Zbigniew Boniek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” stwierdził, że trzeba obniżyć pensje piłkarzom w Polsce na stałe.
– Kluby szybko ustaliły, że w czasie kryzysu piłkarze powinni zarabiać połowę pensji, a ja uważam, że trzeba by obniżyć wynagrodzenia na stałe. Wtedy chcieliby trenować trzy razy mocniej, by wyjechać za granicę i zarobić więcej. W Polsce wielu piłkarzy ma eldorado, zwłaszcza ci z Europy Środkowej i Bałkanów. Ci gracze są ważną częścią niektórych zespołów, ale nie sądzę, by pomagali nam w osiąganiu sukcesów w europejskich pucharach. Gdyby zarabiali mniej, nie przyjeżdżaliby do Polski tak chętnie – mówi Zbigniew Boniek w „Przeglądzie Sportowym”.
– W naszej piłce na epidemii najwięcej stracił PZPN – na dzień dobry 80 milionów złotych. Gdyby spotkało to któryś z klubów, byłby na łopatkach. My natomiast potrafiliśmy się zorganizować i jeszcze ponad 100 milionów złotych przeznaczyliśmy na pomoc w ramach tarczy – dodał prezes PZPN.
Zbigniew Boniek odniósł się również do stwierdzenia, że piłkarze w Polsce mają za dobrze.
– I ja się z tym zgadzam. Wszyscy o nich dbają, od dziennikarzy po działaczy. Najlepiej, gdyby istniał przepis, że po pierwszej połowie można w y m i e n i ć całą jedenastkę, żeby tylko nikt się nie spocił. W czasie pandemii zatroszczyliśmy się o piłkarzy bardziej niż np. o lekarzy. Sportowcy są uprzywilejowaną grupą, która daje społeczeństwu dużo, ale też dostaje trzy razy więcej i powinna o tym pamiętać – podsumował Boniek.
Źródło: PS