Wisła Maciejowice po spadku z okręgówki gra czwarty sezon w warszawskiej Klasie A.
Wiśle zazwyczaj jest bliżej do spadku niż zajęcia przyzwoitej pozycji. Czarni Węgrów po spadku z IV ligi występują od pięciu sezonów w siedleckiej klasie okręgowej. Raczej bliżej spadku niż awansu. Aż tu nagle info.
– W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie w siedzibie Krajowej Spółki Cukrowej w Warszawie, w trakcie którego przedstawiciele klubów sportowych Czarni Węgrów i Wisły Maciejowice zaprezentowali nowo zaprojektowane i wykonane stroje sportowe – przeczytałem na portalu „Wirtualny Garwolin”. Całość artykułu TUTAJ
Pomyślałem więc szybko… będzie III liga w Maciejowicach i w Węgrowie? Kolejny nawiedzony sponsor chce mieć swoją ,,Wieczystą’’ na… Mazowszu? Tak myślałem, a to tylko zwykła, w chu… j droga i tandetna polityczna hucpa propagandowa w wykonaniu baby polityka, która przypięła się do sportu (tym razem gminno – powiatowego), czyli zakupu piłkarskich strojów dla dwóch zespołów piłkarskich. Dwa zespoły po 20 zawodników, 20 tysięcy złotych podarowane i dzielone na 40. To daje 500 pln za strój kupiony za… podarowane pieniądze. Zakup takich strojów w Dubaju byłby tańszy. Razem z kosztami przesyłki.
To jest typowy gest partii piss…off. (piss po angielsku znaczy sikanie, a razem z off obsikanie). W tym przypadku sikanie pod polityczną „Kołdrą” razem ze spółką państwową. Finalnie sikanie pod siebie i obsikanie innych.
Wicie, rozumicie…. my wam damy kasę, a wy kupicie nasz towar za sumę trzy razy większą niż jest wart. A i w Internecie będzie o was. I w Trybunie Ludu też. I w Sztandarze Młodych i w Expressie Wieczornym. I zdjęcia też „BENDOM”.
No tak – jak degradacja do ligi niższej, to w słodkich cukrowych politycznych strojach firmy drogiego polskiego cukru. Bo sama degradacja ma raczej gorzki smak. W polityce niestety nawet degradacja ma smak słodki. Bo dlaczego oni grali w strojach niebieskich, jak im dałam stroje czerwone? No i dlaczego grali na trawie, jak ja im podarowałam łyżwy?
No i słynne pucharowe finałowe chyba spotkanie (PP) i pytanie pani minister sportowej Pszczoły. Tak jej nazwisko kojarzę: A kto wybrał te drużyny? O trzeciej polskiej lidze hokeja na lodzie nie wspomnę.
Reasumując. Myślę, że politycy powinni trzymać się daleko od sportu. Bez względu na to, czy są ze strony prawej, lewej czy ze środka skompromitowanej i skorumpowanej areny politycznej. Im dalej, tym lepiej.
- Legia Warszawa zdecydowała ws. przyszłości Josue
- Retoryczne pytanie eksperta. Czy nasza liga jest wyrównana, czy może po prostu słaba?
- Ekstraklasa ma drugiego najsłabszego lidera w Europie. Brak słów
- Szymon Marciniak poprowadzi hit w Lidze Mistrzów
- Dominik Marczuk na celowniku jednego z najlepszych tureckich klubów