Szkoleniowiec Unii Rędziny: Zostawić aktualne tabele? To jakby bieg na 400 metrów zakończyć po 200 z powodu deszczu i rozdać medale

Dziś pierwszy raz na łamach Galaktycznego Futbolu gości Unia Rędziny, klub występujący w drugiej grupie śląskiej klasy okręgowej (Częstochowa-Lubliniec).

Zespół prowadzony przez Oskara Operacza po rundzie jesiennej zajmuje czternaste (spadkowe) miejsce w tabeli. Unia zakończyła rundę jesienną z dorobkiem zaledwie 12 „oczek”, co z pewnością nie usatysfakcjonowało ambitnego szkoleniowca. Przygotowania do rundy wiosennej działacze klubowi i trener musieli rozpocząć od poszukiwania wzmocnień. Plaga kontuzji w zespole oraz zagrożenie spadkiem zobligowało do pozyskania nowych graczy.

Wzmocnienia zespołu

 

Nasz plan na Ligę Okręgową był zupełnie inny, ponieważ liczyliśmy na pewne utrzymanie. Ilość kontuzji w zespole pokrzyżowała nam plany, a miejsce w tabeli stawia nas pod czerwona kreską. Musieliśmy poszukać pomocy w transferach. Budowę zespołu na wyższe cele musieliśmy zacząć już teraz. Do treningów dołączył młodziutki wychowanek GKS – Tomasz Rumik. Byliśmy mocno zainteresowani osobą Adriana Klepczyńskiego, ale telefon, jaki otrzymałem od Szymona Kowalczyka dał mi odpowiedź, ze to jednak on uzupełni środek obrony. Tym bardziej, ze Szymona ściągałem kiedyś do KS Panki z Rakowa Częstochowa, wiec można rzec, ze to kolejny mój żołnierz. Sebastian Słowikowski jest kolejnym wzmocnieniem, jakie udało nam się zrealizować. Sebastian jest pomocnikiem, ale znalazłem mu nową pozycje i robi na mnie duże wrażenie – mówi trener Operacz.

Do zespołu dołączyli również Dariusz Załęcki i Piotr Andrzejewski.

Piotrek Andrzejewski dołaczył do drużyny, przetrenował cały okres przygotowawczy, natomiast trudno było nam się porozumieć na linii GKS-MKS. Cena była zbyt wysoka na nasze możliwości, dlatego długo to trwało. Kolejnym wzmocnieniem jest Dariusz Załęcki. Zawodnik, którego wszyscy znają, natomiast Darek wrócił po ciężkiej kontuzji złamania kości śródstopia – dodaje opiekun Unii Rędziny.

Największą „bombą” transferową było pozyskanie byłego zawodnika Rakowa Częstochowa, Górnika Zabrze, Polonii Bytom oraz RKS-u Radomsko, Mariusza Przybylskiego. 38-latek ma na swoim koncie 158 występów w rozgrywkach Ekstraklasy, w których strzelił siedem goli i zaliczył pięć asyst.

Mariusz Przybylski nie był moim pomysłem, bo w najpiękniejszych snach bym nie pomyślał, że Mario będzie chciał przyjść z III ligi do Okręgówki. Ale spotkaliśmy się i udało mi się go namówić. Mocnym argumentem była odległość zamieszkania Mariusza, ale również nasz plan na przyszłość – podkreśla szkoleniowiec zespołu.

Wzmocnienia robią wrażenie, z pewnością gra zespołu w rundzie wiosennej wyglądałaby dużo korzystniej. Niestety, Unia Rędziny, podobnie jak tysiące klubów, musiała uznać wyższość zespołu KS Koronawirus.

Smutno mi z powodu pandemii, bo uważam, ze jeszcze tak dobrze nigdy nie przygotowałem zespołu. Z roku na rok uczę się na swoich błędach i żałuję, że nie mogłem tego zweryfikować na tle meczów mistrzowskich – z rozczarowaniem zaznacza Oskar Operacz.

Podczas przymusowej kwarantanny zawodnicy Unii Rędziny trenują indywidualnie. Szkoleniowiec podkreśla wielką świadomość zespołu w obecnej sytuacji.

Wiadomo, że całe nasze przygotowania poszły na marne w kontekście tej rundy, a z taką formą treningu do jakiej mamy możliwości, nie będziemy w stanie utrzymać tego co wypracowaliśmy zimą. Chyba nic nowego nie powiem, ale poszliśmy śladem topowych zespołów i zawodnicy trenują indywidualnie, raportując mi przebieg odbytego treningu. Gracze nie pracują z rozpiską, tylko sami przygotowują trening – bieganie, rower, trening siłowy. To co jesteśmy w stanie zrobić danego dnia w ramach swoich możliwości. Widzę w moim zespole dużą świadomość, z czego bardzo się cieszę. Wszyscy są załamani sytuacją w kraju, ale jeden drugiego motywuje do działania. Trzeba pamiętać, ze w tym wszystkim najważniejsze jest nasze zdrowie i naszych najbliższych. Czekamy na decyzje, żeby wiedzieć jak planować przygotowania. Od 4 maja będziemy wdrażać rozwiązania treningów pięciu osób.

Oskar Operacz o planowanych wariantach zakończenia sezonu

 

W ostatnich dniach byliśmy bomardowani wiadomościami o wypowiedziach czy to prezesa Zbigniewa Bońka czy wiceprezesa Koźmińskiego. Galaktyczny na bieżąco informował co w trawie piszczy, na łamach portalu głos zabrało kilku przedsatwicieli Niższych Lig. Korzystając z okazji, zapytałem o zdanie szkoleniowca Unii.

Chyba nie nam to oceniać, ponieważ z racji miejsca w tabeli nie będziemy do końca obiektywni. Najlepszą opcją byłoby rozegrać choć te 7 meczów przy podziale tabeli na grupę mistrzowską i grupę spadkową. Wtedy mielibyśmy szansę pokazać, że utrzymamy się w lidze poprzez boisko. Jeśli nie będzie możliwości rozegrania żadnego meczu sprawiedliwie chyba będzie anulowanie rozgrywek z awansem i bez spadku. Wtedy GKS się utrzymuje, a MKS Myszków awansuje do IV Ligi. W tym przypadku poszkodowani będą Zieloni Żarki, bo gdyby piłka była w grze mieliby szanse powalczyć z Myszkowem. Choć uważam, że ich nie będzie tak bolało, jakby bolało Unię, gdybyśmy spadli. Natomiast głośno się mówi, ze drużyny z pierwszych miejsc zainwestowały dużo pieniędzy w walce o awans. A drugie zespoły nie? Co do pozostawienia tabeli w układzie takim jaki jest teraz, to jakby bieg na 400 metrów zakończyć po 200 z powodu deszczu i rozdać medale. Jak sami widzicie, każde rozwiązanie nie daje wszystkim sprawiedliwości – odpowiedział trener Unii.

******

Pokazaniem Unii Rędziny z jak najlepszej strony w social mediach i promocją klubowej marki również zajmuje się mój dzisiejszy rozmówca. Podkreśla, że swoimi działaniami stara się „rozszerzyć” zasięg nazwy Unia Rędziny.

Byłem kiedyś zawodnikiem Unii w 4 lidze. Przyszedłem pomóc awansować do Okręgówki (udało się od razu) i postanowiłem „rozproszyć” troszkę szerzej nazwę klubu. Organizowaliśmy kilka charytatywnych akcji dla syna naszego kolegi, który choruje na SMA. Zebraliśmy około 20 tysięcy złotych poprzez róznego rodzaju licytacje.

Klub boryka się z problemami natury infrastrukturalnej. Stan obecnego boiska pozostawia wiele do życzenia. Działacze Unii są mamieni obietnicami przez kolejnych wójtów już od kilkunastu lat.

Chłopcy (zawodnicy) wszystko robią sami, od koszenia, malowania linii, po pranie. Czasami się wstydzimy przed gośćmi, wiedząc jakie oni mają stadiony i murawy. Jesteśmy co kadencję delikatnie mówiąc oszukiwani – stanowczo zaznacza Oskar Operacz.

 

Kibice

 

Unia Rędziny z pewnością nie musi sie wstydzić swoich kibiców. Oprawy na meczach robią wrażenie, po obejrzeniu zdjęć nadesłanych przez szkoleniowca, powiedziałem mu, że wygląda to jakby przeniesione z rozgrywek z o wiele wyszego szczebla rozgrywek. Oskar Operacz podkreśla w rozmowie, że grupa najzagorzalszych fanów jest fantastyczna. Wspierają zespół nawet w tych trudnych momentach. Z pewnością nie można ich nazwać tylko „kibicami sukcesu”.

Możemy się pochwalić naszymi kibicami. My zazdrościmy boisk, ale inni mogą nam zazdrościć ICH!
Grać z takim wsparciem chciałoby się codziennie. Oczywiście wszyscy posiadają kibiców, ale tylko nieliczni posiadają fanatyków 
– możemy przeczytać na facebookowym profilu Unii Rędziny.

 

Trzeba przyznać, zdjęcia robią wrażenie.

******

Dziękuję Oskarowi Operaczowi za udzielenie informacji o Unii Rędziny. Czytelników zachęcam do obserwowania klubowego profilu.

https://www.facebook.com/uniaredziny/

Grzegorz Sawicki

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.