Decyzją rządu w województwie pomorskim od 13 marca wracają obostrzenia. O powrocie do obostrzeń, takich samych jakie obowiązują od 27 lutego 2021 roku w woj. warmińsko-mazurskim, Adam Niedzielski, minister zdrowia.
W praktyce oznacza to powrót do zamkniętych galerii handlowych, kin, teatrów i innych ośrodków kultury. Zamknięte zostaną też ośrodki sportu na świeżym powietrzu i baseny. Według informacji napływających na skrzynkę mailową portalu, w województwie pomorskim będzie obowiązywał zakaz rozgrywania meczów w rozgrywkach od IV ligi w dół.
W województwie pomorskim od 13 marca swoją działalność muszą zawiesić między innymi obiekty sportowe. Mogą one działać tak jak poprzedniego lockdownu, tylko i wyłącznie na potrzeby sportu zawodowego i bez udziału publiczności.
– W związku z nałożeniem obostrzeń na pomorskie od soboty 13.03 znowu mają zostać „zamrożone” niższe ligi (od IV w dół). To jest jakaś parodia. Jesienią wszyscy grali przy 20-30k zakażeń. Teraz mamy powtórkę sprzed roku. Idiotyzm do kwadratu. Ma ktoś dane liczby zakażeń na boisku? – pisze na Twitterze Michał Sagrol.
– Oczywiście w tym samym czasie możesz pójść sobie do marketu, mijać dziesiątki osób, stać pół metra w kolejce od kichających i prychających, ale na boisko we wsi Złe Mięso gdzie biega 22 gości plus sędziowie już nie – dodaje Michał.
– Wiem, że piłka amatorska to nie pępek świata. Są branże, które dostają po dupie od wielu m-cy. Jednak dla wielu takie mecze czy turnieje juniorów dają chociaż namiastkę normalności. No ale nie można teraz grać. To znaczy w Raciążu czy Tucholi można, ale 15/20 km dalej nie można – podkreśla pismak powiatowy, jak sam o sobie mówi Michał Sagrol.
A propos danych o zakażeniach, kilka tygodni temu wraz z Pawłem Chmielewskim przeprowadziliśmy ankietę wśród prawie 700 klubów Niższych Lig, która dała jasną odpowiedź „jak groźny” jest koronawirus w amatorskim futbolu. Link do publikacji TUTAJ.
Foto: Twitter/Michał Sagrol
Czytaj też: