Kotwica Kołobrzeg odpadła z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Podopieczni Macieja Bartoszka ulegli w rzutach karnych zespołowi Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Po zakończeniu spotkania tematem głównym była skandaliczna praca Patryka Gryckiewicza, sędziego głównego pucharowego starcia.
Po 90. minutach na tablicy widniał wynik remisowy 3:3. W dogrywce oba zespoły zdobyły jeszcze po bramce. O końcowym rezultacie meczu zdecydowały rzuty karne. W nich pewniejsi byli goście i zespół z Niecieczy zagra w kolejnej rundzie.
Po meczu trener Kotwicy Maciej Bartoszek winą za porażkę obarczał sędziego. „Skompromitował się”, „To jak ta osoba wypaczyła wynik meczu jest skandalem” , to tylko najdelikatniejsze opinie szkoleniowca.
– Jak to możliwe, że sędzia, który już raz się mocno skompromitował, przyjeżdża za drugim razem do Kołobrzegu i ponosi totalną porażkę jako sędzia, wypaczając wynik meczu? – grzmiał szkoleniowiec Kotwicy.
– Dwa rzuty karne przeciwko mojej drużynie, to jakieś totalne nieporozumienie – kontynuował trener.
– Skoro sędzia nie zna i nie umie interpretować przepisów, to niech się tym nie zajmuje, bo wiedzieliśmy skandal w jego wykonaniu – podsumował Maciej Bartoszek.
- PZPN szykuje rezerwowy termin finału Pucharu Polski
- Powołania na towarzyskie mecze reprezentacji Polski do lat 21
- Znamy terminy meczów Jagiellonii i Legii w ćwierćfinałach Ligi Konferencji
- Adrian Siemieniec po awansie Jagiellonii do ćwierćfinału Ligi Konferencji. „Zapisaliśmy się na kartach historii”
- Obsada sędziowska 22. kolejki Betclic 2 Ligi