Łukasz Narloch, kapitan Portowca Gdańsk: W meczu z Wisłą pokazaliśmy prawdziwego ducha sportu

Portowiec Gdańsk w czwartej kolejce rozgrywek gdańskiej A-klasy (grupa 2) odniósł pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie.

Podopieczni Michała Tomasikiewicza zmierzyli się na wyjeździe z Wisłą Długie Pole. Gospodarze w trzech poprzednich spotkaniach zdobyli 3 punkty. Zespół Portowca przystąpił do meczu mocno zmotywowany i podrażniony nieudanym rozpoczęciem rozgrywek.

W środę pojechaliśmy do Długiego Pola, aby zmierzyć się z miejscowa Wisłą. Od samego początku chcieliśmy zaatakować bramkę rywala tworząc klarowne sytuacje. Natomiast brakowało miejsca, ponieważ Wisła w dobry sposób się broniła. Wynik spotkania w 26. minucie otworzył Jakub Marcinowski, który przymierzył z rzutu wolnego w okno bramki. Wisła szybko odpowiedziała, bo stało się to minutę po strzelonej bramce. Tak zakończyła się pierwsza połowa spotkania – relacjonuje Michał Tomasikiewicz, szkoleniowiec Portowca.

W drugiej połowie weszli na boisko Przewodowski i Serwatka. Ten drugi w 52. minucie strzelił z woleja po koźle przy słupku bramkarza gospodarzy i wyszliśmy na prowadzenie. Znów sytuacja z pierwszej połowy się powtórzyła tylko, że 3 minuty później po pięknym dośrodkowaniu Wisła po raz drugi doprowadziła do remisu. Czuliśmy, że jesteśmy w tym spotkaniu bardziej zdeterminowani i po kolejnych zmianach, gdzie weszła dwójka napastników i obrońca  – Puto, Perkowski oraz Stenzel w końcu strzeliliśmy już tylko my. Najpierw do bramki rywala strzelił Puto, następnie po indywidualnej akcji trafił Terepora, a w ostatniej minucie wynik ustalił Lejman – podsumowuje trener.

Pierwsze trzy punkty w sezonie pozwolą z pewnością młodemu zespołowi Portowca nabrać pewności siebie i tzw. wiatru w żagle. Zadowolenia po środowym zwycięstwie nie krył Łukasz Narloch, kapitan gdańskiej drużyny.

W meczu pokazaliśmy prawdziwego ducha sportu, gdzie dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie. Przeciwnik nie odpuszczał i szybko doprowadzał  do remisu w bardzo krótkim czasie, co tak naprawdę bolało najbardziej. My natomiast konsekwentnie, nie poddając się realizowaliśmy plan ustalony w szatni, co za owocowało w drugiej połowie. Jeżeli chodzi o nową funkcję w drużynie, jako kapitan to naprawdę jestem zadowolony. Dodając do tego jeszcze zwycięstwo i uśmiechy na twarzach, zadowolenie z wykonanej roboty jest ogromne. Mamy młody, prężnie rozwijający się zespół. Pod opieką trenera Michała Tomasikiewicza nasza współpraca powoli nabiera odpowiedniego tempa. Pracujemy nad jakością i wykończeniem, by kibice oraz cała drużyna była wiecznie uśmiechnięta – powiedział kapitan Portowca.

Zespół Michała Tomasikiewicza po środowym zwycięstwie zajmuje 10. miejsce. Link do aktualnej tabeli TUTAJ.

Wisła Długie Pole – Portowiec Gdańsk 2:5 (1:1)


Bramki Portowiec: Marcinowski, Serwatka, Puto, Terepora, Lejman.


Skład Portowiec: Kler – Narloch(C), Buda, Maciuński (Stenzel), Buchała (Serwatka) – Warsiński Ł. (Perkowski), Drozdowski, Terepora – Lejman, Marcinowski (Puto), Dziedziewicz (Przewodowski).

W najbliższy weekend zespół Portowca Gdańsk czeka pauza w ligowych rozgrywkach. Zawodnicy jednak będą odpoczywać, zaplanowano bowiem sparing z B-klasową Moreną Gdańsk. Początek spotkania w niedzielę o 12:00 na stadionie przy ul. Wyzwolenia 8.

Portowiec Gdańsk współpracuje z portalem Galaktyczny Futbol, który objął klub patronatem medialnym.

https://www.facebook.com/portowiecgdansk/

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.