Były piłkarz Legii Warszawa: 30 tysięcy złotych w jedną noc, drogi alkohol, kasyno. Nie żałuję

Jakub Kosecki na łamach „Weszło” opowiedział o swojej karierze. Nie ukrywał, że, delikatnie mówiąc, niektóre jego zachowania znacząco odbiegały od profesjonalnych standardów.

Kosecki  po obiecującym początku w barwach Legii Warszawa nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei. Zamiast transferu do czołowej europejskiej ligi trafił do SV Sandhausen, potem do Śląska Wrocław, a obecnie gra w Adana Demirspor.

– Okres, gdy mógł zostać zrealizowany mój wielki transfer, został w głupi sposób przespany – wyznał 29-latek, który nie ukrywa, że w Turcji obecnie gra tylko dla pieniędzy.

– Poszedłem za kasą i nie widzę w tym nic złego. Jeśli pracujesz w Biedronce, zarabiasz trzy tysiące, a potem dostajesz dużo wyższą ofertę z Auchan, to chyba idziesz, prawda? – oznajmił.

Kosecki szczerze opowiedział też o swoim imprezowym trybie życia.

– Wtedy w Legii mało grałem. Czułem się niedoceniony. Chciałem załagodzić tę frustrację rozrywkowym stylem życia. Chodziliśmy grupą do Żurawiny, zamawialiśmy drogi alkohol i pełno jedzenia. Potem się szło z chłopakami do kasyna – dodał.

– Miałem inne podejście do życia – jedna impreza kosztowała mnie nieraz 30 tysięcy złotych. Wszyscy się bawimy, ale Kosa stawia. To była dla mnie sprawa honoru. Takie imprezy zdarzały się co tydzień. To było głupie. Różnie podchodziłem do swojej pracy. Winny jestem ja – zaznaczył.

– Głupota, ale jak mówię – dużo śmiechu, piękne chwile, nie żałuję – zakończył.

 

Źródło: meczyki.pl

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.