FC Barcelona pokonała Deportivo Alaves (2:1) w meczu 13. kolejki La Ligi. Blaugrana przegrywała od pierwszej minuty. Po zmianie stron przebudził się podrażniony krytyką Robert Lewandowski, który ustrzelił dublet i zapewnił swojej drużynie komplet punktów.
FC Barcelona fatalnie rozpoczęła niedzielne starcie z Deportivo Alaves. Już w 18. sekundzie spotkania straciła bramkę, którą zdobył Samu Omorodion.
Barca ruszyła do odrabiania strat, ale dopiero w drugiej połowie nastąpiło przebudzenie zespołu Xaviego. W 53. minucie Jules Kounde precyzyjnie dośrodkował na głowę Roberta Lewandowskiego. Polak w trudnej sytuacji precyzyjnym uderzeniem trafił do siatki bramki rywali. Był to pierwszy gol Lewego od 23 września.
Duma Katalonii cały czas szukała swoich szans na objęcie prowadzenia. Na kwadrans przed końcem meczu wprowadzony w 70. minucie Ferran Torres wbiegł w pole karne, a tam sfaulował go Abdelkebir Abqar. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Do futbolówki podszedł Robert Lewandowski i nie dał szans golkiperowi gości. Polak ustalił wynik spotkania.
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowice
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce