W obecnym sezonie 2021/22 rozegrano już około 780 meczów IV ligi. Od 3 do 5 kolejek w poszczególnych grupach. Dotychczas padł tylko jeden wynik dwucyfrowy, którego autorem jest Wieczysta Kraków (16:0 z Clepardią Kraków).
Teoretyzując i uśredniając na koniec sezonu powinno być od 10 do 12 tzw. dwucyfrówek. Dla porównania w całym sezonie 2020/21 było takich wyników 30, czyli 2/3 (ok. 60%) więcej niż w każdym innym ,,normalnym’’ sezonie.
Dlaczego tak się dzieje? W sezonie 2019/20 nie było spadków i drużyny, które powinny być zdegradowane, dalej grały w IV lidze. Do tego doszli, nie zawsze mocni, beniaminkowie. Stąd różnica poziomów i dużo wyników dwucyfrowych w sezonie 2020/21. Teraz wygląda to inaczej, czyli znowu normalnie.
Oprócz Wieczystej najbliżej celu były:
ŁKS Łomża w wygranym 9:0 (5:0) domowym meczu z Cresovią Siemiatycze, oraz Tarnovia Tarnowo Podgórne w wygranym na własnym boisku 9:2 (3:2) meczu z KKS II Kalisz.
ŁKS bramkę na 9:0 zdobył w 79 minucie i miał jeszcze 11 minut na uzyskanie „10’”, Tarnovia takiej szansy nie miała, gdyż bramkę na 9:2 zdobyła w doliczonym czasie gry.
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowice
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce