Dziś doszło do spotkania pomiędzy Cezarym Kuleszą, prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej z Fernando Santosem, selekcjonerem naszej reprezentacji.
Po fatalnych występach drużyny narodowej pod wodzą Portugalczyka i praktycznie zaprzepaszczeniu szans na bezpośredni awans do EURO 2024 szkoleniowiec został wezwany na dywanik przez szefa federacji. Wszyscy czołowi eksperci i dziennikarze, a także ogromna większość kibiców spodziewała się dymisji selekcjonera. Jak podaje portal WP Sportowe Fakty, nie doszło do zwolnienia Fernando Santosa.
– We wtorek rano Santos został wezwany na spotkanie z Kuleszą i Łukaszem Wachowskim, Sekretarzem Generalnym PZPN. Jak się okazuje, nie ma ostatecznej decyzji po tej rozmowie która trwała niemal dwie godziny. W najbliższych dniach dojdzie do kolejnych rozmów – informuje wspomniany serwis.
PZPN umówił się z selekcjonerem, że nie będzie zdradzał, czego dotyczyła rozmowa.
Ciekawe informacje na temat przyszłości Fernando Santosa podał natomiast Tomasz Smokowski, współwłaściciel Kanału Sportowego. Znany dziennikarz twierdzi, że Portugalczyk będzie pracował do końca eliminacji. Następnie, bez względu na miejsce w eliminacjach do mistrzostw Europy, zostanie on zastąpiony przez Marka Papszuna.
– Moim zdaniem Santos popracuje do końca eliminacji niezależnie od wyniku. Powód? Pieniądze. A potem selekcjonerem będzie Marek Papszun. Słyszę, że to już się stało, ale nikt nie może o tym jeszcze mówić – przekonywał Tomasz Smokowski w audycji “KS poranek” w Kanale Sportowym.
- Legia Warszawa zdecydowała ws. przyszłości Josueprzez Grzegorz Sawicki
- Retoryczne pytanie eksperta. Czy nasza liga jest wyrównana, czy może po prostu słaba?przez Grzegorz Sawicki
- Ekstraklasa ma drugiego najsłabszego lidera w Europie. Brak słówprzez Grzegorz Sawicki
- Szymon Marciniak poprowadzi hit w Lidze Mistrzówprzez Grzegorz Sawicki
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubówprzez Grzegorz Sawicki