Trwa tragikomedia związana z meczami barazowymi o awans do III ligi pomiedzy Unia Tarnów i rezerwami Cracovii. Sytuacja spowodowana jest absurdalnymi, pozbawionymi logiki decyzjami Małopolskiego ZPN.
Temat już niejednokrotnie poruszałem na łamach Galaktycznego Futbolu. Małopolski ZPN wyraźnie uparł się, aby faworyzować Cracovię, ustalając terminy meczów barażowych na 8 i 12 lipca. Postawiło to klub z Tarnowa w niesłychanie trudnej sytuacji, gdyż wielu piłkarzom kończą się kontrakty z dniem 30 czerwca. Decyzja MZPN jest niezrozumiała i stawia w uprzywilejowanej pozycji krakowski zespół. Wczoraj dowiedziałem się o kolejnym problemie, z któym muszą się zmierzyć „Jaskółki”. Okazuje się, że w teminach ustalonych przez wojewódzki związek, Unia po prostu nie posiada obiektu, na którym mogłaby rozegrać spotkanie jako gospodarz. Dlaczego? Całą sprawę wyjaśnił specjalnie dla portalu GF, Pzrewodniczący Rady Klubu ZKS Unia Tarnów, Tomasz Matyjewicz.
– W piątek stanęliśmy przed kolejnym problemem związanym z niezrozumiałą decyzją MZPN przenoszącą rozegranie baraży o awans do III ligi na terminy lipcowe. Realia tarnowskie są bowiem takie, że Stadion Miejski jest domem zarówno dla piłkarzy jak i żużlowców. Współpraca pomiędzy obiema sekcjami jest na zadowalającym poziomie i staramy się zawsze przed sezonem ustalać terminarze rozgrywanych spotkań tak aby nie wchodzić sobie w drogę – mówi działacz tarnowskiego klubu.
– Nie inaczej było i tym razem, bo już w marcu zarezerwowaliśmy wszystkie terminy wskazane w terminarzu IV ligi wraz z terminami barażowymi tj. 23 i 27 czerwca. Żużlowcy oczywiście udostępnili nam wszystkie potrzebne terminy. Niestety, gdy po ostatnich decyzjach MZPN, spotkaliśmy się, aby omówić kwestie rozegrania meczu barażowego w nowym wskazanym terminie tj 8 lipca 2020, okazało się jest to po prostu technicznie niemożliwe. Nie zezwalają na to bowiem względy sanitarne jakimi objęci są żużlowcy Unii w związku z ich występami na zapleczu najlepszej ligi speedwaya na świecie. Od 6 lipca do 21 lipca żużlowcy tarnowskich Jaskółek w pełnym reżimie sanitarnym będą przygotowywać się do inauguracyjnego meczu w Gdańsku, oraz pierwszego meczu domowego. Nie mamy zatem jakiejkolwiek możliwości skorzystania ze stadionu w tym okresie czasu – wyjaśnia Tomasz Matyjewicz.
– Pragnę dodać, że nie ma w tym jakiejkolwiek złośliwości sekcji żużlowej, oni wiedzą, że w lipcu nie korzystamy ze stadionu w ogóle, tak też zgłosiliśmy im w trakcie marcowych ustaleń. Założyli więc swój okres przygotowań, biorąc pod uwagę reżim sanitarny do jakiego zostali zmuszenie przez sytuacje pandemiczną i w tej sprawie jest nasze pełne zrozumienie – podkreśla Przewodniczący Rady Klubu.
– A zatem jak już MZPN załatwi sprawę dostosowania własnej uchwały do wymogów Uchwały PZPN z dnia 12 maja 2020 i załatwi przeniesienie rozpoczęcia okresu transferowego w 3 i 4 ligach w całej Polsce na 1 sierpnia 2020, czym umożliwi nam rozmowy z naszymi zawodnikami w sprawie aneksów na lipiec, to jeszcze będziemy musieli rozwiązać problem, gdzie zagrać te nieszczęsne lipcowe baraże. Tak naprawdę z niedowierzaniem patrzę na ten niezrozumiały upór MZPN w tym zakresie, bo tak naprawdę nadal nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagrać baraże, lub ostatecznie jeden mecz barażowy w terminie do dnia 30 czerwca i oszczędzić sobie tych wszystkich problemów. Liczę na otrzeźwienie krakowskich decydentów i załatwienie sprawy awansu w normalnych terminach przewidzianych w Uchwale PZPN z 12 marca 2020 – podsumowuje Tomasz Matyjewicz.
*******
Rozegranie meczów barażowych w terminach wymyślonych przez działaczy MZPN, wydaje się niemożliwe. Jak zatem teraz zareagują związkowe władze? Czy możemy spodziewać się kolejnej decyzji „z kosmosu”? Myślę, że już w poniedziałek możemy zostać zaskoczeni jakimś „kapitalnym pomysłem” związku.
Fot. Unia Tarnów
