach

Łukasz Piszczek jest obecnie zawodnikiem LKS-u Goczałkowice-Zdrój. Dzięki powrocie byłego reprezentanta Polski do rodzinnej miejscowości, klub ogromnie zyskał na popularności. Trzecioligowa ekipa ze Śląska ma swój fanklub nawet w… Chinach.

Łukasz Piszczek zakończył występy w Borussii Dortmund po sezonie 2020/2021. Były reprezentant Polski przeniósł się do swoich rodzinnych Goczałkowic, gdzie wcześniej założył akademię piłkarską. Piszczek regularnie występuje w pierwszym składzie trzecioligowca, a wyjazdowe mecze LKS-u z jego udziałem, biją rekordy popularności. Jak się okazuje, zespół z Goczałkowic ma swoich fanów także poza granicami naszego kraju.

LKS ma swój fanklub w Chinach. Kibice co tydzień śledzą wyniki zespołu byłej gwiazdy Borussii Dortmund. Piszczek po zobaczeniu wiadomości na ten temat postanowił przekazać swoim fanom z Azji kilka ciepłych słów.

„Dziękuję wszystkim chińskim fanom i fanom, którzy mnie wspierają, przesyłam wam pozdrowienia!” – napisał na swoich mediach społecznościowych 66-krotny reprezentant Polski.

LKS Goczałkowice-Zdrój jest liderem trzeciej grupy III ligi. Zespół Łukasza Piszczka w 15 spotkaniach zdobył 36 punktów i poniósł tylko jedną porażkę. W pozostałych meczach 11 razy odniósł zwycięstwo i trzykrotnie zremisował.

Szkoleniowiec LKS-u Goczałkowice: „Łukasz Piszczek prawdopodobnie zagra jako obrońca. Jeszcze okaże się, czy na boku, czy na środku”

Damian Baron, grający szkoleniowiec LKS-u Goczałkowice w rozmowie z portalem sportdziennik.com, opowiedział między innymi o transferach, rozpoczęciu przygotowań do nowego sezonu oraz pozycji na jakiej będzie występował Łukasz Piszczek w trzecioligowym zespole.

Czytaj dalej „Szkoleniowiec LKS-u Goczałkowice: „Łukasz Piszczek prawdopodobnie zagra jako obrońca. Jeszcze okaże się, czy na boku, czy na środku””