Pesel to tylko cyferki. 74-letni Bogdan Głąbicki wciąż gra i… strzela gole. Napastnik Hutnika Huta Czechy trafił do siatki w sobotnim meczu siedleckiej ligi okręgowej z MKS Małkinia.
Hutnik Huta Czechy po degradacji z IV ligi nie notuje dobrych wyników na początku obecnego sezonu. W pięciu spotkaniach siedleckiej klasy okręgowej zdobył zaledwie punkt i zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
W sobotę Hutnik uległ na własnym boisku 3:4 zespołowi MKS-u Małkinia. Wydarzeniem tego spotkania był wyczyn 74-letniego Bogdana Głąbickiego.
Urodzony w 1947 roku zawodnik wszedł na boisko na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem arbitra i…
– Ludzie gadają po co jeszcze gra, że jest stary itp… A On znowu to robi! Wchodzi w 87′ i chwilę po wejściu strzela z szesnastki bramkarzowi za kołnierz!! Gratulacje i szacunek Wuja!! Niezawodny Bogdan Głąbicki!!!– czytamy na facebookowym profilu Hutnika.