Arkadiusz Milik przyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski samochodem za niemal milion złotych. Auto napastnika zrobiło prawdziwą furorę.
Reprezentanci Polski często na zgrupowaniach kadry prezentują swoje nowe „zabawki”. Tym razem największą furorę zrobił Arkadiusz Milik i jego auto. Napastnik do warszawskiego hotelu Double Tree by Hilton przyjechał czarnym Mercedesem AMG G.
Potężne auto, ważące 2,5 tony, wywołało duże zamieszanie wśród sympatyków reprezentacji zgromadzonych przed hotelem.
Za kolosa jakim przyjechał Milik trzeba zapłacić około 900 tys. złotych.
Zdjęcia z przyjazdu Milika pod hotel kadry można obejrzeć na stronie Super Expressu.