Jakub Kiwior przeszedł ze Spezii do Arsenalu za 25 milionów euro. Na podstawie opłaty solidarnościowej część z tej kwoty trafi do klubów, które brały udział w wychowaniu i wyszkoleniu zawodnika. Przelew otrzyma również jeden polski zespół.
Solidarity contribution wynagradza zespoły, które brały udział w szkoleniu danego zawodnika. Obowiązuje ona przy każdym gotówkowym transferze z jednej krajowej federacji do innej. Pieniądze otrzymują kluby, w których zawodnik pobierał piłkarskie nauki od 12. do 23. roku życia. Jest to 5 procent od kwoty transferu. Ta suma jest dzielona między kluby (za każdy rok 5 proc. dla zawodników od 12. do 15. roku życia i 10 proc. od 16 do 23 roku).
Urodzony w Tychach Kiwior pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał już w wieku czterech lat w lokalnym zespole Chrzciciel. Kolejnym był też tyski – Grom, z którego odszedł w wieku 12 lat do również miejscowego GKS-u. Tutaj spędził cztery lata i na podstawie opłaty solidarnościowej do kasy największego w Tychach klubu powinno wpłynąć 375 tys. euro., czyli prawie 1,8 mln zł.
Kto jeszcze zarobi na transferze Kiwiora? Anderlecht Bruksela – 250 tys. euro, słowackie FK Zeleziarne Podbrezova 125 tys. euro, a MSK Żylina zainkasuje tyle samo co Belgowie. 125 tys. euro należy się również Spezii.
- 33. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Obsada sędziowska
- Obsada sędziowska 33. kolejki Fortuna 1 Ligi
- Ustalanie kolejności w tabeli w polskich rozgrywkach ligowych
- Aurelien Nguiamba przed meczem z Piastem Gliwice: Myślę, że każdy z nas patrzy na tabelę, wszyscy wiemy jak ona wygląda
- Trener Jagi przed meczem z Piastem Gliwice: Wiemy jak to wygląda, ale my nie skończyliśmy swojej pracy