Trener hiszpańskiego klubu Real Madryt Carlo Ancelotti w jednym z wywiadów stwierdził, że porwie swoją licencję trenerską, jeśli Fede Valverde nie strzeli w tym sezonie minimum 10 goli.
Od tego czasu Fede jest nie do zatrzymania. Prowadzi on zespół Królewskich do zwycięstw w Lidze Mistrzów. Oprócz tego cała drużyna Real Madryt w obecnym sezonie prezentuje się znakomicie. Start rozgrywek, jaki notują gracze Realu, jest najlepszy od sezonu 1928/1929. Wielki w tym udział ma Federico Valverde, który jest ważnym elementem pierwszego składu. Mecze z udziałem Valverde można oglądać i typować między innymi na stronie https://ggbet5.com/pl/.
Początki zawsze są trudne, a początek kariery Valverde nie był wyjątkiem. Fede Valverde do Realu Madryt trafił dopiero w 2016 roku. Wówczas hiszpański klub zapłacił Penarolu Montevideo za utalentowanego pomocnika około pięciu milionów euro. Z tego samego klubu wcześniej w świat wyszło wielu innych urugwajskich piłkarzy. Dlatego było uważano, że Valverde będzie kolejnym z Urugwajczyków, którzy odnieśli wielki sukces w piłce nożnej. Jednak początek kariery w nowej drużynie nie można było uważać za łatwy. Do Madrytu Urugwajczyk trafił w wieku 18 lat. Przez rok występował w drużynie młodzieżowej Realu Madryt, gdzie zbierał szlify pod przywództwem Santiago Solariego, jednak z bliska nowego zawodnika obserwował trener pierwszego zespołu, Zinedine Zidane.
Po roku spędzonym w Castilli Valverde został wypożyczony do Deportivo Alaves, gdzie występował na pozycji defensywnego pomocnika. W sumie było to udane wypożyczenie, jednak wtedy młody Valverde swoimi fizycznymi warunkami nie był do tego zbytnio predysponowany.
Zidane i Ancelotti stały się kluczami do wielkiej kariery piłkarza z Urugwaju. Powrót z wypożyczenia oznaczał także wielką szansę dla piłkarza i włączenie do pierwszej drużyny Realu Madryt, który wtedy obronił drugi raz z rzędu tytuł Ligi Mistrzów, jako jedyny zespół w historii. Po kilku miesiącach znów na piłkarskiej drodze Valverde stanął Zinedine Zidane, któremu od początku spodobały się umiejętności i potencjał młodego napastnika. Zidane też prorokował wielką przyszłość. W 2019 roku Zidane stwierdził, że Valverde jest tanią wersją Paula Pogby. Obecnie takie porównanie brzmi dość obraźliwie dla Fede. Przez trzy lata bardzo wiele się zmieniło i obecnie Valverde jest lepszym piłkarzem niż Pogba. Wybierając między dwoma piłkarzami w 2022 roku, na pewno postawiłby na Urugwajczyka. Francuz też podjął decyzję co do przyszłości Fede. Latem 2019 roku Real Madryt musiał zdecydować pomiędzy Federico Valverde a Marcosem Llorente. Zidane postawił na młodszego z piłkarzy i zdecydował się sprzedać Hiszpana. Później się okazało, że był to dobry wybór.
W sezonie 2021/2022 Valverde stał się jednym z najlepszych piłkarzy Realu. Kolejne rozgrywki miały być decydujące dla Urugwajczyka, jednak nikt poza Carlo Ancelotti i kolegami z drużyny nie oczekiwał od piłkarza aż tak wielkiego kroku. Valverde po trzech miesiącach sezonu znajduje się na trzecim miejscu pod względem minut w Realu Madryt. Valverde został jednym z najbardziej uniwersalnych piłkarzy na świecie. W momencie wypożyczenia do Deportivo Alaves było zrozumiałe, że urośnie z niego klasowy defensywny pomocnik.
Obecnie Urugwajczyk występuje na pozycji skrzydłowego, środkowego pomocnika, prawego obrońcy i w razie potrzeby na pozycji napastnika. Do swojego repertuaru dołożył spektakularny strzał i stał się piłkarzem kompletnym. Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti przed startem sezonu postawił konkretny cel dla Urugwajczyka na najbliższe miesiące. Trener chciałby, aby Valverde strzelił 10 goli. Szkoleniowiec na jednej z konferencji prasowych powiedział wprost: “Jeśli Valverde nie strzeli w tym sezonie minimum 10 goli, to ja porwę swoją licencję trenerską”. Valverde zwrócił uwagę na słowa swojego trenera i wziął to życzenie blisko do serca, dlatego na daną chwilę po zaledwie 16 rozegranych meczach już ma na swoim koncie aż siedem strzelonych goli. Dlatego prawdopodobniej Ancelotti nie musi martwić się o swoją licencję trenerską.
- W takim składzie reprezentacja Polski zagra z Litwą
- PZPN szykuje rezerwowy termin finału Pucharu Polski
- Powołania na towarzyskie mecze reprezentacji Polski do lat 21
- Znamy terminy meczów Jagiellonii i Legii w ćwierćfinałach Ligi Konferencji
- Adrian Siemieniec po awansie Jagiellonii do ćwierćfinału Ligi Konferencji. „Zapisaliśmy się na kartach historii”