Hit 19. kolejki Serie A dla Atalanty! Ilicić i spółka przyćmili wielkiego Zlatana

Łohohoho! Co to był za mecz! Zlatan przyćmiony przez Ilicicia!

Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu nazwać ten mecz jako wielkie wydarzenie, głównie za sprawą Atalanty, która była raczej ligowym średniakiem. Jednak od sezonu 16/17 klub z Bergamo zrobił niesamowity postęp, ciągle utrzymując się w czołówce i dwa razy plasując się na najniższym stopniu podium. Gian Pierro Gasperini stworzył potwora, który strzela niesamowicie dużo bramek, jest postrachem drużyn, nie tylko w Serie A, ale i w europejskich pucharach.

Po drugiej stronie za to odradzający się Milan wraz z wielkim Zlatanem. To, co wyprawia w tym sezonie ten 39-letni Szwed, przechodzi ludzkie pojęcie. Dwanaście bramek zdobytych w zaledwie ośmiu meczach mówi samo za siebie. Gdy przychodził na początku zeszłego roku do Mediolanu, to chyba tylko on wierzył w to, że jest zbawicielem. Jak się okazało nie tylko zbawił Rossonerich, ale i wciągnął ich na szczyt tabeli, którego nie opuszczają od 4 kolejki.

Pierwsza połowa to koncertowa gra Atalanty

Choć po Milanie widać, że bardzo chciał grać w dzisiejszym meczu w piłkę, to ich rywal jest bardzo dobrze dysponowany. Z racji tego, że Atalanta w każdym meczu stara się zdominować środek pola, trener Stefano Pioli do gry wysłał trzech mocnych i grających bardzo fizycznie środkowych pomocników co okazało się zbyt defensywnym ruchem, ponieważ szybko uwidocznił się brak kreatywności i cech ofensywnych. Drużyna z Bergamo zaczęła spokojnie, pierwsze 10. minut to był czas dla mediolańczyków, którzy mogli poczuć się pewnie. Reszta pierwszej połowy to dominacja Atalanty w każdym aspekcie. Świetne zawody rozgrywał Stefan Ilicić, który z łatwością uciekał spod krycia przed szesnastką przeciwnika i każdy jego kontakt z piłką kończył się strzałem bądź faulem na nim. Imponujące jest to, jak harował w obronie i jak szybko potrafił przemieścić się z własnej połowy pod bramkę Donnarummy. 

Pozycja Ilicicia przy rozpoczęciu akcji.
Moment otrzymania podania.
W tym miejscu Ilicić kończy akcje faulowany tuż przed polem karnym

Bardzo dobry występ Hateboera, który grając na wahadle, świetnie spisywał się pod dwoma polami karnymi. Drużyna z Bergamo cały czas realizowała swoje założenia taktyczne, nie pozwalając mediolańczykom na cokolwiek w ataku, świetnie rozbijając zarazem ich obronę. W 26 minucie dopięli swego i świetne dośrodkowanie Gosensa na bramkę zamienił stoper Romero. Argentyńczyk świetnie uciekł spod krycia młodego obrońcy Kalulu i z bliskiej odległości głową pokonał bramkarza.

Koncertu część druga!

To, co wyprawiał Ilicić i spółka powinno puszczać się juniorskim drużynom do upadłego! Świetna gra w obronie kompletnie uniemożliwiła grę ofensywną Rossonerich. Kompletnie zdominowali oni środek pola i zabrali wszystkie atuty pomocnikom z Mediolanu. Ibrahimović często był zawodnikiem, od którego rozpoczynał się pressing, cofał się na środek boiska, naciskając rywali koledzy bardzo, chcieli mu w tym pomóc, lecz ich starania na nic. To był zdecydowanie dzień Atalanty! 

Faulowany Ilicić w polu karnym.

Drugi gol to znów przebłysk geniuszu Słoweńca. Najpierw po raz kolejny świetnie znalazł się przed polem karnym, oddał strzał, który został zablokowany a w walce o odbitą piłkę, wykazał się boiskowym cwaniactwem, gdzie wzięty w kleszcze przez rywali został przez nich powalony i sam zamienił wywalczoną przez siebie jedenastkę na bramkę. Coraz bardziej zmęczeni mediolańczycy odbijali się jak od muru. Giasperini naprawdę stworzył potwora, który w porównaniu do poprzednich sezonów traci coraz mniej bramek.

Zdjęcie

Zmęczona obrona AC Milan z minuty na minutę gorzej radziła sobie z kryciem i powrotem przy kontratakach. Silny kolumbijski napastnik Duvan Zapata z łatwością potrafił wykorzystywać zmęczenie rywali, stwarzając sobie kilka razy dogodną sytuację do podwyższenia. Choć to Milan miał świetną szansę na zdobycie kontaktowej bramki, gdy strzał Mario Mandzukićia z bliskiej odległości świetnie obronił Gollini, to Bergamończycy podwyższyli rezultat. Świetnie zachował się zdobywca pierwszej bramki, który skutecznie na środku boiska naciskał rywala, by ten popełnił błąd, a następnie ruszając nadal za akcją, znalazł wolne pole gdzie, wbiegł z piłką i podał do zupełnie niekrytego Zapaty. Kolumbijczyk w takich sytuacjach się nie myli i ustala wynik na 3:0

Cristian Romero skutecznie przerywający akcję Milanu.
Romero znajdujący wolną przestrzeń i Zapata który wraz z akcją rusza gubiąc obrońców
Zapata otrzymuje piłkę na wolne pole i bez skrupułów zamienia podanie na bramkę.

Podopieczni trenera Pioliego próbowali się podnieść i zdobyć bramkę honorową, ale Atalanta do końca była niesamowicie skoncentrowana i za wszelką cenę chciała skończyć ten mecz na zero. Mecz ten pokazał, że drużyna z Bergamo mając swój dzień, jest niesamowicie silna, i będący w kryzysie Real Madryt wcale nie musi być faworytem w zbliżającym się meczu Ligi Mistrzów.

******

Czytaj też:

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.