Aleksandar Vuković odpowiadał na pytania dziennikarzy przed meczem 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Legia Warszawa – Górnik Zabrze.
Aleksandar Vuković:
– Nie chcę używać usprawiedliwień. Moja rolą jest znaleźć sposób, żeby drużyna w każdym meczu walczyła o zwycięstwo bez względu na to, co dzieje się dookoła. Jesteśmy po bardzo złym okresie. Przegraliśmy trzy mecze. Dla mnie to zupełnie coś nowego. Patrzymy jednak na nowe spotkanie i nową szansą. Chcemy się zrehabilitować przed naszą publicznością i zdobyć trzy punkty. Musimy zapewnić sobie w 100% utrzymanie. Mówienie, że nie mamy o co walczyć jest trochę zgubne. Staram się to cały czas podkreślać.
– Przed nami jeszcze dzisiejszy trening. Dopiero po nim powiem, jak finalnie wygląda kadra. Przed meczem ze Stalą mieliśmy ogromnego pecha. Treningu nie dokończyli Lindsay Rose i Yuri Ribeiro. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału też Mateusz Wieteska. Borykamy się z tymi problemami, ale mam nadzieję, że sytuacja kadrowa jutro będzie lepsza. Joel Abu Hanna ma zbitą kostkę po ostatnim meczu. Jeżeli do dyspozycji będzie Mateusz Wieteska, Lindsay Rose i Joel Abu Hanna, to sytuacja będzie wyglądała o wiele lepiej.
– Jan Urban to człowiek, z którym miałem okazję jako zawodnik współpracować. Mamy dużo pozytywnych wspomnieć. Nie będziemy jednak przed meczem o tym jakoś bardzo długo rozmawiać. Przede wszystkim skupiamy się na samym spotkaniu. Czas na rozmowy będą po meczu.
– Dla mnie bardzo ważne jest zdobycie trzech punktów i zapewnienie sobie matematycznego utrzymania w lidze. Będziemy chcieli wyjść najmocniejszym składem na daną chwilę. Nie będziemy decydować się na przegląd kadr w tym momencie. Grać będą Ci, którzy w tej chwili są najlepsi na danej pozycji. Tak będzie również w bramce. Cezary Miszta jest w treningu. Jest duża szansa, że wystąpi w jutrzejszym spotkaniu. Zobaczymy, jak ten piłkarz przejdzie dzisiejszy trening. To będzie determinowało ostateczną decyzję.
– Trudno mi powiedzieć co by było, gdyby Czarek był cały czas zdrowy. Straciliśmy go przed meczem pucharowym z Rakowem, gdzie kwestia młodzieżowca jest bardzo istotna. Pozycja bramkarza ma taką specyfikę, że gdy ktoś prezentuje się pewnie, to nie ma potrzeby na siłę robić zmian. Wszystko wskazuje na to, że to Czarek jest tym, który ma pewne miejsce.
– Igor Kharatin biorąc pod uwagę długość rozbratu z piłką, poradził sobie bardzo solidnie. Nie pomógł mu na pewno wynik meczu. Jako drużyna popełniliśmy bardzo kosztowne błędy. Igor to zawodnik, którego można pochwalić za pracę i profesjonalizm. Długo czekał na swoją szansę, a jego podejście się nie zmieniło. To zachowanie godne pochwały.
– Górnik to drużyna bardzo ofensywnie usposobiona. W każdym meczu kreują sobie wiele sytuacji. Nasza gra obronna musi być o wiele bardziej skuteczna, niż miało to miejsce w ostatnich dwóch meczach i w rywalizacji z Piastem, w której popełniliśmy jeden koszmarny błąd. W spotkaniu z taką drużyną to nie może nam się przydarzyć. W Górniku widać rękę trenera Urbana. Ten szkoleniowiec stawia na grę techniczną, do przodu. To może podobać się kibicom. Kluczem do sukcesu będzie nasza dobra gra obronna. Jako zespół jesteśmy na tyle silni, że swoje sytuacje również wykreujemy.
