W sobotę 12 września startuje angielska Premier League. Spotkania będą rozgrywane bez udziału kibiców.
Szef Premier League Richard Masters przyznał, że jeśli cały sezon będzie rozgrywany bez udziału publiczności, kluby stracą około 700 milionów funtów.
Pierwotny plan zakładał powrót fanów na trybuny od października. Niestety w związku z wprowadzeniem obostrzeń, które zaczną obowiązywać w Anglii od 14 września (zakaz zgromadzeń powyżej sześciu osób), nie ma większych szans, aby zamierzenia wprowadzić w życie.
– Czekamy, aby zobaczyć, jaki wpływ będzie miało wprowadzenie testów i pozwoleń, których rząd zamierza udzielić na 1 października. Zobaczymy, jakie zapadną decyzję i będziemy myśleć co dalej. Musimy jak najszybciej wrócić do rozgrywania meczów z kibicami – to jest wielka rzecz, której nam brakuje. Potrzebujemy widzów i to nie tylko ze względów ekonomicznych. Dla nas jest to priorytet. Musimy jednak dostosować się do sytuacji. Październik miał być powrotem do normalności, ale musimy czekać – przyznał Masters w rozmowie z BBC.
– Każdy mecz Premier League odgrywa dużą rolę dla gospodarki zarówno lokalnej, jak i krajowej. Naszym priorytetem na ten sezon jest rozegranie 380 meczów, odzyskanie pełnych stadionów oraz utrzymanie kondycji finansowej wszystkich klubów – podkreślił szef Premier League.
Źródło: BBC
- Cash, Zalewski i Skóraś walczą o awans do wielkiego finału! Wszystkie mecze półfinałowe Ligi Europy i Ligi Konferencji tylko w Viaplay
- Jak ustalać kolejność w tabeli w rozgrywkach ligowych
- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mężczyzn niesłyszących. Lista powołanych do reprezentacji Polski
- Borussia wywalczyła dodatkowe miejsce w Lidze Mistrzów dla Bundesligi
- Kiedyś czołowy pomocnik Ekstraklasy. Dziś strzela gole w…. Indonezji (WIDEO)