Sławomir Peszko: Szkoda, że nie doczekam czasów, gdy w Wieczystej będzie ekstraklasa (Wideo)

Grzegorz Sawicki

Sławomir Peszko w wywiadzie udzielonym mediom Wieczystej Kraków ocenił pół roku swego pobytu w klubie.

Wieczysta po rundzie jesiennej zajmuje bezapelacyjnie pierwsze miejsce w grupie II klasy okręgowej Kraków. Zespół odniósł komplet 14 zwycięstw i strzelił 114 goli. Sławomir Peszko był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w ligowych rozgrywkach. Prowadzi również w klasyfikacji najlepszych strzelców z 24 bramkami na koncie.

Sławomir Peszko ocenił swój półroczny pobyt w klubie. Zdradził również, które spotkanie najbardziej utkwiło mu w pamięci.

– Zdecydowanie to pierwsza kolejka rundy jesiennej, mecz z Hutnikiem (zespół rezerw), gdzie wystawił pierwszy skład. Wygraliśmy 3:0, w debiucie strzeliłem dwie bramki. Dobrze go zapamiętałem, bo przed tym meczem miałem trochę tremy. Chciałem pokazać kibicom i wszystkim, że przyszedłem tu dobrze grać w piłkę – powiedział Peszko.

– Cała Polska wie nie tylko o mnie, ale i o klubie, dużo się o Wieczystej mówi. Zyskałem dużo fanów z Krakowa, zresztą tu już ich miałem, bo grą w Wiśle zyskałem sporo sympatyków, teraz wrócili do mnie i do Wieczystej – dodał były reprezentant Polski.

– To, że gramy w okręgówce, to jest okres przejściowy. Mam nadzieję, że szybko będzie po kolei czwarta liga, trzecia, druga… Ta drużyna będzie budowana. Szkoda, że chyba nie doczekam tych czasów, gdy tu będzie ekstraklasa, bo będę miał wtedy chyba 41 lat. Prawdopodobnie będę już w innej roli – podkreślił „Peszkin”.