Ryszard Niemiec, prezes Małopolskiego ZPN udzielił wywiadu Mateuszowi Midze z serwisu sport.tvp.pl. Moim zdaniem część rozmowy, w której działacz porusza wątek Unii Tarnów jest, delikatnie mówiąc, niesmaczna. Czy w taki sposób prezes wojewódzkiego związku powininien wypowiadać się o klubie?
Temat terminów meczów barażowych o awans do III ligi, w których zmierzą się wspomniana wyżej Unia i rezerwy Cracovii, jest rozbierany na czynniki pierwsze już od kilku tygodni. Działacze tarnowskiego kluby optują za terminami czerwcowymi i otrzymali nawet pismo od Ministerstwa Sportu, potwierdzające możliwość rozegrania meczów 23 i 27 czerwca. Cracovia natomiast chciałaby rozegrać pojedynki o awans dopiero w lipcu. Decyzję ma podjąć Małopolski ZPN, ale obserwując zachodzące wydarzenia i słuchając wypowiedzi prezesa Niemca, wydaje się, że sprzyja on krakowskiemu klubowi. Piszę to wprost, bez ogródek. Unia Tarnów nie ma żadnych szans w „stolikowym” starciu z ekstraklasowymi działaczami „Pasów”.
– Przede wszystkim czekam na dokument komisji medycznej podpisany przez przewodniczącego. To punkt wyjścia do rozmów. W międzyczasie Cracovia wyszła naprzeciw oczekiwaniom Unii proponując termin bliższy czerwca. Ich wstępna propozycja to 8 i 12 lipca. Mają nadzieję, że czerwcowa rąbanka w Ekstraklasie nie dotknie ich tak mocno, nie pojawi się zbyt wiele kontuzji czy kartek – mówi prezes Niemiec, cytowany przez sport.tvp.pl.
– Zobaczymy, co na to Unia. Jeśli nie będzie konsensusu, zrealizujemy swoje kompetencje i wyznaczymy termin. 8 lipca pierwsza drużyna Cracovii gra mecz Pucharu Polski z Legią, więc 20 ludzi będzie zapisanych na ten mecz. Dla Unii to pewien handicap, ale oni odchodzą już od zmysłów. Wydawało im się, że przyjadą do Krakowa i załatwią awans obu drużyn. Ale to pomysł wzięty z kosmosu! Na jakiej podstawie związki świętokrzyski i lubelski miałyby dać na to zgodę? Zwłaszcza teraz, gdy pandemia odebrała światu piłkarskiemu rozum i najbardziej elementarne wartości moralne? Dziś każdy ciągnie w swoją stronę. Wszystko przez to, że kilkaset klubów, czasem nie zdobywając choćby punktu, zostało nagrodzonych brakiem spadków – podkreśla prezes Małopolskiego ZPN.
Ryszard Niemiec uważa również, że problem jaki stawia Unię Tarnów w arcytrudnej sytuacji, czyli kończące się kontrakty wielu zawodników, jest wyolbrzymiany. Prezes MZPN bagatelizuje temat twierdząc, że w zespole „Jaskółek” nie grają Ronaldo i Messi. Ton wypowiedzi zakrawa na kpinę.
– Ale na dwa tygodnie mogą swoim zawodnikom te umowy wydłużyć. Przecież to nie są Messi czy Ronaldo. Jeśli marzą o grze w III lidze, z takim problemem też powinni się uporać. Cracovia ma na stole swoje racje. 30 zawodników, w tym praktycznie wszyscy, którzy grali w drugiej drużynie są objęci reżimem sanitarnym. Przechodzą codzienne badania, nie mogą się spotykać z nikim, kto jest poddany podobnym wytycznym. Tu wchodzi w grę poczucie odpowiedzialności za to, co może się stać, gdy na boisku spotkają się dwie drużyny z różnych poziomów zabezpieczenia sanitarnego – zaznacza Ryszard Niemiec.
Ciężkie zadanie przed Unią Tarnów… Ma za przeciwnika rezerwy ekstraklasowego zespołu oraz wyraźnie sprzyjającego im prezesa wojewódzkiego związku. O awnasie rozstrzygnie boisko, ale brzydki zapaszek wokół tych baraży pozostanie na długi czas.
Grzegorz Sawicki
Źródło wypowiedzi prezesa MZPN: sport.tvp.pl