Osobowości niższych lig. Daniel Smoczyński, 21-letni wiceprezes Madziaru Nieporęt

Czwarty odcinek minicyklu „Osobowości niższych lig”. Dziś bohaterem jest Daniel Smoczyński, wiceprezes B-klasowego Madziaru Nieporęt.

Podczas moich rozmów z Danielem Smoczyńskim zafascynował mnie jego zapał i pasja z jaką realizuje projekt o nazwie „Madziar Nieporęt”. Nie boję się użyć słowa projekt, gdyż plany jakie snują działacze tego klubu są dalekosiężne, a cele wielkie. Cieszę się bardzo, że udało mi się przekonać Daniela do tej rozmowy. Zapraszam.

 

Kilka słów o sobie na początek.

Dzień dobry. Ciężko coś o sobie samym powiedzieć. Jestem młodym chłopakiem spod Warszawy, który podąża za swoimi marzeniami. Ukończyłem Liceum Ogólnokształcące w Warszawie, miałem krótki epizod na Akademii Wychowania Fizycznego, lecz z powodów osobistych musiał się zakończyć. Plany na pewno są, aby wrócić na studia. Miałem też fajną przygodę w Anglii i teraz startuję z nowym projektem, jakim jest Madziar Nieporęt.

Skąd zainteresowanie futbolem?

Już od 6 roku życia kopałem piłkę. Jest to nieodłączny element mojego życia. Całe dzieciństwo spędziłem z kolegami na boisku. Tak zostało do dziś.

Jak doszło do powstania klubu Madziar Nieporęt?

Zaraz po moim powrocie z wypożyczenia z Victorii London (Anglia), szukałem alternatywy dla siebie. Chciałem grać minimum w 4 lidze i jakieś zainteresowanie było moją osobą. Niestety nie udało się dogadać z żadnym klubem. Gdzieś po głowie zawsze mi chodziło, żeby zarządzać klubem piłkarskim. Złożyło się tak, że w miejscowości w której mieszkam, wybudowano boisko pełnowymiarowe. Potencjał ludzki mamy ogromny w okolicy, ale nie było chętnych, żeby tym zarządzać. Mając wielu ludzi z ogromnym sercem do pracy, postanowiliśmy zacząć działać i w przeciągu dwóch tygodni załatwiliśmy wszystkie sprawy formalne i tak powstał Madziar.

Wiceprezes lidera B-klasy. Opisz swoją pracę.

Ciężko w jednym zdaniu to opisać. W zarządzie klubu aktualnie mamy siedem osób i wszyscy razem pracujemy na dobro klubu. Pracy jest bardzo dużo. Chcemy, aby wszystko funkcjonowało na najwyższym poziomie i każdy szczegół jest dla nas ważny. Często w godzinach nocnych załatwiamy sprawy, z którymi się niestety nie wyrabiamy w dzień. Staje się to już powoli jak nałóg. Każdego dnia pracujemy nad tym, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, poprzez organizację treningu, przygotowanie sprzętu, sprawy papierkowe, organizację dnia meczowego aż po sam marketing klubowy. Oczywiście wokół siebie mam ludzi, którzy ciężko pracują, żeby to wyglądało tak jak wygląda.

Podczas naszych konwersacji zauważyłem wielki zapał i zaangażowanie w projekt Madziar Nieporęt. Jakie są cele klubu?

Przede wszystkim stawiamy na rozwój zawodników. Dążymy do tego, aby podnosili swoje umiejętności piłkarskie. W drużynie mamy bardzo dużo chłopaków jeszcze młodszych ode mnie. Głównym celem klubu jest stworzenie drużyny seniorskiej na IV ligę i bardzo dobrej akademii.

Promujecie się „mocno” w social mediach. Skąd czerpiecie pomysły?

Mamy cztery osoby, które oczywiście w formie wolontariatu zajmują się social mediami. Wykonują niesamowitą pracę, a ich samych w mediach nie widać. Social media są naszą wizytówką i musi to dobrze wyglądać. Dużo łatwiej rozmawia nam się z potencjalnym sponsorem, jeżeli widzi on jak to wygląda od strony marketingowej.

Czy Madziar to po części Twoje dziecko?

Oj tak! W rodzinie wszyscy się śmieją, że mógłbym nie pracować, ale w klubie wszystko musi być poukładane. Wielu ludzi zarzuca mi, że mamy łatwiej, bo mamy pieniądze. Może i tak jest! Ale to my ciężko pracujemy na to, aby te pieniądze trafiły na rzecz klubu. Nikt nie przyjdzie „z ulicy” i nie da nam kasy. Każda z osób związanych z klubem stale się rozwija. Bierzemy udział z szkoleniach, praktykach czy stażach.

Powstała akademia przy klubie. Madziar Niporęt istnieje krótko, a tu taka inicjatywa.

Tak, jest to dość świeży temat. Pracujemy nad tym, aby stworzyć model zawodnika Madziaru Nieporęt. Są to dopiero początki akademii więc zobaczymy co z tego będzie za 3-4 miesiące. Plany z pewnością są poważne.

Daniel Smoczyński dziś to…

21-letni, szczęśliwy chłopak z mega dużymi ambicjami.

Daniel Smoczyński za 5 lat to…

Mam nadzieję, że już wiceprezes IV-ligowego Madziaru Nieporęt. Ciężką pracą będziemy do tego dążyli.

Ile lat daliście sobie na awans powiedzmy do okręgówki?

Apetyt urósł po pierwszej rundzie w B-klasie, ale stąpamy mocno po ziemi. Tak jak wspomniałem, dla klubu liczy się rozwój zawodników. Jesteśmy świadomi, że mamy predyspozycje do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Zawodnicy pierwszego zespołu trenują 3 razy w tygodniu i dodatkowo raz w tygodniu odnowa biologiczna. Chcielibyśmy, aby to stało się jak najszybciej. Gra w B czy A-klasie nas nie satysfakcjonuje.

Opowiedz o jakichś humorystycznych aspektach występów zespołu w B-klasie.

Dzieje się dużo. B-klasa to jest coś innego niż zwykła liga. Poziomem piłkarskim z pewnością nie zachwyca, ale atmosfera jest specyficzna. Większość drużyn, z którymi gramy często dowiaduje się w dniu meczu czy go rozegrają… To trzeba poprostu samemu zobaczyć.

Ligi niższe są wciąż traktowane raczej marginalnie przez media i centralne władze. Jak myślisz, czy ten stan da się odwrócić?

Oczywiście. Już teraz jest sporo klubów, które fajnie wyglądają nie tylko sportowo, ale i organizacyjnie. Chciałbym, żeby tak się stało. Myślę, że jesteśmy tego dobrym przykładem. Mimo gry na najniższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce potrafimy mieć wszystko poukładane.

Dziekuję za rozmowę.

 

 

Dodam, że Madziar Nieporęt po rundzie jesiennej jest liderem rozgrywek pierwszej grupy warszawskiej B-klasy.

Grzegorz Sawicki

 

 

 

 

 

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Jedna odpowiedź do “Osobowości niższych lig. Daniel Smoczyński, 21-letni wiceprezes Madziaru Nieporęt”

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.