test

Głos środowiska Niższych Lig po wypowiedziach działaczy PZPN: Gwiazdeczki w ekstraklapie bawią się za ogromne pieniądze, a w niższych ligach chłopaki żrą trawę

Galaktyczny Futbol nie zamierza poprzestawać w publikowaniu opinii społeczności Niższych Lig,  po ostatnich wypowiedziach czołowych postaci Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Zbigniew Boniek, a nastepnie Marek Koźmiński podczas minionego weekendu, wskazali swoimi wypowiedziami w jakiej części ciała mają Niższe Ligi. Prezes Boniek poszedł jeszcze dalej, w dzisiejszym wydaniu „Przeglądu Sportowego” wyraził się jasno jak liczy się ze zdaniem tzw. baronów, czyli prezesów wojewódzkich związków.

Dyskusja, która rozgorzała w niedzielę w komentarzach na profilu facebookowym pod artykułem o sytuacji w Niższych Ligach, skłoniła mnie do zachęcenia osób ze środowiska, o wyrażenie swojego zdania na łamach portalu. Zapraszam na pierwszą część.

Patryk Jabłoński, prezes WKS Błyskawica Brzeźno

Pełnię funkcję prezesa klubu, który zamierzał w sezonie jesiennym wystratować w rozgrywkach B-klasy. Dziwi mnie trochę to, że PZPN chce wszystko pozostawić do decyzji dla WZPN. Skoro współpracują razem, mogliby podjąć wspólnie decyzję o tym czy podjąć ryzyko i pozwolić dokończyć rundę wiosenną i sprawdzić czy to nie będzie skutkować tym całym rozprzestrzenianiem się dalszej tak zwanej pandemii. Sądzę, że skoro 1 liga i 2 liga może ruszyć bez udziału kibiców to czemu nie spróbować również w niższych ligach. Wiadomo, że w niższych ligach pilnowanie, aby podczas meczu nie było kibiców, będzie ciężkie. Moje zdanie – podjąć wspólnie decyzję, dać wytyczne co do rozgrywek. Jeśli sezon nie zostanie wznowiony to trudno, kluby jakoś się przemeczą. Trzeba przeczekać, ale też i pozwolić na jakieś treningi, chociażby sześcioosobowe.

 

Mariusz Ostrowski, prezes KP Legia Strzelce – B klasa gr IV Bydgoszcz

Słowa Pana Koźmińskiego podburzyły środowisko piłkarskie na szczeblu lig tzw. amatorskich. Z pewnością wiele stracił w oczach takich działaczy jak między innymi ja. Jako wieloletni kibic Legii Warszawa założyłem klub Legia Strzelce trzy lata temu. Działając z wielką pasją, poświęceniem i wkładając w niego własne zarobione środki finansowe mogę pochwalić się tym, że na obecną chwilę jesteśmy liderem tabeli i o krok od awansu. Słowa Pana Koźmińskiego, że to zabawa, ciężko skomentować… Zarówno piłkarze, kierownik druzyny, prezes, kibice – wszyscy jeśli przychodzą mecze o stawkę walczą o każdy centymetr boiska, by wygrać rywalizację z przeciwnikiem. To jest poświęcenie swojego czasu, zdrowia, a także pieniędzy, by dojechać na mecz czy trening. Nikt fortuny nie zarabia w niższych ligach – to jest robione z pasją i ambicją, chęcią udowodnienia, że jest się lepszym. Każdy mecz to adrenalina i emocje. Tego nie da się porównać z zabawą.

 

Wojciech Mroziński. Akademia Piłkarska Obry Kościan

Panie Koźmiński twierdzi Pan, że niższe ligi piłkarskie to zabawa w futbol amatorski. To dlaczego PZPN od klubów,  które wg Pana „bawią się” pobiera pieniądze za start w rozgrywkach, za transfery, za żółte i czerwone kartki. Dlaczego związek nie opłaca sędziów, tylko kluby i to już w rozgrywkach młodzieżowych. Niższe ligi to także sponsorzy, którzy finansują kluby, aby mogły funkcjonować, samorządy które przekazują dotacje. Te niższe ligi to także zwykli działacze, którzy pracują często społecznie po to, by klub mógł spełnić wymagania związku i wystartować w rozgrywkach. A od tych klubów związek wymaga coraz więcej. Panie Koźmiński nie ma piłki zawodowej bez amatorskiej.

