Peter Ahrens z „Der Spiegel”: Robert Lewandowski powinien zrezygnować z pobicia rekordu Gerda Muellera

Peter Ahrens, niemiecki dziennikarz „Der Spiegel” twierdzi, że Robert Lewandowski zapisałby się w historii Bayernu Monachium, gdyby zrezygnował z pobicia strzeleckiego rekordu Gerda Muellera.

Robert Lewandowski ma na koncie 39 trafień w obecnym sezonie Bundesligi. Do wyrównania strzeleckiego rekordu Gerda Muellera, legendarnego napastnika Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec, brakuje „Lewemu” już tylko jednego gola. Polak już w sobotę stanie przed szansą na zdobycie kolejnych bramek. Czy padnie rekord w meczu z Freiburgiem?

Okazuje się jednak, że nie wszyscy życzą kapitanowi reprezentacji Polski, aby wymazał kilkudziesięcioletni rekord. Peter Ahrens z „Der Spiegel” twierdzi, że Lewandowski pozostałby nieśmiertelny w pamięci fanów Bayernu, gdyby dobrowolnie zrezygnował z pobicia strzeleckiego osiągnięcia Muellera.

– Co by było, gdyby Lewandowski powiedział w tym miejscu (po ostatnim meczu): rezygnuję dobrowolnie. Ukłonić się najlepszemu strzelcowi, jakiego miał ten klub, dla którego ja również mogę grać. Jestem światowym piłkarzem, jestem najlepszym strzelcem Europy, jestem piłkarzem roku w Niemczech, wygrałem Ligę Mistrzów. Zostawiam ten jeden rekord Gerdowi Muellerowi. Ponieważ to Gerd Merller. Ponieważ Bayern nigdy nie byłby klubem, jakim się stał bez Gerda Muellera – pisze Ahrens.

– To uczyniłoby Roberta Lewandowskiego nieśmiertelnym wśród fanów w Monachium. To byłaby historia, która zostanie opowiedziana za 50 lat. Jak powiedziałem: to tylko myśl. Tak się nie stanie. Ale to byłoby coś od serca – podkreśla niemiecki dziennikarz.

W podobny tonie wypowiada się inny żurnalista z Niemiec, Ben Redelings.

 – Nikt nie przypuszczał, że kiedyś stanie się coś niewyobrażalnego, czyli pobicie rekordu. Wynik Gerda wydawał się czymś, co przetrwa wieczność. A teraz chodzi raczej o to, kiedy, a nie czy, napastnik Bayernu [Lewandowski] pobije rekord. Dla wielu kibiców z długim stażem walka o rekordową koronę króla strzelców dotyka głęboko ich serc. I nie ma co ukrywać, trzymają stronę Muellera. Wielu z nas nigdy nie widziało go w akcji. Telewizyjne migawki, piękne cytaty z przeszłości działają na naszą wyobraźnię. Wyniosły Muellera na legendarnego napastnika, którego zwykli śmiertelnicy nie są w stanie przegonić. No i Mueller był taki, jak wielu z nas, czyli cudownie „normalny”, pomimo swojego piłkarskiego geniuszu. To również brało się z jego budowy fizycznej – pisze Redelings, dziennikarz N-TV.

– Taka osoba jak Mueller porusza serca. A Lewandowski? Dla wielu jest raczej typem wyrachowanego i twardego profesjonalisty. Nie jest raczej typem piłkarza, który poza boiskiem doprowadza kibiców do emocji. Ale kto wie? Może wszyscy się co do niego mylimy. Może Lewandowski tuż przed końcem meczu z Freiburgiem strzeli 40. gola w sezonie, zrównując się z Muellerem, a następnie zedrze z siebie koszulkę. Tym samym zostanie ukarany piątą żółtą kartkę [wykluczyłaby go z ostatniego meczu sezonu] i z uśmiechem na ustach, ale bez słowa, minie dziennikarzy i uda się do szatni? – dodaje Redelings.

Czytaj też:

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.