W meczu Barcelony z Bayernem Monachium, jednym z graczy, który upokorzył „Dumę Katalonii” był Philippe Coutinho. W przeciągu kwadransa strzelił swojemu klubowi dwa gole i asystował przy trzecim.
Barcelona kupiła Coutinho z Liverpoolu za 145 milionów euro, a już po roku wypożyczyła go do Bayernu Monachium. Zawodnikowi kończy się okres wypożyczenia, a władze niemieckiego klubu nie kwapią się do wykupienia pomocnika. Piłkarz wróci do stolicy Katalonii, ale również tam nie jest mile widziany i zapowiedziano, że zostanie od razy wypożyczony do innego klubu. To wszystko nie przeszkodziło mu w kapitalnym występie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w barwach zespołu mistrz Niemiec. Brazylijczyk strzelił dwa gole i zaliczył asystę. To jednak może nie być kres upokorzeń Barcelony z jego strony.
Otóż, jeśli Coutinho wygra z Bayernem Ligę Mistrzów, to Barcelona zapłaci Liverpoolowi kolejnych pięć milionów euro. „The Mirror” twierdzi, że Barcelona kupując Brazylijczyka zobowiązała się dopłacić, jeśli ten w sezonie w sezonie 2018/2019 lub 2019/2020 wygra Ligę Mistrzów. W umowie nie doprecyzowano, że musi po nią sięgnąć w koszulce Barcelony, więc wypożyczenie do Bayernu nie anulowało zapisu.
Jest to kolejny przykład na krótkowzroczność włodarzy „Dumy Katalonii” i totalny chaos panujący w klubie.
Źródło: The Mirror
