Sosnowiec A-klasa Patrick. Zagłębiak Tucznawa po rundzie jesiennej: Stać nas na walkę o wyższą pozycję w tabeli

Zagłębiak Tucznawa usadowił się w środkowej strefie tabeli sosnowieckiej A-klasy. Dziewiąte miejsce to w pewnym sensie osiągnięcie zamierzeń, ale zespół z pewnością stać na wyższą lokatę.

Zespół zdobył 21 punktów, na które złożyło się sześć zwycięstw i trzy remisy. W pozostałych sześciu spotkaniach drużyna musiała uznać wyższość rywali. Zespół prezentuje ofensywny styl gry i „nie bierze jeńców”. Dowodem jest fakt, że obok lidera, Unii Ząbkowice, Zagłębiak zdobył największą ilość bramek w lidze (50). Do poprawy w rundzie rewanżowej z pewnością będzie gra na wyjazdach. „W gościach” udało się zdobyć tylko sześć punktów. Wydaje się, że całkiem realna jest walka o 4. miejsce w tabeli na koniec sezonu. Różnice punktowe są niewielkie i przy odpowiednim przygotowaniu, Zagłębiak Tucznawa jest w stanie włączyć się do rywalizacji o czołowe lokaty.

Prezes klubu, pan Damian Dratwiński, nie ukrywa satysfakcji, że po awansie do A-klasy drużyna radzi sobie całkiem przyzwoicie, ale pozostaje pewien niedosyt.

Założeniem naszym po awansie w pierwszym sezonie w A-klasie, było zajęcie miejsca w środkowej części tabeli na pozycjach 8-10. Po rundzie jesiennej udało się nam to zrealizować, jednak wydaje się, że A-klasa nie jest tak mocna jak myśleliśmy. Stać naszą drużynę, aby wiosną powalczyć o wyższą lokatę. Mamy młodą drużynę i młodego trenera, wszyscy nabierają doświadczenia i myślę, że podczas rundy rewanżowej możemy zdobyć o kilka punktów więcej. Muszę dodać, że mimo tego, iż wraz z liderem Unią Ząbkowiece, mamy najwięcej strzelonych bramek, to skuteczność naszych zawodników, mogłaby być jeszcze większa. Ofensywny styl gry naszego zespołu, niestety odbił się na poczynaniach „w tyłach”, straciliśmy zbyt dużo bramek.  Myślę jednak, że trener i zawodnicy wyciągną wnisoki po pierwszej rundzie i gra naszej drużyny będzie jeszcze bardziej widowiskowa oraz przyniesie większy dorobek punktowy – mówi prezes Dratwiński.

Kapitan zespołu, Igor Pacha w skali od 1 do 5, rundę w wykonaniu Zagłębiaka Tucznawa, ocenił na 3+.

Po awansie do A – klasy apetyty były spore. Ciężką pracę i dobrą grę z zeszłego sezonu chcieliśmy powtórzyć i przenieść na kolejne „zagłębiosko-śląskie” tereny. Nadal, naszym głównym założeniem było grać atrakcyjną piłkę, strzelać dużo bramek, a przy tym punktować ile się da. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że niektóre z drużyn prezentują naprawdę dobry poziom, a do tego posiadają doświadczonych zawodników, nawet z przeszłością ekstraklasową, ale mimo tego oraz faktu, że jesteśmy beniaminkiem żadnego centymetra na boisku nie mieliśmy w planach odpuszczać.

Udało się dokonać paru ciekawych wzmocnień, które bez wątpienia dały nadzieję na jeszcze lepszą jakość gry. W praktyce, gdy możemy już podsumować rundę jesienną, osobiście oceniam ją w skali od 1 do 5 na 3+. Większość z naszych założeń udało nam się zrealizować – udowodniliśmy, że potrafimy zdobywać dużo bramek, ponieważ obok Unii Ząbkowice „wbiliśmy” ich najwięcej w lidze, więc jak na beniaminka z młodym składem to chyba w miarę dobrze. Niestety, nie obyło się również bez błędów, bo gdyby ich nie było, to teraz w ligowej tabeli bylibyśmy może nawet w top 4. Zabrakło nam przede wszystkim w kilku spotkaniach koncentracji – brak krycia przeciwników, brak skuteczności, złe ustawienie czy parę prostych błędów w rozgrywaniu piłki spowodowały, że niektóre mecze, które mogliśmy wygrać kończyły się jedynie podziałem punktów lub porażką. Bolą szczególnie te mecze z początku rundy.

Nasze wyobrażenia o A klasie właśnie takie były, że łatwo nie będzie, ale z każdym jesteśmy gotowi powalczyć. Według mnie fajną sprawą jest fakt, że po rundzie patrząc na tabelę widzimy ogromny ścisk w środku. Zajęliśmy co prawda na 16 drużyn 9 miejsce, ale do 4 lokaty dzieli nas zaledwie 5 punktów. Ta sytuacja powoduje, że po przerwie zimowej będzie miała miejsce niesamowita walka o jak najlepsze pozycje w tabeli. W imieniu drużyny mogę śmiało powiedzieć, że oczekujemy, że w rundzie wiosennej nadal będziemy grać miłą dla kibiców oka piłkę, ale będziemy chcieli również być bardziej skuteczni, bo mimo dotychczasowych 50 strzelonych goli, mogło być ich zdecydowanie więcej. Do tego nieco lepsza gra w defensywie, więcej koncentracji oraz cwaniactwa boiskowego i zobaczymy co z tego wyjdzie na koniec sezonu. Mam nadzieję, że potocznie mówiąc, wyciśniemy dużo ligowych punktów i wskoczymy na lepsze miejsce w tabeli – zapowiada Igor Pacha.

Emocji na spotkaniach Zagłębiaka wiosną z pewnością nie zabraknie. Czy ofensywny i widowiskowy styl gry przełoży się na wyższą lokatę w tabeli? Na odpowiedź musimy poczekać przez długie, zimowe miesiące.

Zapraszam do śledzenia mediów społecznościowych Zagłębiaka Tucznawa.

https://twitter.com/Tucznawa   https://www.facebook.com/ZaglebiakTucznawa/

Tabela rozgrywek pod linkiem http://www.90minut.pl/liga/1/liga11024.html

Grzegorz Sawicki

 

 

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Jedna odpowiedź do “Sosnowiec A-klasa Patrick. Zagłębiak Tucznawa po rundzie jesiennej: Stać nas na walkę o wyższą pozycję w tabeli”

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.