Dziś w siedzibie PZPN odbędzie się spotkanie prezesów wojewódzkich ZPN, na którym ma zostać podjęta decyzja co do dalszej części sezonu w Niższych Ligach.
Według medialnych doniesień oraz wypowiedzi wielu działaczy związków, wydaje się niemal pewne, że sezon 2019/2020 nie zostanie wznowiony. Pytanie, które stawia sobie obecnie dziesiątki tysięcy osób związanych z futbolem na niższych szczeblach rozgrywek brzmi: Jaki wariant zostanie wybrany?
Moim zdaniem, dzisiejsza debata „baronów” wydaje się być zwykłym biciem piany i marnowaniem czasu. Prezes PZPN Zbigniew Boniek wielokrotnie w ciągu ostatnich dni podkreślał, że nie ma podstaw, aby możliwe było dokończenie rozgrywek od IV ligi w dół. Asekuracyjne wypowiedzi prezesa o tym jakoby zadecydować mieli włodarze ZPN-ów, można włożyć między bajki. Nikt przecież nie ma prawa podpowiadać panu Bońkowi, a już nie daj Boże, podejmować za niego wiążących decyzji.
Również po wypowiedzi Jana Bednarka, prezesa Zachodnipomorskiego ZPN, który będzie gospodarzem dzisiejszej debaty, możemy wnioskować, że „raczej” wiosną nie pogramy. Działacz, który pełni również funkcję wiceprezesa PZPN ds. piłkarstwa amatorskiego, również opowiada się za zakończeniem rozgrywek.
– Myślę, że można się spodziewać jakiegoś komunikatu, choć ten główny ukaże się po zarządzie PZPN, którego posiedzenie planowane jest na wtorek 12 maja – mówi Jan Bednarek, prezes Zachodniopomorskiego ZPN-u w rozmowie ze „Sportem”.
– Rozmawiałem z przedstawicielami ponad 340 klubów, od III ligi po klasę C. Zdecydowana większość jest za tym, by zakończyć już ten sezon i takie jest też moje stanowisko. Wysłucham innych i zadecydujemy. Sytuacja jest płynna, ale przecież nikogo nie stać na takie warunki powrotu, na jakich dzieje się to na szczeblu centralnym… Po spotkaniu przygotujemy zarządowi PZPN informacje, wskażemy pewien kierunek i zapytamy, czy możemy iść w tę stronę. Nasza czwartkowa decyzja, o ile oczywiście będzie wspólna, na co mam nadzieję, wiązać się będzie ze zmianą regulaminów. Po wszystkim i tak będziemy musieli jeszcze zwołać zarządy w swoich wojewódzkich związkach, bo to my prowadzimy rozgrywki i my musimy wprowadzić w życie ustalenia z czwartkowego spotkania – dodaje Bednarek.
Źródło: własne, Sport
Grzegorz Sawicki
