Lechia Gdańsk musiała podjąć decyzję o zawróceniu autokaru wiozącego żony i partnerki piłkarzy oraz pracowników klubu na mecz finału Pucharu Polski do Lublina. Klub wydał w tej sprawie oświadczenie.
Autokar wiozący żony i partnerki piłkarzy oraz pracowników klubu, został zawrócony do Gdańska. Powodem takiej sytuacji był telefon do jednej z osób, jadących na mecz finałowy, z informacją, że 9 dni temu miała kontakt z osobą, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem. Lechia Gdańsk wydała w tej sprawie oświadczenie.
Oświadczenie Lechii Gdańsk ws. powrotu autokaru
W związku z pojawiającymi się informacjami o przerwaniu podróży autokaru, którym podróżowały rodziny zawodników oraz pracownicy i współpracownicy naszego klubu, Lechia Gdańsk potwierdza, że ze względów bezpieczeństwa zdecydowała się na zawrócenie autokaru do Gdańska.
Powodem takiej decyzji była telefoniczna informacja przekazana jednemu z podróżujących przez SANEPiD. Osoba ta została poinformowana, że 9 dni wcześniej miała kontakt z osobą, u której następnie stwierdzono COVID-19. Inspektor Sanitarny po wywiadzie telefonicznym uznał, że charakter kontaktu nie stanowił podstawy do podjęcia decyzji o objęciu tej osoby kwarantanną.
Osoba ta bezpośrednio po rozmowie z SANEPiD-em skontaktowała się z zarządem klubu. Mimo potwierdzenia przez SANEPiD, że wszystkie osoby znajdujące się w autokarze mogą kontynuować podróż i zasiąść na trybunach Areny Lublin podczas finału Pucharu Polski, zarząd klubu zdecydował, aby – dla absolutnej pewności bezpieczeństwa zawodników i kibiców – wszystkie osoby podróżujące tym autokarem wróciły do domów. Jednocześnie podkreślamy, że osoba, która miała styczność z osobą zakażoną, nie miała bezpośredniego kontaktu z piłkarzami.
******
Finał PP pomiędzy Lechią i Cracovią ma się rozpocząć zgodnie z planem o godzinie 20.