– Analiza przeprowadzona przez Flashscore pokazuje, że kluby Premier League wydały 2,17 mld euro na 111 zawodników podczas letniego okienka transferowego, co doprowadziło do średniego zwiększenia wydatków o 18,5%, ponieważ wartości rynkowe nie nadążały za opłatami transferowymi.
– Manchester City okazał się najmądrzejszym kupującym, w szczególności pozyskując wycenianego na 51,8 mln euro Savinho za 25 mln euro. Liverpool również wyróżnił się na tle innych klubów, podpisując kontrakt z Federico Chiesy po okazyjnej cenie.
– Inwestycje Brighton i Tottenhamu w zawodników na przyszłość spowodowały znaczne przekroczenie wydatków w porównaniu do ich łącznej wartości rynkowej.
W świecie piłki nożnej Premier League, w którym gra toczy się o wysoką stawkę, Flashscore podkreśla, że opłaty transferowe i wartości rynkowe często służą jako kluczowe wskaźniki wartości zawodnika, ale mogą opowiadać zupełnie inne historie. Podczas gdy kluby angażują się w zaciekłe wojny licytacyjne, kwoty finansowe mogą wykraczać poza wewnętrzne umiejętności lub potencjał zawodnika, prowadząc do rozbieżności między tym, co zespół jest skłonny zapłacić, a tym, co odzwierciedla rynek. Korzystając z wartości rynkowych zawodników i opłat transferowych Flashscore, postanowiliśmy zagłębić się w dane i ocenić letni biznes transferowy wszystkich 20 klubów w jednej z najbardziej konkurencyjnych lig na świecie. Którzy zawodnicy reprezentują najlepszy stosunek jakości do ceny? Które kluby przepłaciły najwięcej? Ten artykuł ujawnia wszystko.
Rozmawialiśmy z Thomasem Freismuthem, dyrektorem generalnym agencji zawodników GROW, który spędził trzy lata w Londynie, studiując międzynarodowy biznes piłkarski na UCFB Wembley.
Wycena zawodników to bardzo złożony proces. Rynek określa cenę – wiele czynników jest ważnych dla klubów, takich jak długość kontraktu, wiek zawodnika, pozycja, dane dotyczące występów, historia kontuzji, narodowość, reputacja klubu sprzedającego i wiele innych rzeczy. Następnie należy spojrzeć na te czynniki w odniesieniu do całego rynku. Jeśli na rynku dostępnych jest niewielu dobrych napastników, ich cena automatycznie rośnie – mówi Thomas Freismuth.
Dyskutując na temat znaczenia wartości rynkowych i tego, czy istnieją słabe punkty lub czynniki, których nie odzwierciedlają, Freismuth mówi: Wartości rynkowe są często wykorzystywane przez media. Wartość rynkowa podawana na platformach takich jak Flashscore jest zdecydowanie częściej wymieniana w negocjacjach. Nie znam żadnego narzędzia do wyceny, które nie miałoby słabych stron – ponieważ rynek transferowy jest bardzo złożony i nie wszystkie decyzje transferowe na rynku są podejmowane racjonalnie. Ponadto, nie można przewidzieć wszystkiego, na przykład czynników kulturowych. Czy zawodnik z Ameryki Południowej sprawdza się równie dobrze w Europie Wschodniej, jak i Południowej? Czy dlatego jego wartość rynkowa jest niższa lub wyższa? Nie ma ogólnej recepty – dodaje dyrektor generalny agencji zawodników GROW.
Wydatki w oknie transferowym Premier League
W ciągu 78 dni między piątkiem 14 czerwca 2024 r. a piątkiem 30 sierpnia 2024 r. kluby Premier League wydały łącznie 2,17 mld euro na 111 zawodników o łącznej wartości 1,83 mld euro – różnica wyniosła aż 338 mln euro. Średnia opłata transferowa wyniosła 19,5 mln euro za zawodnika o średniej wartości rynkowej 16,5 mln euro, co sugeruje, że kluby przepłaciły średnio o 18,5%, chcąc wzmocnić swoje składy. Takie zachowanie w zakresie wydatków odzwierciedla konkurencyjny charakter Premier League, gdzie kluby często są skłonne przekraczać finansową ostrożność w celu pozyskania najlepszych talentów, podkreślając silną presję na sukces i postrzeganą konieczność znacznych inwestycji na rynku, aby wyprzedzić swoich rywali.
Man City wyznacza tempo dzięki przemyślanym inwestycjom
Podobnie jak w wyścigu o tytuł w ostatnich sezonach, Man City przewodził stawce jako najlepiej wydający w lidze, a Liverpool, Arsenal i Man Utd goniły lidera tabeli z poprzedniego sezony. Pozyskanie przez The Citizens 20-letniego brazylijskiego skrzydłowego Savinho za 25 mln euro (wycenionego na 51,8 mln euro) wyróżnia się jako najbardziej przemyślany transfer, a tuż za nim uplasował się jedyny pozyskany latem przez The Reds zwycięzca Euro 2020 Federico Chiesa za potencjalne 12 mln euro (wyceniony na 34,7 mln euro). Warto jednak zauważyć, że transakcja Savinho może być nieco myląca, ponieważ dołączył on z francuskiej drużyny Troyes, która jest również własnością City Football Group, co rodzi pytania o prawdziwą wartość rynkową. Dodatkowo, ponowne podpisanie przez Man City Ilkaya Gundogana na zasadzie wolnego transferu z Barcelony dodatkowo pomogło umocnić ich pozycję na szczycie naszej listy.
Arsenal zapewnił sobie imponujące trzecie miejsce, z powodzeniem pozyskując hiszpańskiego pomocnika, zwycięzcę Euro 2024, Mikela Merino z Realu Sociedad za 32 mln euro, znacznie poniżej jego wartości 50,3 mln euro. W międzyczasie, pomimo ogromnej inwestycji w Leny’ego Yoro w wysokości 62 mln euro, Man Utd uplasował się na czwartym miejscu pod względem ogólnych wydatków, podpisując kontrakty z Matthijsem de Ligtem, Noussairem Mazraouim i Joshuą Zirkzee za kwoty znacznie niższe niż ich wartości rynkowe. Freismuth zapytany o to, czy jest zaskoczony tym, że te najlepsze kluby mają najbardziej opłacalne umowy, mówi: Spodziewałbym się, że będzie inaczej, niż sugerują dane z Flashscore. Jestem prawie pewien, że duże kluby automatycznie muszą płacić wysokie ceny, ponieważ konkurencja o elitarnych zawodników jest bardzo wysoka, ponieważ na rynku jest mniej zawodników z absolutnie najwyższej półki.
Ryzykowne wydatki Brighton i Tottenhamu
Brighton, pomimo swojej niedawnej reputacji sprytnego biznesmena, było najgorszym wydawcą, a ich rekordowa transakcja za napastnika Georginio Ruttera w wysokości 46,7 mln € była szczególnie wątpliwa, biorąc pod uwagę jego wartość rynkową wynoszącą zaledwie 17,4 mln € i słabe wyniki w poprzednim sezonie Premier League z Leeds (0 bramek w 11 występach). Były reprezentant Francji U21 zanotował 16 asyst, ale strzelił zaledwie sześć goli w Championship w zeszłym sezonie, co sugeruje, że jest świetnym rozgrywającym, ale mniej imponującym strzelcem. Ich wydatek w wysokości 38,8 mln € na niesprawdzonego skrzydłowego Newcastle, Yankuba Minteha, wycenionego na 12,1 mln €, również wzbudził kilka wątpliwości, ponieważ nie rozegrał on jeszcze ani minuty w angielskiej piłce, dołączając po roku wypożyczenia do Feyenoordu w Eredivisie.
Nie zgadza się z tym Thomas Freismuth, który mówi: Myślę, że Brighton, które ma strategię transferową opartą na danych, zrobiło tego lata dobry interes. Faktem jest, że coraz więcej klubów wykorzystuje różne dane do oceny wartości rynkowej zawodnika. Jednak nikt nie ma gwarantowanej recepty na sukces, ponieważ istnieje zbyt wiele zmiennych i czynników, których nie zawsze można kontrolować.
Czas pokaże, czy Mewy zidentyfikowały kolejną parę ukrytych perełek i z pewnością nie byłoby dla nikogo zaskoczeniem, gdyby w przyszłości podwoiły lub potroiły swoją inwestycję za jednego lub obu zawodników.
Tuż za Brighton uplasował się Tottenham, który najwyraźniej postawił na potencjał, pozyskując Dominica Solanke z Bournemouth oraz nastolatków Archiego Graya, Wilsona Odoberta i Lucasa Bergvalla za łączną kwotę 144,9 mln euro, co stanowi niemal dwukrotność ich łącznej wartości rynkowej (76,8 mln euro). Chelsea zajęła trzecie miejsce w naszym zestawieniu z ujemną różnicą w wysokości 51,6 mln € po podpisaniu Omariego Kellymana za 22,5 mln € (wycenianego na 964 tys. €) i Joao Felixa za 49,2 mln € (wycenianego na 30,2 mln €), choć darmowy transfer Tosina Adarabioyo (wycenianego na 14,3 mln €) z sąsiedniego Fulham wydaje się być mądrym posunięciem.
Podsumowując, analiza letniego rynku transferowego Premier League w 2024 r. wskazuje na znaczną przepaść między rzeczywistymi wydatkami a wartością rynkową zawodników, przy czym kluby łącznie przepłaciły o 338mln EUR. Podczas gdy Man City i Liverpool okazały się najbardziej strategicznymi wydawcami, dokonując sprytnych inwestycji, które obiecują znaczne zwroty, zespoły takie jak Brighton i Tottenham wydają się przesadzać, co rodzi pytania o ich długoterminowe strategie i budowanie składu. W miarę postępów sezonu intrygujące będzie monitorowanie, jak te transfery wpływają na wyniki zespołu i czy niektóre kluby mogą przekształcić postrzegane błędne decyzje w przyszłe sukcesy, wzmacniając nieprzewidywalny, ale ekscytujący charakter sceny transferowej piłki nożnej.
źródło: https://www.flashscore.pl
- Dawid Szwarga poprowadzi czołowy zespół Betclic 1 Ligiprzez Grzegorz Sawicki
- Zmiany w reprezentacji Polski na mecze Ligi Narodów. Trzech zawodników kontuzjowanych. Powołanie dla kolejnego debiutantaprzez Grzegorz Sawicki
- Karol Świderski na tronie. Show Polaka w meczu MLS (WIDEO)przez Grzegorz Sawicki
- „Galaktyczny Typer Ekstraklasy 4SPORTS”. Zestaw meczów 11. kolejkiprzez Grzegorz Sawicki
- Co za pudło Sebastiana Szymańskiego! Sztuką jest zmarnować taką okazję (WIDEO)przez Grzegorz Sawicki