Unia Ciechanowiec i Orlęta Czyżew poinformowały o oddaniu walkowerem meczów w 1/16 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski.
Oba kluby występują w podlaskiej klasie okręgowej. Władze Unii i Orląt podjęły niełatwą decyzję o rezygnacji z występów w kolejnej fazie Wojewódzkiego Pucharu Polski. Powody są prozaiczne, ale w pełni zrozumiałe. Napięty kalendarz rozgrywek, mecze środa-sobota, problemy kadrowe, obowiązki zawodowe, szkoła itd. Trudno więc dziwić się, że kluby „odpuszczają” Puchar Polski.
Z pewnością pojawią się komentarze o braku ambicji czy chęci sportowej rywalizacji, ale na decyzje obu kubów trzeba spojrzeć w szerszym kontekście. Osobiście przyznam, że spodziewałem się prędzej czy później podobnych sytuacji. Obecny sezon nie jest „normalny”, a amatorskim zespołom ciężko jest często zebrać jedenastkę na spotkania ligowe w środku tygodnia.
Mecz miał się odbyć w tę środę o godzinie 16:15 w Grabówce, czyli musielibyśmy wyruszyć z Ciechanowca o 14:00, a to zmusiłoby naszych zawodników do zwalniania się z pracy czy szkoły. A niestety nasza kadra jest wąska i ostatnio często musieliśmy się zrywać czy to właśnie na mecz w środę czy choćby ostatnio na mecz w Białymstoku z Piastem w sobotę, i własnie w związku z dużą częstotliwością meczów w ostatnim czasie, tym razem nie udało nam się zebrać wystarczającej liczby zawodników na mecz. Po prostu większość z nas ma w tym czasie obowiązki zawodowe, których nie jest w stanie po raz kolejny przełożyć. Oddaliśmy więc awans do kolejnej rundy walkowerem, klubowi z Grabówki życzymy powodzenia w losowaniu i w 1/8 finału, a my skupiamy się na lidze i sobotnim starciu w Choroszczy z tamtejszą Narwią – czytamy na facebookowym profilu Unii Ciechanowiec.
Orlęta Czyżew również zamieściły oficjalny komunikat na klubowym Facebooku.
Mecz 1/16 Pucharu Polski na poziomie województwa podlaskiego z KS Śniadowo, nie odbędzie się. Wąska kadra spowodowana kontuzjami oraz pracą zawodową to główny powód. Trwający sezon tak przyspieszył, iż w kadrze klubu powinno znajdować się 22 zawodników. Niestety, kilku do tej liczby brakuje – informuje klub z Czyżewa.
- Jacek Magiera przed meczem z ŁKS-em. „To jest już finisz i wszystko zależy od nas”
- Jesus Imaz przed meczem ze Stalą Mielec. „Matematyka jest prosta, trzy wygrane dadzą nam tytuł”
- Adrian Siemieniec przed meczem ze Stalą Mielec. „Wykluczyłbym podejście, że spotkamy się z drużyną, która o nic nie gra”
- Fusbalowo Majōwka na Bukowyj. Wyjątkowa zapowiedź weekendowych meczów GKS-u Katowice
- Cudowne zachowanie fana Pogoni Szczecin. Zdjęcie chwyta za serce