Jarosław Kotas będzie nowym trenerem czwartoligowego Górnika Konin. Szkoleniowiec wraca do tego miasta po 22 latach.
W 1999 roku słynący z barwnych opowieści szkoleniowiec pracował już jako pierwszy trener Aluminium Konin i KP Konin. Teraz wraca do zespołu, który w międzyczasie jeszcze czterokrotnie zmieniał nazwy i obecnie występuje jako Górnik.
Ostatnia drużyna w tabeli wielkopolskiej IV ligi (piąty szczebel rozgrywek) zgromadziła w tym sezonie zaledwie sześć punktów.
Kotas wraca na ławkę trenerską po dwóch miesiącach bez pracy. 30 października został zwolniony z Sokoła Ostróda, w którym spędził trzy lata. Powodem pożegnania był wywiad udzielony portalowi TVP Sport, w którym opowiedział o fatalnej sytuacji finansowej klubu.
– Mamy po jednym dresie na piłkarza. Stać nas na to, by płacić 1000-1500 złotych miesięcznie, a mieszkania dla niektórych zawodników wynajmują rodzice – mówił Kotas w wywiadzie.
– Parę razy w życiu udało mi się awansować, ale jedynie w Ostródzie po awansie czułem się jak na stypie. Trudno, by cała otoczka zachęcała naszych sponsorów. Stadion jest już stary, ze względów bezpieczeństwa na mecze może wejść tylko 999 kibiców. Jedna trybuna została wykluczona z użytkowania, nie możemy nawet grać wieczorem, przy światłach, bo również one wymagają naprawy. Nie można jednak na nikim niczego nie wymuszać. To miasto nie dorosło do tego, by reprezentował je drugoligowy klub – komentował Kotas.
To właśnie komentarze pod adresem władz miasta miały sprawić, że ostródzki klub zakończył współpracę ze szkoleniowcem.
Próbkę talentów krasomówczych Jarosława Kotasa możemy podziwiać w poniższym filmiku.
– Jestem zadowolony, że wracam do Konina, bo pozostał sentyment z tamtych czasów, kiedy trenowałem tu piłkarzy. Zadanie przede mną niełatwe, ale nie boję się trudnych wyzwań. Nie ukrywam, że trzeba będzie szukać wzmocnień w składzie zespołu. Będę też motywował obecnie grających zawodników. Zrobię wszystko, aby Górnik nie spadł do niższej ligi, tylko awansował w niedalekiej przyszłości. Mam jeszcze na tyle energii i zapału, żeby to zmienić i podnieść jakość konińskiej piłki nożnej, zwłaszcza że jest to klub z tradycjami, więc czuję się zobowiązany do ciężkiej pracy, i tego samego oczekuję od piłkarzy. Liczę też na dobrą współpracę z władzami miasta – zapewnił nowy trener Górnika Konin w rozmowie z TV Wielkopolska.
59-latek w roli pierwszego trenera lub asystenta pracował też między innymi w Gryfie Wejherowo, Orkanie Rumia, Cartusii Kartuzy, Arce Gdynia i Widzewie Łódź.
Jarosław Kotas zacznie pracę z konińskimi piłkarzami w poniedziałek, 10 stycznia.
Źródło: własne, Górnik Konin, TV Wielkopolska
***
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”przez Grzegorz Sawicki
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”przez Grzegorz Sawicki
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”przez Grzegorz Sawicki
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowiceprzez Grzegorz Sawicki
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serceprzez Grzegorz Sawicki