 

Przedstawiciel jednego z dolnośląskich klubów

Według mnie, Pan Koźmiński zapomniał, że futbol to nie tylko piłka na najwyższym poziomie, ale przede wszystkim tysiące klubów, piłkarzy, działaczy, kibiców w lokalnych środowiskach, którzy żyją i utożsamiają się ze swoimi zespołami. Kluby i działacze robią wszystko, by osiągać jak najlepsze wyniki, dlatego zasługują na to, by nagrodzić te starania. Swoją wypowiedzią udowodnił, że dla niego i PZPN liczy się kasa a nie dobro piłki. Zapomniał, że na niższych poziomach sponsorzy również inwestują w piłkę (wiadomo proporcjonalnie mniejsze pieniądze) samorządy udzielają dotacji, a kluby ponosza wydatki związane z udziałem w rozgrywkach, opłatami transferowymi, związkowymi itd. Co w sytuacji, gdy w momencie anulowania sezonu samorząd będzie kazał oddać przyznaną dotacje? Klub poniósł powyższe wydatki i nie będzie miał możliwości oddania tych pieniędzy? Związki oddadzą wszystkie pieniądze klubom? Skoro sezon został anulowany to powinny. Tak samo powinny zwrócić pieniądze za sędziów… Poza tym jak wypowiedź Pana Koźmińskiego ma się do narracji, która płynie z Okręgowych Związków Piłki Nożnej? U nas, na Dolnym Śląsku od tego tygodnia prowadzone są wideokonferencje z Prezesem Związku Andrzejem Padewskim z klubami, w których jasno pada deklaracja, że sezon zostanie uznany za odbyty i zostaną utrzymane wyniki i nastąpią awanse bez spadków.

 

Damian Kaśków

Mnóstwo ludzi chodzi na spotkania niższych lig niż na mecze gdzie w grę wchodzą zielone. Za duży kapitał finansowy, personalny i emocjonalny, został w to włożony, by teraz to, ot tak przekreślić. Rozumiem, że PZPN ma na rzędzia do tego, by wszystkim to zrekompensować.

 

Karol Synowiec

Bez grania amatorskiego, nie ma zawodowstwa. Gościu dorzuciłeś do pieca… Kto gada o zabawie? Gwiazdeczki w ekstraklapie bawią się za ogromne pieniądze, a w niższych ligach chłopacy żrą trawę, walcząc dla swoich drużyn, kibiców, by dawać przykład młodzieży. Nie potrafię skomentować tych wypocin pana piłkarza, gwiazdy Koźmińskiego. Przy całym szacunku do Pana kariery i osoby…Może chłopie oddaj amatorom pieniążki, które tak chętnie pobieracie za kartki, rejestracje zawodników, opłaty członkowskie i inne ryczałty… To my, mniejsze kluby Was utrzymujemy! PZPN i okręgowe związki! Tu nie ma biznesu? Powiedz to sponsorom, lokalnemu biznesowi, działaczom oddającym cały prywatny czas na animację sportu. Powiedz to trenerom, seniorom i młodzieży, że mają się tylko bawić, że ich rozgrywki są niepotrzebne.

Dzięki amatorskim klubom, mniejszym ośrodkom – mamy w Polsce utalentowaną młodzież! Amatorskim tylko z nazwy, tam też jest biznes, wszyscy patrzą na wynik sportowy, na rozwój, sportową formację, a sponsorzy oprócz wspierania sportu, chcą mieć także dobrą reklamę w społeczności lokalnej i regionalnej.

 

******

Dziękuję wszystkim rozmówcom.

Grzegorz Sawicki

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.