GKS Bełchatów po trzech sezonach spadł z Fortuna 1 Ligi.
Porażka w przedostatniej kolejce rozgrywek z GKS-em Jastrzębie przesądziła o spadku zespołu z Bełchatowa do eWinner 2 Ligi. Cud z zeszłego sezonu, kiedy to GKS na finiszu zapewnił sobie ligowy byt, się nie powtórzył. Ten fakt podkreślił również szkoleniowiec Marcin Węglewski. Jako jedną z przyczyn spadku trener wskazał również fatalną dyspozycję drużyny w meczach na własnym stadionie. GKS Bełchatów zaliczył serię aż trzynastu domowych meczów bez zwycięstwa.
– Nic dwa razy się nie zdarza, cytując Wisławę Szymborską. Niestety, cud po raz drugi nie wydarzył się przy Sportowej – zauważył trener Marcin Węglewski.
– W tym sezonie dotykało nas wiele problemów. Największe był taki, że od listopada nie wygraliśmy żadnego meczu u siebie. To główna przyczyna tego, że spadamy do 2 ligi – stwierdził.
– Mamy najmniej strzelonych bramek w lidze. Druga bramka z GKS Jastrzębie była konsekwencją naszego maksymalnego otworzenia się – dodał Węglewski na konferencji.
– Jestem wychowankiem tego klubu, jestem z nim związany od ósmego roku życia. Byłem przekonany w sierpniu, że nic tak złego nie zdarzy się i będziemy w stanie rywalizować na tym poziomie. Niestety, przede wszystkim mnie nie udało się zbudować drugi raz drużyny, która dałaby więcej satysfakcji kibicom – podkreślił Węglewski.
Czytaj też:
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowice
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce